LadyCaro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2022
- Postów
- 25 858
o, dokładnie tak samo, trochę jak na owulację.Ja też tak miałam, podczas siusiania czułam jajniki trochę jak przy owulacji jakby przeszło
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
o, dokładnie tak samo, trochę jak na owulację.Ja też tak miałam, podczas siusiania czułam jajniki trochę jak przy owulacji jakby przeszło
ja mam takie niewiadomo co, wczoraj niewidzialna rączka mi ciągnęła macice w dol pulsacyjnie przez cały dzień, a dziś jajniki bola jak na owulacjeTo raczej normalne ja mam pozytywna betę i testy ciemnieją i też czuję podbrzusze okresowo
Do 18 pewnie pojawi się jeszcze kilka mniejszych "jeszcze tylko do"ma się całkowicie normalnie - ta cała niepłodność to jedna wielka wieczna ambiwalentność ja chciałam tylko do ciazy, teraz tylko do porodu i się sama śmieje, ze po porodzie będzie pewnie tylko do 18tki
Dzięki! PosłuchamBardzo polecam wszystkim podcast Uniquely Knitted. Prowadząca para sama doświadczyła niepłodności i wieloletnią walkę o potomstwo.
Tutaj na przykład gadają o toxic positivity
Tutaj o negative self talk
Tutaj o nadziei
Tutaj o overthinking
I ogólnie wiele innych - ja chyba przesłuchałam przed i w trakcie procedury wszystkie ich odcinki. W wielu przypadkach opowiadają o tym przez co przechodziłam, ale samej trudno było mi to nazwać. I często jest bardzo dużo fajnych rad, dzięki czemu można sobie dużo rzeczy poukładać. POLECAM!
bardzo dziękuje! Jeju teraz tylko mam nadzieje, ze nikogo nie uraziłam swoim gadaniemBardzo polecam wszystkim podcast Uniquely Knitted. Prowadząca para sama doświadczyła niepłodności i wieloletnią walkę o potomstwo.
Tutaj na przykład gadają o toxic positivity
Tutaj o negative self talk
Tutaj o nadziei
Tutaj o overthinking
I ogólnie wiele innych - ja chyba przesłuchałam przed i w trakcie procedury wszystkie ich odcinki. W wielu przypadkach opowiadają o tym przez co przechodziłam, ale samej trudno było mi to nazwać. I często jest bardzo dużo fajnych rad, dzięki czemu można sobie dużo rzeczy poukładać. POLECAM!
Ja czuje takie przeszywające ciepło w podbrzuszu, jestem tak rozregulowana ze nawet nie wiem kiedy by miała być @, dziekuje dziewczyny za info, to pomaga,że nic złego się nie dziejeteż się tak czułam do jakiegoś 15/16dpt w sensie miałam wrażenie że macica i jajniki mówią że będzie okres ale wyniki mówiły jednak że to ciąża dziś 20dpt a ja czuję się zupełnie zwyczajnie
na spokojnie, tam się teraz dużo dzieje. Dopóki nie ma krwi to wszystko jest dokładnie tak jak ma byćJa czuje takie przeszywające ciepło w podbrzuszu, jestem tak rozregulowana ze nawet nie wiem kiedy by miała być @, dziekuje dziewczyny za info, to pomaga,że nic złego się nie dzieje
ejjj ale to „toxic positivity” to totalnie żadna aluzja do Ciebie jak coś wszystko co napisałaś w moim odczuciu jest bardzo okbardzo dziękuje! Jeju teraz tylko mam nadzieje, ze nikogo nie uraziłam swoim gadaniem
Ale i tak dla mnie „najlepszym” tekstem jakim usłyszałam kiedyś od koleżanki, która pytała o nasze działania nieplodnościowe: „czas najwyższy przygotować się na najgorsze”, ja się zaczęłam śmiać i mówię do niej: „Karolina to mega chamskie co powiedziałaś”, a ona „ale dlaczego, przecież to prawda”. Ja już tego nie skomentowałam i wtedy wiedziałam, ze już nigdy jej nie nazwę przyjaciółka (bo wcześniej tak o niej myślałam)