reklama
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2018
- Postów
- 15 875
rodzice moi wiedzą.@LadyCaro powiedzieliście rodzinie że podchodzicie do ivf?![]()
Do pierwszego ivf wiedzieli też teściowie i brat. A tak nigdy o tym nie mówię. Mam blokadę
raisonnablement
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2024
- Postów
- 1 085
U mnie wiedzą moi rodzice i w sumie wszyscy bliscy znajomi, ale rodzice męża nie wiedzą, nie wiem czy zdecyduje się im powiedzieć, oni na 100% myślą, że ja stawiam na karierę zamiast rodzić dzieci xdrodzice moi wiedzą.
Do pierwszego ivf wiedzieli też teściowie i brat. A tak nigdy o tym nie mówię. Mam blokadę![]()
Tak, to nasze pierwsze podejście. Od około roku wiemy że przyczyną niepowodzeń jest czynnik męski. Próbowaliśmy podkręcić wyniki ale nadal jest bardzo źle. Wcześniej dość mocno w staraniach wyhamowała mnie pewna pani ginekolog która jak usłyszała jakie leki biorę (zaburzenia depresyjno-lękowe, brałam wtedy min dawkę venlectine i byłam gotowa ją odstawić+ trititto 75) zapytała mnie jak ja normalnie żyje i jak to możliwe że w ogóle chce mieć dziecko?! Ostudziła mój zapał do bycia mamą na jakieś 2 latato wasze pierwsze ivf? Ile się staraliście przed kwalifikacją? Miło że do nas dołączasz!
![]()
![Face with peeking eye :face_with_peeking_eye: 🫣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1fae3.png)
Teraz biorę tylko trititto i powiem Wam że po wcześniejszych doświadczeniach miałam pietra czy mnie z tego powodu nie wykluczą z programu
![See-no-evil monkey :see_no_evil: 🙈](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f648.png)
amusedxxx
Moderator
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2023
- Postów
- 4 746
w sensie trittico?Tak, to nasze pierwsze podejście. Od około roku wiemy że przyczyną niepowodzeń jest czynnik męski. Próbowaliśmy podkręcić wyniki ale nadal jest bardzo źle. Wcześniej dość mocno w staraniach wyhamowała mnie pewna pani ginekolog która jak usłyszała jakie leki biorę (zaburzenia depresyjno-lękowe, brałam wtedy min dawkę venlectine i byłam gotowa ją odstawić+ trititto 75) zapytała mnie jak ja normalnie żyje i jak to możliwe że w ogóle chce mieć dziecko?! Ostudziła mój zapał do bycia mamą na jakieś 2 lata
Teraz biorę tylko trititto i powiem Wam że po wcześniejszych doświadczeniach miałam pietra czy mnie z tego powodu nie wykluczą z programu![]()
![Grinning face with sweat :sweat_smile: 😅](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f605.png)
Motylkowa!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2022
- Postów
- 2 093
Ja zaczęłam brać jakieś 4 dni przed transferem.Od którego dnia bierzecie encorton??
Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 21 520
Z tego właśnie powodu prawie nikomu nie mówiłam ;-) Bo trudno byłoby mi żyć w presji pytań, a potem opowiadać o porażce...U mnie chyba wszyscy wiedzą że podchodzimy do IVF i że mamy transfer lada chwilęciekawe czy będą potem dopytywać czy już wiemy czy się udał czy będą cierpliwie czekać na informacje
![]()
Ale to ma też swoje złe strony - nie powiedziałam o IVF, to idąc za ciosem nie przyznałam się też do poronienia... więc ceną za to były różne sytuacje, w których np. część rodziny bardzo przeżywała poronienie u kogoś innego, a ja wtedy zaciskałam zęby...
Trudno rozmawia się o niepłodności z osobami, które mają dzieci z 1. cyklu starań. I takie osoby były w naszym otoczeniu, i do tej pory nie wiedzą o naszym IVF. Nie chciałabym wyobrażeń o tym, że np. dziecko nie jest genetycznie nasze albo innych cudach wiankach, bo to całkiem możliwe... Oni zresztą uznali, że skoro nie byłam w ciąży 3 miesiące po ślubie, to znaczy, że nie chcemy wcale mieć dzieci. A raczej - skoro nie mieliśmy dzieci przed ślubem, bo tutaj to raczej taki schemat ;-)
LadyCaro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2022
- Postów
- 26 892
Ej sorry, bo już zaczynam rozmyślać o tym estradiolu. Bo od jutra mam włączyć ten Ganirelix i to ma z tego co rozumiem wyhamowywać te pęcherzyki? I sie zaczęłam już martwić czy to na pewno tak powinno byc
ale chyba lekarze wiedzą co robią?
![Grinning face with sweat :sweat_smile: 😅](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f605.png)
reklama
amusedxxx
Moderator
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2023
- Postów
- 4 746
ja wychodzę z założenia, że nawet jeśli po drodze coś pójdzie nie tak to chce mówić o tym głośnoZ tego właśnie powodu prawie nikomu nie mówiłam ;-) Bo trudno byłoby mi żyć w presji pytań, a potem opowiadać o porażce...
Ale to ma też swoje złe strony - nie powiedziałam o IVF, to idąc za ciosem nie przyznałam się też do poronienia... więc ceną za to były różne sytuacje, w których np. część rodziny bardzo przeżywała poronienie u kogoś innego, a ja wtedy zaciskałam zęby...
Trudno rozmawia się o niepłodności z osobami, które mają dzieci z 1. cyklu starań. I takie osoby były w naszym otoczeniu, i do tej pory nie wiedzą o naszym IVF. Nie chciałabym wyobrażeń o tym, że np. dziecko nie jest genetycznie nasze albo innych cudach wiankach, bo to całkiem możliwe... Oni zresztą uznali, że skoro nie byłam w ciąży 3 miesiące po ślubie, to znaczy, że nie chcemy wcale mieć dzieci. A raczej - skoro nie mieliśmy dzieci przed ślubem, bo tutaj to raczej taki schemat ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: