In vitro 2024 - refundacja

[J_baby]

Dziewczyny, przepraszam jezeli kogoś urażę, nie taki moj cel, ale ja Wam szczerze zazdroszcze nawet tych biochemicznych ciąż, że coś zaskoczyło, że ruszają...To daje nadzieję na kolejne...albo że raz idzie, raz nie...a u mnie 4ty raz beta 0. Krio na sztucznym, na naturalnym, świeży...Niemożliwe żeby wszystkie były chore...Możliwe że coś z immunologia się porobiło (kiedyś ciążę naturalne) ??? Jak myślicie? Co mi radzicie? Po raz kolejny położona na łopatki, walczymy od grudnia 2022. Za każdym razem wstaje, nie poddaje się, ale pomalu czuje ze stoję pod ścianą, nie wiem co możemy zrobić. Mial ktoś taką sytuację i nagle cudownie coś ruszyło??? Zaczepił się choć jeden..? 39 lat, amh 3-4. Nasienie b ladne.

 

[Devin]

Tylko, ze z tego, co się orientuje to 5+5 to rzadko serce widać.

A ile jesteś dni po? Ja byłam 26 dni po transferze na wizycie, nie było serduszka, lekarz mówił że słabo to widzi.
No ale na forum na pewno są dziewczyny gdzie miały później

 

[Devin]

Dziewczyny, przepraszam jezeli kogoś urażę, nie taki moj cel, ale ja Wam szczerze zazdroszcze nawet tych biochemicznych ciąż, że coś zaskoczyło, że ruszają...To daje nadzieję na kolejne...albo że raz idzie, raz nie...a u mnie 4ty raz beta 0. Krio na sztucznym, na naturalnym, świeży...Niemożliwe żeby wszystkie były chore...Możliwe że coś z immunologia się porobiło (kiedyś ciążę naturalne) ??? Jak myślicie? Co mi radzicie? Po raz kolejny położona na łopatki, walczymy od grudnia 2022. Za każdym razem wstaje, nie poddaje się, ale pomalu czuje ze stoję pod ścianą, nie wiem co możemy zrobić. Mial ktoś taką sytuację i nagle cudownie coś ruszyło??? Zaczepił się choć jeden..? 39 lat, amh 3-4. Nasienie b ladne.

Ja bym ruszyła immuno, to że była ciąża naturalna nie oznacza że wszystko tam jest okej.
A miałaś biopsję Endo żeby sprawdzić czy nie ma zapalenia?

 

[fckathy]

Ja w sobotę miałam punkcję, w drugiej dobie kazali zadzownic. Poinformowali mnie ile komorek zapłodnili i kazali zadzwonić w piątek na koniec hodowli. Mam mieć podany mrożony zarodek o ile będzie i tak nie nie wiem i się stresuje.

A sorry, edit, nie skumałam. Czyli jutro 6 i ostatni dzień hodowli. Kurcze to dziwne, bo zazwyczaj hodowla trwa 5 dni, a 6 to tylko się nieraz decydują wydłużyć?

Do mnie w bocianie zadzwonili 1 dpt z info ile się zapłodniło i następnie mieliśmy wizytę już transferową 5 dpt i tam się dowiedzieliśmy o tym, jak poszła hodowla. Jeden z zarodków dalej walczył i poddał się chyba w 6 dobie, ale nie zadzwonili mnie poinformować, sama zadzwoniłam i wtedy mi powiedzieli.

 

[fckathy]

A ile jesteś dni po? Ja byłam 26 dni po transferze na wizycie, nie było serduszka, lekarz mówił że słabo to widzi.
No ale na forum na pewno są dziewczyny gdzie miały później

No ja dziś miałam już dziś jestem 6+0, 23 dpt

 

[J_baby]

Ja bym ruszyła immuno, to że była ciąża naturalna nie oznacza że wszystko tam jest okej.
A miałaś biopsję Endo żeby sprawdzić czy nie ma zapalenia?

Miałam w czerwcu histeroskopie z pobraniem, wyszło niewiele kom plazmatycznych ale lekarz dał antybiotyk. I że blizna po cc .

 

[Devin]

No ja dziś miałam już dziś jestem 6+0, 23 dpt

No ja dziś miałam już dziś jestem 6+0, 23 dpt

tak mi mówił gin, że umawiają 5/6 tydzień bo tak mają zalecenia w ramach MZ.
Teraz mam transfer 8.10 a już mnie umówili na tą wizytę 4.11

 

[Devin]

Miałam w czerwcu histeroskopie z pobraniem, wyszło niewiele kom plazmatycznych ale lekarz dał antybiotyk. I że blizna po cc .

To może coś w immunologii…

 

[sucrebouche]

A sorry, edit, nie skumałam. Czyli jutro 6 i ostatni dzień hodowli. Kurcze to dziwne, bo zazwyczaj hodowla trwa 5 dni, a 6 to tylko się nieraz decydują wydłużyć?

Do mnie w bocianie zadzwonili 1 dpt z info ile się zapłodniło i następnie mieliśmy wizytę już transferową 5 dpt i tam się dowiedzieliśmy o tym, jak poszła hodowla. Jeden z zarodków dalej walczył i poddał się chyba w 6 dobie, ale nie zadzwonili mnie poinformować, sama zadzwoniłam i wtedy mi powiedzieli.

Mi powiedzieli, że skoro nie będę miała świeżego transferu i idą do mrożenia to są hodowane do 5/6 dnia i wtedy mam się kontaktować. Ale tak się pocieszam że jak by padły to może by mnie poinforowli o tym fakcie. Ale tak tylko się pocieszam z tego stresu

 

[Motylkowa!]

Dziewczyny, przepraszam jezeli kogoś urażę, nie taki moj cel, ale ja Wam szczerze zazdroszcze nawet tych biochemicznych ciąż, że coś zaskoczyło, że ruszają...To daje nadzieję na kolejne...albo że raz idzie, raz nie...a u mnie 4ty raz beta 0. Krio na sztucznym, na naturalnym, świeży...Niemożliwe żeby wszystkie były chore...Możliwe że coś z immunologia się porobiło (kiedyś ciążę naturalne) ??? Jak myślicie? Co mi radzicie? Po raz kolejny położona na łopatki, walczymy od grudnia 2022. Za każdym razem wstaje, nie poddaje się, ale pomalu czuje ze stoję pod ścianą, nie wiem co możemy zrobić. Mial ktoś taką sytuację i nagle cudownie coś ruszyło??? Zaczepił się choć jeden..? 39 lat, amh 3-4. Nasienie b ladne.

W wieku 39 lat statystycznie ponad połowa zarodków może być nieprawidłowa genetycznie. Ale równie dobrze można miec pecha i wszystkie mogą być nieprawidłowe - więc niestety, ale możliwe jest ze wszystkie były nieprawidłowe i to mógłbyc powód braku zagnieżdżenia. Ale problem może też leżeć gdzieś głębiej. Blizna po cc może utrudniać zagnieżdżanie. Robiłaś ponowną biopsję żeby sprawdzić czy zapalenie zostało wyleczone? Immunologia zmienia się cały czas i to że X lat temu mogło wszystko tam hulać, to nie znaczy że teraz jest ok - więc jak dla mnie do zbadania. Robiłaś krzywe?