reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

W klinice w której się lecze, każą zrobić pierwszą weryfikację w 6 dobie, dlatego już zrobiłam badanie, sam lekarz powiedział że małe szanse, ale kazał kontynuować branie leków....
U mnie zlecali betę 7 dpt i powtórkę 10 dpt. Przy innym transferze 6 dpt i 9 dpt. Dopiero po drugim badaniu było odstawienie leków.
Na Twoim miejscu powtórzyłabym za dwa dni, jeśli nic nie drgnie to pewnie wtedy lekarz zdecyduje o odstawieniu leków.
Szanse jeszcze są🤞🏼🤞🏼

Wiem, że to faszerowanie się lekami jest mega frustrujące mając świadomość, że i tak nic z tego :(
 
reklama
Kurczę a ja myślę że to było do przewidzenia że w niektórych klinikach te środki się będą kończyć (w mojej już dwukrotnie brakło). I szczerze myślę że właśnie lekarze pojechali na urlopy bo nie ma środków, a nie na odwrót. Albo po prostu tak się zbiegło w czasie - to też ludzie i mają prawo na urlop :) Przecież to w interesie kliniki jest żeby prowadzić procedury i dostawać kasę z MZ. Nie to że bronię Parensa, ale myślę że nikt tu pacjentom nie chce zrobić na złość i specjalnie nie odwołuje procedur. Jasne, wyszło słabo i wszyscy są zawiedzeni sytuacja :( ale niestety jest to poza naszą kontrolą. Of kors klinika moglaby popracować nad komunikacja i lepszym ogarnieciem sytuacji….
 
Kurczę a ja myślę że to było do przewidzenia że w niektórych klinikach te środki się będą kończyć (w mojej już dwukrotnie brakło). I szczerze myślę że właśnie lekarze pojechali na urlopy bo nie ma środków, a nie na odwrót. Albo po prostu tak się zbiegło w czasie - to też ludzie i mają prawo na urlop :) Przecież to w interesie kliniki jest żeby prowadzić procedury i dostawać kasę z MZ. Nie to że bronię Parensa, ale myślę że nikt tu pacjentom nie chce zrobić na złość i specjalnie nie odwołuje procedur. Jasne, wyszło słabo i wszyscy są zawiedzeni sytuacja :( ale niestety jest to poza naszą kontrolą. Of kors klinika moglaby popracować nad komunikacja i lepszym ogarnieciem sytuacji….
Ale to wina kliniki, że zabrakło środków. Oni przyjmując pare muszą mieć zabezpieczone pieniądze na całą procedurę, bo mało komu udaje się pierwszy transfer. Rozmawiałam o tym z personelem w mojej klinice, mówili wprost, że dla każdej pary mają zabezpieczoną kasę na całą procedurę i dopiero potem przyjmowani są nowi chetni. Te kliniki po prostu przyjmowały za dużo osób na raz i nie zrobiły kalkulacji, albo liczyły na dodatkowe środki z MZ.
 
Ale to wina kliniki, że zabrakło środków. Oni przyjmując pare muszą mieć zabezpieczone pieniądze na całą procedurę, bo mało komu udaje się pierwszy transfer. Rozmawiałam o tym z personelem w mojej klinice, mówili wprost, że dla każdej pary mają zabezpieczoną kasę na całą procedurę i dopiero potem przyjmowani są nowi chetni. Te kliniki po prostu przyjmowały za dużo osób na raz i nie zrobiły kalkulacji, albo liczyły na dodatkowe środki
Ja nie wyobrażam sobie zostać postawiania w takiej sytuacji. Już powtarzałam, że jest to niepoważne. Mi w klinice powiedziano, że mam nie przejmować się - zakładam że jest jak mówisz , maja zamrożona kasę na pacjenta. I tak powinno to według mnie działać 🫣 rozumiem że to pieniądze z NFZ i każda wie jak działa system NFZ 🤣 ale to kliniki zarządzają
 
Ale to wina kliniki, że zabrakło środków. Oni przyjmując pare muszą mieć zabezpieczone pieniądze na całą procedurę, bo mało komu udaje się pierwszy transfer. Rozmawiałam o tym z personelem w mojej klinice, mówili wprost, że dla każdej pary mają zabezpieczoną kasę na całą procedurę i dopiero potem przyjmowani są nowi chetni. Te kliniki po prostu przyjmowały za dużo osób na raz i nie zrobiły kalkulacji, albo liczyły na dodatkowe środki z MZ.
tutaj się zgadzam, że pewnie kwalifikują wszystkich i powinni to jakoś lepiej rozplanować. Ale jestem ciekawa jak u Ciebie kalkulują ile pieniędzy to jedna procedura. Bo kurczę jedna para będzie miała procedurę zakończoną na punkcji, a jedna będzie miała 6 transferów i milion wizyt monitoringowych pomiędzy. Więc też rozumiem że może byc ciężko to dobrze policzyć i niektóre kliniki może rezerwują tych środków mniej a niektóre są bardziej ostrożne w wyliczeniach. Myśle że za rok nie będzie takich sytuacji, bo już wszystkie możliwe fuckupy się wydarzyły/wydarzą na początku programu. 🤞
 
I nie zrozumcie mnie źle, ja sama jak się dowiedziałam w październiku i potem listopadzie że u mnie skończyła się kasa to też byłam bardzo zawiedziona. :( Ale nie wiem czy wieszałabym psy na lekarzach, bo to nie ich wina. Kliniki też nie miały czasu na przygotowanie sie wcześniej więc niestety jest wiele błędów które wychodzą w praniu :( a rykoszetem dostają pary :( oby ktoś tam na górze organizował klinikom jakieś sesje wyciągania wniosków z działania programu i wprowadzili szybko usprawnienia :)
 
reklama
Do góry