reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
No właśnie, czyli jednak to jest jeszcze dość wczesny etap i nie powinnam była tak z góry spisywać wszystkiego na porażkę. Trochę się uspokoiłam, choć teraz mam wyrzuty sumienia, że tak się rano zachowałam, bo jeśli ta ciąża jest to na pewno tym nie pomogłam maluszkowi :(
Pinki też nie u wszystkich się dobrze wybarwiają, także trudno orzec co i jak.
Natomiast na tym etapie też nie zaszkodziłaś.
 
Czyli takie widma są jednak częstsze niż mocne kreski 7 dni po.
U mnie wyraźniej było widać na innych testach. Ale też czekałam na ten przełom i porządne wybarwienie się kreski i szczerze mówiąc to się nie doczekałam, a ostatni test robiłam przy becie koło 2tys (kreska oczywiście była widoczna, ale jasna). Jak z ciekawości w 15tc zrobiłam test to byly na pinku dwie piękne kreski :D
 
Dzięki dziewczyny, niesamowite jest to, jaka ilość emocji przeszła przeze mnie jednego dnia, cały wachlarz, czuje się totalnie zmęczona. Jest nauczka i teraz na pewno już nie będę się z niczym śpieszyć, bo ewidentnie nie mam psychiki do wczesnego i częstego testowania. Wszystko ma swój czas i porę.
 
@anela92 u mnie wyglądał tak test, a kilka godzin później zrobiłam betę i była: 200. Także nie trać nadziei, trzymam za Ciebie kciuki 🍀 I jak już jestem „przy mikrofonie” 🤣 to powiem, że u mnie pierwszy transfer (co prawda 12 lat temu, ale jednak 😁) to miałam 3 dniowy zarodek i betę badałam 11 dpt. Wynosiła uwaga: zawrotne 35.8. Gdybym sprawdzała takim testem co poniżej, to nie miałaby szans przebić się żadna kreska 😁
IMG_0010.jpeg
 
@anela92 u mnie wyglądał tak test, a kilka godzin później zrobiłam betę i była: 200. Także nie trać nadziei, trzymam za Ciebie kciuki 🍀 I jak już jestem „przy mikrofonie” 🤣 to powiem, że u mnie pierwszy transfer (co prawda 12 lat temu, ale jednak 😁) to miałam 3 dniowy zarodek i betę badałam 11 dpt. Wynosiła uwaga: zawrotne 35.8. Gdybym sprawdzała takim testem co poniżej, to nie miałaby szans przebić się żadna kreska 😁Zobacz załącznik 1690853
To u mnie 6 dpt a beta wtedy 9 😀
 

Załączniki

  • IMG_1010.jpeg
    IMG_1010.jpeg
    1,5 MB · Wyświetleń: 91
Nigdy nie umiałam szukać takich duszków, a widać, że u wielu z Was się zdarzają. A beta musi być już porządna, żeby coś było widać na teście sikanym.

Ja wczoraj "rozebrałam" ten test i ta kreska jest bardziej widoczna 🥹 liczę, że będzie dobrze, ale dla pewności jeszcze chwilę odczekam, tym bardziej że mieszkam na wsi i nie ma tu apteki, a test mam jeden.
 
A dzisiaj też miałam wizytę, dostałam gonapeptyl i 20.03 mam kolejna wizytę gdzie właśnie już stymulacje mi rozpiszą.

W ogóle to bardzo się zdziwiłam, bo zapytałam czy mogę zamrozić sobie komórki za opłatą (bo nie ma tego w refundacji), jakby się okazało że jest ich więcej to mi powiedzieli, że nie ma takiej możliwości… że tylko jakbym miała amh niskie… dziwne…
Kurczę sprawdź sobie z Naszym Bocianem lub Ministerstwem ta informacje o mrożeniu nadprogramowych komorek. Bo na początku programu rzeczywiście nie można było (przez co moje 10 oocytów poszło do kosza). Ale teraz doprecyzowali program i widziałam że na luzie da się mrozić nadprogramowe oocyty. Tylko jeśli okaże się że z obecnej procedury nic nie wyjdzie to wtedy kolejna procedura będzie liczona jako odrmozenie tych oocytów i zapłodnienie (bez stymulacji). I nie będzie można podejść do stymulacji nowej bez uprzedniego wykorzystania oocytów.
 
reklama
Kurczę sprawdź sobie z Naszym Bocianem lub Ministerstwem ta informacje o mrożeniu nadprogramowych komorek. Bo na początku programu rzeczywiście nie można było (przez co moje 10 oocytów poszło do kosza). Ale teraz doprecyzowali program i widziałam że na luzie da się mrozić nadprogramowe oocyty. Tylko jeśli okaże się że z obecnej procedury nic nie wyjdzie to wtedy kolejna procedura będzie liczona jako odrmozenie tych oocytów i zapłodnienie (bez stymulacji). I nie będzie można podejść do stymulacji nowej bez uprzedniego wykorzystania oocytów.
Kurczę sprawdź sobie z Naszym Bocianem lub Ministerstwem ta informacje o mrożeniu nadprogramowych komorek. Bo na początku programu rzeczywiście nie można było (przez co moje 10 oocytów poszło do kosza). Ale teraz doprecyzowali program i widziałam że na luzie da się mrozić nadprogramowe oocyty. Tylko jeśli okaże się że z obecnej procedury nic nie wyjdzie to wtedy kolejna procedura będzie liczona jako odrmozenie tych oocytów i zapłodnienie (bez stymulacji). I nie będzie można podejść do stymulacji nowej bez uprzedniego wykorzystania oocytów.
@Ann2907 ja korzystałam z mrożenia oocytow. Nie było z tym problemów . Oczywiście to po za refundacja . Nie wiem jak później z odmrożeniem, nie interesowałam się tym tematem
 
Do góry