Nawrot infekcji po okresie jest typowy dla przewlekłych zakażeń, ale bakteryjnych, a Ciebie leczą na grzybicę... Trzeba robić posiewy z pochwy i uważnie leczyć antybiotykiem, który wyjdzie w antybiogramie (możliwe że dłużej/więcej dawek niż standardowo). Jednocześnie działać dietą (bez cukru, warzywa raczej surowe niż gotowane, w stylu niskiego IG). Zrobić też celowane wymazy metoda PCR na chlamydie trachomatis, ureaplasme i mycoplasme (można z cewki, można z pochwy). Kolejny krok to biopsja endometrium. Raz na forum czytałam, że dziewczyna robiła posiewy krwi miesiecznej, ale chyba już tu nie pisze a wtedy nie dała mi za dużo informacji na ten temat.
Edit: Jesli to nie są infekcje, to jest do rozważania kwestia ewentualnej suchości, która też daje podrażnienia, uczucie pieczenia, swędzenia. Można próbować z kwasem hialuronowym (globulki, żele), ale lekarz też może zalecić do stosowania miejscowego preparaty z estrogenami. Zgadzam się również z sugestiami dot. bielizny i podpasek. Majtki powinny być bawełniane jasne (ciemny barwnik może uczulać), podpaski z wysokiej półki albo jeszcze nawet lepiej kubeczek menstruacyjny.