Nelliel
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Luty 2024
- Postów
- 253
Gratulacje!Dziewczyny 6 dpt, nawet niepełne bo transfer miałam o 14.00... nie wierzę, ręce mi się trzęsą... Pierwszy raz w życiu jest... I to nawet nie taki chujocień Lecę dzisiaj na betę
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Gratulacje!Dziewczyny 6 dpt, nawet niepełne bo transfer miałam o 14.00... nie wierzę, ręce mi się trzęsą... Pierwszy raz w życiu jest... I to nawet nie taki chujocień Lecę dzisiaj na betę
Gratulacje!Boże nie wierzę
A jeszcze właśnie u immunologa nie byłam, tak stwierdził mój lekarz prowadzący z kliniki, bo chciał się zapoznać z badaniami@raisonnablement @Aileen31 mega gratulacje! Nareszcie! Teraz musi już być dobrze po takich grubych kreskach!!!
A u kogo byłaś? To ja miałam takie samo zalecenie, podeszliśmy do pierwszego i ja byłam pewna 100%, ze się nie uda, wiec możesz sobie wyobrazić w jakim szoku byłam jak się udało dowiedzieliśmy się o ciazy 3+3, a na 4+5 miałam wizytę kontrolna potransferową umówiona u immuno, ale innej i ona mi dała accofil.
Trzymam kciuki <3Dziewczyny aktualizacja sytuacji 12 pobranych komórek ,12 zapłodnionych z tego 9 zygot .Dziś 6 doba i telefon mamy 4 blastki które jadą na badania PgtA .Trzymajcie kciuki żeby były zdrowe .Czeka nas 3 tygodnie oczekiwania na wyniki .
Spokojnie ja miałam i to nawet później niż Ty. Dla mnie to nie było plamienie tylko krwawienie. Świeża krew w dość dużej ilości. Wszystko skończyło się dobrze. Także spokojnie.Hej, czy któraś z was miała krwawienia już po potwierdzonej becie? Jestem jakoś w 5t3d wczoraj wieczorem dostałam krwawienia i od razu pojechałam na SOR. Na USG wszystko ok jest pęcherzyk ciążowy w macicy oraz pęcherzyk żółtkowy. Nawet pani doktor stwierdziła że chyba widzi echo zarodka ale oni mają słaby sprzęt więc pewności nie ma. Dla niej obraz dobry do wieku ciąży i prawdopodobnie krwawienie od krwiaka albo od podrażnienia lekami dopochwowymi. Dodatkowo biorę heparynę i acard co też może temu sprzyjać. Już na Sorze przestałam krwawić. Dziś rano miałam plamienie ale już bardziej na brązowo a później przy załatwianiu jakby takie małe skrzepy wylatują ale bez plamienia. Bardzo się stresuje a kolejne badanie mam w piątek już u swojej prowadzącej na trochę lepszym sprzęcie.
w 6+2 wylądowałam na sorze z krwawieniem. Na USG wydać było zarodek ale za wiele lekarz nie mógł powiedzieć bo wiadomo wszystko zalane krwią. Zostawili mnie w szpitalu i rano jak już nie krwawiłam poszłam na kontrolne USG zarodek serduszko bije wszystko ok ale krwiak 3cm. Wypuścili mnie 2dni później i wróciłam do nich następnego dnia bo znowu krwawiłam. Znowu 3 dni poleżałam. Serduszko wszystko ok i znowu mnie pościli na szczęście już do nich nie wróciłam. Krwiak dwa tygodnie później już miał 1.2cm. Teraz na prenatalnych powiedziała ze jest jakiś ślad ale już ledwo widoczny, czyli się wchłonął. Obecnie 13+3. Generalnie krwiaki ponoć są częste z reguły małe ale jak widać zdarzają się i większe. Są też krwiawienia i bez krwiaków.Hej, czy któraś z was miała krwawienia już po potwierdzonej becie? Jestem jakoś w 5t3d wczoraj wieczorem dostałam krwawienia i od razu pojechałam na SOR. Na USG wszystko ok jest pęcherzyk ciążowy w macicy oraz pęcherzyk żółtkowy. Nawet pani doktor stwierdziła że chyba widzi echo zarodka ale oni mają słaby sprzęt więc pewności nie ma. Dla niej obraz dobry do wieku ciąży i prawdopodobnie krwawienie od krwiaka albo od podrażnienia lekami dopochwowymi. Dodatkowo biorę heparynę i acard co też może temu sprzyjać. Już na Sorze przestałam krwawić. Dziś rano miałam plamienie ale już bardziej na brązowo a później przy załatwianiu jakby takie małe skrzepy wylatują ale bez plamienia. Bardzo się stresuje a kolejne badanie mam w piątek już u swojej prowadzącej na trochę lepszym sprzęcie.