reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

Jak Wasze nastroje w ogóle dziewczyny przy weekendzie? Ja mam co raz większy stres po tym transferze, a starałam się na luzie 🥹
Eh... U nas moje komórki nadal zamrożone a u partnera w najbliższy piątek ostatnia próba (już 4-ta) na znalezienie chociażby jednego przyzwoitego plemnika. Niestety coraz bliżej mtese 🫤
 
reklama
Jak Wasze nastroje w ogóle dziewczyny przy weekendzie? Ja mam co raz większy stres po tym transferze, a starałam się na luzie 🥹
ja nadal nie czuję się jak w ciąży 😅 poza trochę większym apetytem zero takich typowych objawów. Stres wleciał bo w środę będę mieć kontrolną wizytę, liczę że po krwiaku śladu już nie będzie. Dziś już 10+0 a mam wrażenie że dopiero co miałam transfer.
 
O nieeee… co się stało? Co wyszło na USG? Jestem myślami z Tobą
Kosmówka się odkleiła, nie wiem w jakim stopniu + krwiak, ale nie wiem czy podkosmówkowy i czy to przez niego się kosmówka zaczęła odklejać. Ogólnie ból, skurcze, odejście płynu owodniowego i lekkie krwawienie. Byłam przekonana, że to koniec, ale na USG rano, po tej calej akcji serce biło. Ból i skurcze ustały, krwawie trochę, rano pewnie się przekonam czy nadal maluch żyje.
 
Kosmówka się odkleiła, nie wiem w jakim stopniu + krwiak, ale nie wiem czy podkosmówkowy i czy to przez niego się kosmówka zaczęła odklejać. Ogólnie ból, skurcze, odejście płynu owodniowego i lekkie krwawienie. Byłam przekonana, że to koniec, ale na USG rano, po tej calej akcji serce biło. Ból i skurcze ustały, krwawie trochę, rano pewnie się przekonam czy nadal maluch żyje.
Tak strasznie Ci współczuję… macica ma ogromne zdolności regeneracyjne, oby tak się udało też w Twoim przypadku. Chciałabym napisać cokolwiek co będzie mogło Cię podnieść na duchu, ale wiem, że nie ma takich słów… dawaj znać jeśli będziesz w stanie co u Was.
 
reklama
Do góry