reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Gratulacje..
To transferowaliscie od razu zdrowy? Czy wcześniej niepowodzenia? Coś zmieniałaś z lekami do transferu? Na sztucznym cyklu?
Czy ten zdrowy faktycznie był "lepszej klasy"? A te chore gorszej? Pamiętasz jakiej?

Ja za niedługo transfer..
3 w jednej klinice beta 0, histero, immuno zbadane, 1 kolejny w innej klinice beta 0. Teraz tylko encorton będzie do 5tego transferu...
Za mc kończę 40.
Kiedyś 3 ciaze naturalne
Starania o drugie
Będę wdzięczna za wiadomość.

Powodzenia!
U mnie to była pierwsza procedura i pierwszy transfer .Cykl sztuczny,przed transferem miałam robiony scretching endometrium gdyż było za cienkie .Co do leków to przed i po transferze mega dawki progesteronu i neoparin .U nas zarodek najlepszej klasy rzeczywiście okazał się tym zdrowym ale raczej to chyba nie jest regułą .Moja siostra ma córeczkę z zarodka który kiepsko rokował a jednak się udało .
 
U mnie to była pierwsza procedura i pierwszy transfer .Cykl sztuczny,przed transferem miałam robiony scretching endometrium gdyż było za cienkie .Co do leków to przed i po transferze mega dawki progesteronu i neoparin .U nas zarodek najlepszej klasy rzeczywiście okazał się tym zdrowym ale raczej to chyba nie jest regułą .Moja siostra ma córeczkę z zarodka który kiepsko rokował a jednak się udało .
 

Załączniki

  • IMG_20250301_185945.jpg
    IMG_20250301_185945.jpg
    91,7 KB · Wyświetleń: 63
  • Screenshot_2025-03-01-19-00-34-247_com.miui.gallery.jpg
    Screenshot_2025-03-01-19-00-34-247_com.miui.gallery.jpg
    249,2 KB · Wyświetleń: 63
Właśnie zebrałam się w koncu z łóżka i miałam wyrzucić test do śmietnika, ale spojrzałam na niego w świetle dziennym i nie wiem, może to jakieś moje wyobrażenia albo coś, ale wydaje mi się, na samym dole jest malutki czerwony zarys kreski. Ale tak niewidoczny, nawet nie do złapania aparatem. Wiem, że testów po czasie się nie sprawdza, ale czy to możliwe że 7 dni po o 5 rano mogłoby jeszcze nie wyjsc nic na teście, bo beta dopiero rusza i jest poniżej 10? Czy to tylko moje naiwne życzenia.

Nigdy w życiu nie byłam w podobnej sytuacji, zawsze była biel. Już oczywiście przepłakałam parę godzin z myślą że się nie udało.
U mnie pierwsze testy też wyglądały na biel a po przeschnięciu była widoczna delikatna kreska .
 

Załączniki

  • IMG_20250117_063553.jpg
    IMG_20250117_063553.jpg
    1,8 MB · Wyświetleń: 98
Czy którejś pomógł atosiban?beta 4x0. Zastanawiam się czy brać czy scopolan forte. Pomógł komuś cudownie atosiban??
U mnie zadziałał (chyba, że to przypadek). Dwa pierwsze transfery nieudane (beta zero i biochem), trzeci transfer (pierwszy z atosiebanem) się udał.
Później w ciąży też dostałam kroplówki z atosiebanu i zadziałał na mnie jak złoto.
 
Dziś już nie pójdę na betę, czekam na męża, żeby on zerknął jeszcze na ten test swoim okiem. Powtórzę test w poniedziałek rano i wtedy chyba zrobię betę, nie chcę się niepotrzebnie nakręcać. Mam w domu jeszcze tylko 1 test, więc dam sobie chwilę, żeby odsapnąć i wrócę do tematu w poniedziałek.

Ogolnie sądziłam, że 7 dni po transferze musi się już coś pokazać, bo dziewczyny piszą na forach że kreski są widocznie od 4 dnia, więc specjalnie czekałam do tego 7 żeby zobaczyć u siebie. Jednak może to jednak jest sprawa indywidualna i też test sikany testowi nierówny. Robiłam co prawda pinka 10, ale tak czy siak może odbarwienie to też kwestia indywidualna.
Mój pink 7dpt wyglądał tak…
 

Załączniki

  • IMG_4120.jpeg
    IMG_4120.jpeg
    126,2 KB · Wyświetleń: 90
Dziewczyny, jakie dawki i ile czasu przed transferem brałyście leki rozkurczowe? I co brałyście? No-spa, scopolan czy może coś innego?
W sobotę transfer I muszę przemyśleć temat..
Dzieki za pomoc
Przed nic, po czułam skurcze i zjeździłam pół Grecji szukając nospy zanim odkryłam, że ją u nich wycofali ;)
Dostałam jakiś dziwny lek na skurcze żołądka i łykałam to trzy dni.
 
reklama
Mój pink 7dpt wyglądał tak…
No właśnie, czyli jednak to jest jeszcze dość wczesny etap i nie powinnam była tak z góry spisywać wszystkiego na porażkę. Trochę się uspokoiłam, choć teraz mam wyrzuty sumienia, że tak się rano zachowałam, bo jeśli ta ciąża jest to na pewno tym nie pomogłam maluszkowi :(
 
Do góry