reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Ja w sobotę robię pierwsza betę, ale coś czuję, że nici z tego. Nic nie czuję piersi, a zazwyczaj nawet przed miesiączka są nabrzmiałe. Jedynie czuję dzisiaj takie rozpieranie w podbrzuszu i ból w pachwinach, ale to może na zbliżający się okres.. ja dziś 5dpt
Trzeba zawsze być dobrej myśli. Ja mialam bardzo ciężki transfer. Mimo wypicia 2 l wody pecherz praktycznie pusty, lekarz mnie gniutł z dobre 10 mininut zanim coś kolwiek zobaczył. Brzuch mnie potem strasznie bolał a rano miałam śluz z krwią . Juz myslalam ze tym razem sie nie udalo ale ciągle powtarzałam że będzie dobrze :) a teraz się bardziej denerwuje chyba niż przed pierwszą beta.
 
Trzeba zawsze być dobrej myśli. Ja mialam bardzo ciężki transfer. Mimo wypicia 2 l wody pecherz praktycznie pusty, lekarz mnie gniutł z dobre 10 mininut zanim coś kolwiek zobaczył. Brzuch mnie potem strasznie bolał a rano miałam śluz z krwią . Juz myslalam ze tym razem sie nie udalo ale ciągle powtarzałam że będzie dobrze :) a teraz się bardziej denerwuje chyba niż przed pierwszą beta.
U mnie mówili, że piękny pęcherz, jak dojechałam do kliniki to jakimś cudem się nie posikałam, a po wypiciu 0,5 l na sam transfer było to samo, ale dałam radę :D też już czekam na sobotę, już chciałam robić test sikany jutro, ale mąż mnie stopuje, że niepotrzebnie się będę nakręcać :D
 
reklama
U mnie mówili, że piękny pęcherz, jak dojechałam do kliniki to jakimś cudem się nie posikałam, a po wypiciu 0,5 l na sam transfer było to samo, ale dałam radę :D też już czekam na sobotę, już chciałam robić test sikany jutro, ale mąż mnie stopuje, że niepotrzebnie się będę nakręcać :D
Podziwiam za silną wolę, ja bym sikała pewnie od następnego dnia po transferze 😂
 
Do góry