A moim zdaniem to jest strach teraz w głowie, a dziecko jak się pojawi będziesz kochać bezgranicznie bo jest Twoje. Moja koleżanka adoptowala dziecko, invitro się nie powiodło. Miała normalnie urlop macierzyński. Nie widzi świata poza synkiem. Kocha go bardzo. Co ciężej mi się wydaje adoptowac dziecko 2 letnie po przejciach, z wadami bo nikt się z rodziny zastępczej nie interesował i musi korygować te rzeczy ale chlopczyk wychodzi na prostą niż dziecko które rośnie 9 miesięcy pod Twoim sercem. Można się cieszyć że istnieje taka możliwość, że można sobie pomóc jeszcze w taki sposób.