reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

INSEMINACJA 2021 - Komu się udało?

Po której inseminacji się udało?


  • Wszystkich głosujących
    34
No ja w tym miesiącu totalnie nic
A biorę duphaston, zawsze piersi mnie bolały po nim a teraz nic
Pewnie nic nie wyszło
A może będzie tak jak u Cukierkowej, ciąża bezobjawowa 😃 może inne objawy to dobry objaw ☺️ Już bym chyba tak wolała niż ból piersi spotęgowany przez ten progesteron.
a jeżeli mogę zapytać to pierwsza ciąża tez była z pomocą IUI?
 
reklama
A może będzie tak jak u Cukierkowej, ciąża bezobjawowa 😃 może inne objawy to dobry objaw ☺️ Już bym chyba tak wolała niż ból piersi spotęgowany przez ten progesteron.
a jeżeli mogę zapytać to pierwsza ciąża tez była z pomocą IUI?
Pierwsza ciąża była tylko wspomagana Clo ale wcześniej miałam laparoskopię bo nie mogłam zajsc
Po tym zabiegu zaszłam za 2 msc
Odpuściłam wtedy psychicznie i poszło
Teraz już dłużej się staramy i jestem 8lat starsza ...
 
Prenatalne mam 23 sierpnia i już nie mogę się doczekać 😀 ale trafiłyśmy że go nie ma... byłabym najszczęśliwsza jakby to On mi robił No ale cóż wizytę u Niego mam 6 września więc jakoś dam radę 😀 No co Ty jakie dolegliwości 😀 nic kompletnie tak jak było tak jest 😀 tylko w ubrania się nie mieszczę 😀
Ja prenatalne mam 24 sierpnia a wizytę 8 września 🙂 męczą mnie dalej mdłości i wymioty, ogólne zmęczenie ale mam nadzieję, że już niedługo 😉
 
Ja prenatalne mam 24 sierpnia a wizytę 8 września 🙂 męczą mnie dalej mdłości i wymioty, ogólne zmęczenie ale mam nadzieję, że już niedługo 😉
Ja to się tak stresuje przed prenatalnymi że szkoda gadać. Jakby robił je nasz doktorek to może byłoby inaczej bo po mojej stracie to w sumie tylko Jemu ufam ale muszę to jakoś przeżyć...
 
Staraczka 1990 jak się czujesz?
Plamienia na szczęście już nie mam. W środę mam wizytę i wtedy się okaże co z moim krwiakiem. Mam nadzieje, ze nie będzie rosnąć i ze z dzieckiem wszystko będzie dobrze. Podczas czwartkowego usg pojawił się zarodek i było widać, ze serduszko pulsuje. Bicia serca nie słuchałam, bo lekarka powiedziała, ze to jeszcze za wczesnie. Mam nadzieje, ze wszystko będzie dobrze. A jak u Ciebie Emcia21, kiedy testujesz?
 
Hej dziewczyny 😊 jestem nowa na forum, gratuluje wszystkim ktorym sie udalo zajść w ciaze dzieki inseminacji😊 trzymam kciuki za pozostale 😊 pisze bo dzisiaj mam mega dola i zastanawiam sie czy nie odpusc tego wszystkiego.. Absolutnie nie chce nikogo dołować ani odwodzic od swoich staran ale chyba mam potrzebę mocnego wygadania sie.. Staramy sie z mezem o dzidzie 4 lata, slabe wyniko nasienia męża, udalo sie po 3 inseminacji😊 niestety straciłam dzidzie w 8 tygodniu.. Strasznie mnie to dobiło ale staralam sie jalos trzymac, miesiac po mojej stracie bliska mi osoba zaszla w ciaze bez większych staran.. Oczywiście cieszylam sie ale serce mi pekalo mimo to nie mowilam o tym starałam sie byc dobra kolezanka ale ta osoba sie ode mnie odsunela.. W ogole nie byla w stanie zrozuniec mojej sytacji.. Jestem teraz po drugiej inseminacji po przerwie, dzisiaj rano zrobilam test i wyszwdl nwgatywny strasznie mnie to zdolowalo i dobilo, mocno zastanwiam sie czy nie odpuścić bo chyba brak mi sil.. Ciesze sie ze odważyłam sie napisac 😊 trzymam kciuki za Was dziewczyny i zycze Wam wiecej sily niz u siebie😊
 
Hej dziewczyny 😊 jestem nowa na forum, gratuluje wszystkim ktorym sie udalo zajść w ciaze dzieki inseminacji😊 trzymam kciuki za pozostale 😊 pisze bo dzisiaj mam mega dola i zastanawiam sie czy nie odpusc tego wszystkiego.. Absolutnie nie chce nikogo dołować ani odwodzic od swoich staran ale chyba mam potrzebę mocnego wygadania sie.. Staramy sie z mezem o dzidzie 4 lata, slabe wyniko nasienia męża, udalo sie po 3 inseminacji😊 niestety straciłam dzidzie w 8 tygodniu.. Strasznie mnie to dobiło ale staralam sie jalos trzymac, miesiac po mojej stracie bliska mi osoba zaszla w ciaze bez większych staran.. Oczywiście cieszylam sie ale serce mi pekalo mimo to nie mowilam o tym starałam sie byc dobra kolezanka ale ta osoba sie ode mnie odsunela.. W ogole nie byla w stanie zrozuniec mojej sytacji.. Jestem teraz po drugiej inseminacji po przerwie, dzisiaj rano zrobilam test i wyszwdl nwgatywny strasznie mnie to zdolowalo i dobilo, mocno zastanwiam sie czy nie odpuścić bo chyba brak mi sil.. Ciesze sie ze odważyłam sie napisac 😊 trzymam kciuki za Was dziewczyny i zycze Wam wiecej sily niz u siebie😊
Witaj w Naszym gronie ❤️ ja miałam/ mam bardzo podobne...teraz trochę już odpuszczam. 3 nieudane inseminację...prawie 2 lata starań...dookoła same ciążę znajomych/ w rodzinie / ciągle widzę kobiety w ciąży lub rodziny z małymi dziećmi...dla mnie to przykry widok ( pewnie to brzmi strasznie, ale tak jest )...teraz mamy przerwę w staraniach...może nawet zmienili lekarza/ klinikę. Rozumiem Cię w 100 % Teraz czekam na pozytywne wieści od dziewczyn....może przywrócą mi wiarę w zabieg inseminacji...bo niestety, ale udaje się tylko nielicznym 😉
 
Witaj w Naszym gronie ❤️ ja miałam/ mam bardzo podobne...teraz trochę już odpuszczam. 3 nieudane inseminację...prawie 2 lata starań...dookoła same ciążę znajomych/ w rodzinie / ciągle widzę kobiety w ciąży lub rodziny z małymi dziećmi...dla mnie to przykry widok ( pewnie to brzmi strasznie, ale tak jest )...teraz mamy przerwę w staraniach...może nawet zmienili lekarza/ klinikę. Rozumiem Cię w 100 % Teraz czekam na pozytywne wieści od dziewczyn....może przywrócą mi wiarę w zabieg inseminacji...bo niestety, ale udaje się tylko nielicznym 😉
Dziekuje za odpowiedź, milo jest wiedzieć ze ktos ma podobne odczucia i ze rozumie przez co wszytskie tutaj przechodzimy, ja mam raz lepsze raz gorsze dni ale z każdym okresem, nieudana inseminacja czuje ze caly swiat mi sie wali, moze czasem warto odpuścić.. Trzymam za Ciebie kciuki i za wszystkie dziewczyny ktore tutaj zaglądają 😊 chętnie poczytam o udanych inseminacjach 😊 to zawsze daje nadzieje! ❤️
 
reklama
Wszystkie to bardzo dobrze rozumiemy, bo wszystkie przechodzimy to samo. Bardzo współczuje straty… to jest szalenie niesprawiedliwe, ze coś takiego może się wydarzyć po tylu latach starań a ktoś inny ma jedno dziecko za drugim bez większego wysiłku 😕 ciagle się słyszy o odpuszczeniu i uwolnieniu głowy, ale ja ciagle nie wiem jak to zrobić. Jednego dnia prawie wcale nie myśle a innego tak jak dzisiaj ciagle i dołuje się, ze pewnie tez się nie udało, a boje się zrobić test… także No niestety, musimy jakoś przez to wszystko przejść i wierzyć w to, ze i nam się może udać doczekać szczęśliwego zakończenia ☺️
 
Do góry