reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

Ode mnie update z wczorajszej wizyty. Punkcja będzie we wtorek 🙂 po czym lekarz dodał, że transfer planujemy na piątek. A ja zaniemówiłam.
W żadnej z moich potencjalnych opcji w głowie nie przeszedł mi przez myśl taki scenariusz przy moim PCOS.
Ogólnie jakniki wyglądają teraz ok, rośnie 14 pęcherzyków.
Obstawiam, że we wtorek prog albo estradiol będzie za wysoki, albo jajniki mocniej powiększone.

Ciężko mi sobie wyobrazić transfer 3 dni po punkcji. Któraś z Was miała?
Ja miałam transfer świeży, ale 5 dniowego zarodka (czwartek/ wtorek). Nie mam pcos i miałam 11 cm torbiel na jajniku i teraz już powoli znika, jestem 11+2

EDIT ale z ta torbielą to konsultowałam z kilkoma lekarzami i wszyscy mówili, ze to absolutnie normalny obraz po stymulacji i nie ma się czym martwić.
 
reklama
Ode mnie update z wczorajszej wizyty. Punkcja będzie we wtorek 🙂 po czym lekarz dodał, że transfer planujemy na piątek. A ja zaniemówiłam.
W żadnej z moich potencjalnych opcji w głowie nie przeszedł mi przez myśl taki scenariusz przy moim PCOS.
Ogólnie jakniki wyglądają teraz ok, rośnie 14 pęcherzyków.
Obstawiam, że we wtorek prog albo estradiol będzie za wysoki, albo jajniki mocniej powiększone.

Ciężko mi sobie wyobrazić transfer 3 dni po punkcji. Któraś z Was miała?
Moja klinika nie hoduje 3 dniowych zarodków tylko 5 dniowe ale niektóre kliniki tak robia. Chyba większość jednak jest 5 dniowych, rzadko się spotkałam żeby 3 dniowe ale się zdarza i tak. W sumie 14 pęcherzyków to dużo, dziwne że nie będzie odroczonego transferu
 
A ja się dawno nie odzywałam tutaj, ale byłam na USG w 5+6 i miałam 3mm człowieczka, widziałam piękne serduszko. Niestety borykam się z okrutnymi nudnościami, przez które nie byłam w stanie wstać z łóżka i dostałam na to leki 💪🏻 Dzisiaj 6+1, kolejny dzień na lekach i przynajmniej mogę funkcjonować. Ale się cieszę, bo ponoć, jeśli się pojawiają nudności to ryzyko, że coś się spieprzy jest ciutek mniejsze 🙈 Oby tak było ❤️
o jesteś właśnie ostatnio myślałam co u Ciebie że zamilkłaś 😅 super że USG już z serduszkiem miałaś 🫶
ale mdłości współczuję ja do dziś nie mam (13+0) i liczę że już się nie pojawią.
 
No, ale jeśli partner ma ten sam patogen, to będzie w kółko

No ogólnie chodzi o to, że teraz będzie antybiotyk, biopsja potwierdzi po nim, że będzie czysto, a nieprzeleczony partner nadal będzie miał w sobie patogen, którym podzieli się z partnerką i to takie zamknięte koło, dopóki oboje nie będą mieli leczenia. Przynajmniej mi kiedyś tak ginekolog mówił, że w przypadku infekcji powinno się leczyć parami, żeby to błędne koło

Ale wydaje mi się, że stan zapalny endometrium nie wynika z jakichś patogenów z zewnątrz? Tu bardziej chodzi o jakieś infekcje bakteryjne czy wirusowe pochwy. To wtedy tak. Ja w sumie mam to gowno drugi raz i mąż nie dostał żadnych leków. Ale może zadzwonię do niego i dopytam na wszelki wypadek.
Ja też pytałam o to mojej Pani doktor . Powiedziała że teraz się nie daje antybiotyków partnerom przy zapaleniu endometrium bo to nie jest zwykła infekcja która się można zarazić od partnera tylko stan zapalny ,,zamkniętego narządu „
Poczytałam trochę publikacji bo też mi to nie dawało spokoju i rzeczywiście tak jest .
Ale idzie dziewczyny na powtórną biopsję po leczeniu . Ja niestety musiałam przejść 3 cykle leczenia antybiotykiem zanim się tego dziadostwa pozbyłam . Na kontrolnej biopsji wychodził nadal stan zapalny :/
 
Kurczę planujemy powiedzieć rodzicom w święta a to będzie u mnie 14+0, ciekawe czy u mnie będzie widać bo jak tak to lipa z niespodzianki 😂
u mnie 13+0 dziś i trochę widać, wszystko zależy co ubiorę 😅 ale są też dziewczyny po których długo nie widać szczególnie w 1 ciąży. Dużo zależy od budowy macicy też.
 
reklama
Cześć dziewczyny, miałam umówić się do lekarza 1-2 dc, zeby rozpoczac stymulacje, dzisiaj on nie przyjmuje. W pon. jest klinika zamknieta... dopiero lekarz jest we wtorek - 4 dc. Myślicie że to za późno na rozpoczęcie stymulacji ?
To coś lekarz Cię źle umówił, powinnaś przed samym okresem żeby mieć leki do stymulacji, mi leżały tydzień w domu. Zobaczysz co powie lekarz. Słyszałam że zaczynają w 3 dc ale o 4 nie. Jeszcze zależy jak dostałaś okres. Np jak po 17 to pierwszym dzień cyklu liczony jest od następnego dnia, tak mi tłumaczył lekarz.
 
Do góry