Bo tak mi podpowiada coś w środku
A do tej pory jeszcze się nie pomyliłam. IUI była 16 lipca, test robiony dziś rano bieluteńki. Zrobię tylko betę, żeby mieć kwit w ręce na sobotniej wizycie. Niby staramy się od listopada 2020, ale tak naprawdę na całego od marca tego roku, więc jesteśmy na początku drogi. Nie mam jeszcze parcia, ale czasem zapala mi się czerwona lampka. Wyniki mamy OK, a przynajmniej lekarz nie widzi w nich nic niepokojącego. Co do samej IUI nie wiem czy pęcherzyk pękł. Dzień przed mierzył 22 mm, dostałam zastrzyk i dobę później był zabieg. Nie miałam robionego wtedy USG.