Dziś już nie pójdę na betę, czekam na męża, żeby on zerknął jeszcze na ten test swoim okiem. Powtórzę test w poniedziałek rano i wtedy chyba zrobię betę, nie chcę się niepotrzebnie nakręcać. Mam w domu jeszcze tylko 1 test, więc dam sobie chwilę, żeby odsapnąć i wrócę do tematu w poniedziałek.
Ogolnie sądziłam, że 7 dni po transferze musi się już coś pokazać, bo dziewczyny piszą na forach że kreski są widocznie od 4 dnia, więc specjalnie czekałam do tego 7 żeby zobaczyć u siebie. Jednak może to jednak jest sprawa indywidualna i też test sikany testowi nierówny. Robiłam co prawda pinka 10, ale tak czy siak może odbarwienie to też kwestia indywidualna.