Trudno coś doradzićDziewczyny, ale kusicie. Miałam na spokojnie test zrobić w sobotę, a betę w środę - teraz nie wiem czy wytrzymam szczególnie, że okres powinnam mieć w poniedziałek.



Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Trudno coś doradzićDziewczyny, ale kusicie. Miałam na spokojnie test zrobić w sobotę, a betę w środę - teraz nie wiem czy wytrzymam szczególnie, że okres powinnam mieć w poniedziałek.
Przez te święta wszystko się przedłuża, nawet bety we wtorek nie mogę zrobić bo pracuje od 7Trudno coś doradzićja już bym wolała betę w sobotę zrobić
![]()
Tu musicie podjąć decyzję razem z mężem i lekarzem. Żadna z nas ci nie doradzi.Przez te święta wszystko się przedłuża, nawet bety we wtorek nie mogę zrobić bo pracuje od 7, więc dopiero w środę mogę pójść, ale jak będę miała do tego czasu okres to nie wiem, czy warto. I tak się zastanawiam, czy jak się nie uda próbować jeszcze UIU, czy od razu IVF. Mój mąż mówi, że jak UIU ma tak mała skuteczność to nie warto tracić czasu.
Obiektywnie rzecz ujmując, IUI powinna się udać, gdy macie oboje dobre wyniki i ewentualnie potrzebujecie małej pomocy... U nas wszystko jest ok, a i tak się nie udaje. Innym parom nie powiodły się 4 iui, a potem mieli dzieci naturalnie! Więc to trochę loteria... Chyba rzeczywiście szybciej i lepiej zainwestować w in vitro. Ja też już nie mogę się doczekać szczerze mówiąc - bo w sumie dopiero po pick upie może przekonamy się np. że mam słabe komórki - wtedy okazuje się, czas do tej pory był właściwie stracony...Przez te święta wszystko się przedłuża, nawet bety we wtorek nie mogę zrobić bo pracuje od 7, więc dopiero w środę mogę pójść, ale jak będę miała do tego czasu okres to nie wiem, czy warto. I tak się zastanawiam, czy jak się nie uda próbować jeszcze UIU, czy od razu IVF. Mój mąż mówi, że jak UIU ma tak mała skuteczność to nie warto tracić czasu.
Najgorsza rzecz po IUI (dla naszego samopoczucia głównie) : doszukiwanie się znaków lub ich brakuA jak wasze objawy. Mnie nic już nie boli. 6 dni od IUI. To chyba zły znak![]()
Jeśli mogę Cię jakoś wesprzeć to my właśnie jak się teraz nie uda to podchodzimy do ivfPrzez te święta wszystko się przedłuża, nawet bety we wtorek nie mogę zrobić bo pracuje od 7, więc dopiero w środę mogę pójść, ale jak będę miała do tego czasu okres to nie wiem, czy warto. I tak się zastanawiam, czy jak się nie uda próbować jeszcze UIU, czy od razu IVF. Mój mąż mówi, że jak UIU ma tak mała skuteczność to nie warto tracić czasu.
W stu procentach się zgadzam!!!!!Obiektywnie rzecz ujmując, IUI powinna się udać, gdy macie oboje dobre wyniki i ewentualnie potrzebujecie małej pomocy... U nas wszystko jest ok, a i tak się nie udaje. Innym parom nie powiodły się 4 iui, a potem mieli dzieci naturalnie! Więc to trochę loteria... Chyba rzeczywiście szybciej i lepiej zainwestować w in vitro. Ja też już nie mogę się doczekać szczerze mówiąc - bo w sumie dopiero po pick upie może przekonamy się np. że mam słabe komórki - wtedy okazuje się, czas do tej pory był właściwie stracony...
Tak , ja robiłam kochana ja jestem po trzeciej, jedną tylko mialam stymulowana , drugą, pierwsza i trzecia beż stymulacji ale trzecia z ovitrelle, ta trzecia to już w ogóle bo się okazała że 10dc mam mam pecherzyk na 22 mm gotowy do pęknięciaHej, dziewczyny.
Małe pytanko konsultacyjne do tych, które mają za sobą więcej niż jedną inseminację: robiłyście kolejne miesiąc po miesiącu? Ja tak, z przerwą w marcu... I teraz mam wrażenie, że w kwietniu wszystko mi się rozregulowało... To już trzeci dzień spóźnienia @, miałam małe plamienia w ubiegłym tygodniu i to wszystko... Testy, oczywiście, zrobione, ale tylko pro forma, bo wiem, że nie mogę być w ciąży! Mam nadzieję, że to tylko jakieś konsekwencje postymulacyjne, bo jeśli do tego jeszcze dojdą jakieś problemy z cyklem to masakra... :-(
Też mnie gdzieś to w sumie zdziwiło, że czasami leczenie trwa latami, a problem może być w komórce... Do tego tak naprawdę jakość komórki jajowej ocenić można dopiero po jakości zarodka, który utworzy... :-OJeśli mogę Cię jakoś wesprzeć to my właśnie jak się teraz nie uda to podchodzimy do ivfżadnych problemów ale tak jak napisała @Madame JS mogę mieć do dupy jakość komórek jajowej dlatego się nie udaje , Pani Doktor ostatnio mi mówiła że tu mogłaby być przyczyna ale nie sprawdzomy tego jeszcze do czasu ivf hehehehe