Tyle dobrego - oby już się uspokajało i nie było kolejnych zwrotów akcji.
A co do psychiki, to jesteś bardzo dzielna i masz absolutną rację - póki są komórki, jest nadzieja i trzeba próbować
Czy Twój partner robił rozszerzone badania nasienia, HBA, chromatynę?
Ty ze swojej strony bierzesz/robisz już chyba wszystko co trzeba - koenzym 3x200mg, wit c, d, omega 3, inozytol, magnez. Ja biorę jeszcze resweratrol, berberyne i laktoferyne.
Zapytaj lekarza, może w Twoim przypadku warto będzie wdrożyć np. DHEA, które w niektórych przypadkach również korzystnie wpływa na poprawę jakości komórek.
Wiem, że kiepsko to zabrzmi, ale takie sytuacje czasem się zdarzają i nie ma na to żadnego wpływu - nie wykluczone, że kolejna stymulacja, przy takiej samej suplementacji i pozostałych zmiennych, doprowadzi do rozwoju zdrowej ciąży. Trzymam za to kciuki bardzo mocno.
Będziecie mogli nieco odpocząć podczas tego długiego weekendu?