reklama
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2018
- Postów
- 15 831
rodzice moi wiedzą.@LadyCaro powiedzieliście rodzinie że podchodzicie do ivf?
Do pierwszego ivf wiedzieli też teściowie i brat. A tak nigdy o tym nie mówię. Mam blokadę
raisonnablement
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2024
- Postów
- 916
U mnie wiedzą moi rodzice i w sumie wszyscy bliscy znajomi, ale rodzice męża nie wiedzą, nie wiem czy zdecyduje się im powiedzieć, oni na 100% myślą, że ja stawiam na karierę zamiast rodzić dzieci xdrodzice moi wiedzą.
Do pierwszego ivf wiedzieli też teściowie i brat. A tak nigdy o tym nie mówię. Mam blokadę
Tak, to nasze pierwsze podejście. Od około roku wiemy że przyczyną niepowodzeń jest czynnik męski. Próbowaliśmy podkręcić wyniki ale nadal jest bardzo źle. Wcześniej dość mocno w staraniach wyhamowała mnie pewna pani ginekolog która jak usłyszała jakie leki biorę (zaburzenia depresyjno-lękowe, brałam wtedy min dawkę venlectine i byłam gotowa ją odstawić+ trititto 75) zapytała mnie jak ja normalnie żyje i jak to możliwe że w ogóle chce mieć dziecko?! Ostudziła mój zapał do bycia mamą na jakieś 2 latato wasze pierwsze ivf? Ile się staraliście przed kwalifikacją? Miło że do nas dołączasz!
Teraz biorę tylko trititto i powiem Wam że po wcześniejszych doświadczeniach miałam pietra czy mnie z tego powodu nie wykluczą z programu
amusedxxx
Moderator
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2023
- Postów
- 4 262
w sensie trittico? ja też się leczę, jestem na antydepresantach i trittico i żaden lekarz nie przekreślił starań ani podejścia do IVF.Tak, to nasze pierwsze podejście. Od około roku wiemy że przyczyną niepowodzeń jest czynnik męski. Próbowaliśmy podkręcić wyniki ale nadal jest bardzo źle. Wcześniej dość mocno w staraniach wyhamowała mnie pewna pani ginekolog która jak usłyszała jakie leki biorę (zaburzenia depresyjno-lękowe, brałam wtedy min dawkę venlectine i byłam gotowa ją odstawić+ trititto 75) zapytała mnie jak ja normalnie żyje i jak to możliwe że w ogóle chce mieć dziecko?! Ostudziła mój zapał do bycia mamą na jakieś 2 lata
Teraz biorę tylko trititto i powiem Wam że po wcześniejszych doświadczeniach miałam pietra czy mnie z tego powodu nie wykluczą z programu
Motylkowa!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2022
- Postów
- 1 928
Ja zaczęłam brać jakieś 4 dni przed transferem.Od którego dnia bierzecie encorton??
Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 20 968
Z tego właśnie powodu prawie nikomu nie mówiłam ;-) Bo trudno byłoby mi żyć w presji pytań, a potem opowiadać o porażce...U mnie chyba wszyscy wiedzą że podchodzimy do IVF i że mamy transfer lada chwilę ciekawe czy będą potem dopytywać czy już wiemy czy się udał czy będą cierpliwie czekać na informacje
Ale to ma też swoje złe strony - nie powiedziałam o IVF, to idąc za ciosem nie przyznałam się też do poronienia... więc ceną za to były różne sytuacje, w których np. część rodziny bardzo przeżywała poronienie u kogoś innego, a ja wtedy zaciskałam zęby...
Trudno rozmawia się o niepłodności z osobami, które mają dzieci z 1. cyklu starań. I takie osoby były w naszym otoczeniu, i do tej pory nie wiedzą o naszym IVF. Nie chciałabym wyobrażeń o tym, że np. dziecko nie jest genetycznie nasze albo innych cudach wiankach, bo to całkiem możliwe... Oni zresztą uznali, że skoro nie byłam w ciąży 3 miesiące po ślubie, to znaczy, że nie chcemy wcale mieć dzieci. A raczej - skoro nie mieliśmy dzieci przed ślubem, bo tutaj to raczej taki schemat ;-)
LadyCaro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2022
- Postów
- 26 557
Ej sorry, bo już zaczynam rozmyślać o tym estradiolu. Bo od jutra mam włączyć ten Ganirelix i to ma z tego co rozumiem wyhamowywać te pęcherzyki? I sie zaczęłam już martwić czy to na pewno tak powinno byc ale chyba lekarze wiedzą co robią?
reklama
amusedxxx
Moderator
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2023
- Postów
- 4 262
ja wychodzę z założenia, że nawet jeśli po drodze coś pójdzie nie tak to chce mówić o tym głośnoZ tego właśnie powodu prawie nikomu nie mówiłam ;-) Bo trudno byłoby mi żyć w presji pytań, a potem opowiadać o porażce...
Ale to ma też swoje złe strony - nie powiedziałam o IVF, to idąc za ciosem nie przyznałam się też do poronienia... więc ceną za to były różne sytuacje, w których np. część rodziny bardzo przeżywała poronienie u kogoś innego, a ja wtedy zaciskałam zęby...
Trudno rozmawia się o niepłodności z osobami, które mają dzieci z 1. cyklu starań. I takie osoby były w naszym otoczeniu, i do tej pory nie wiedzą o naszym IVF. Nie chciałabym wyobrażeń o tym, że np. dziecko nie jest genetycznie nasze albo innych cudach wiankach, bo to całkiem możliwe... Oni zresztą uznali, że skoro nie byłam w ciąży 3 miesiące po ślubie, to znaczy, że nie chcemy wcale mieć dzieci. A raczej - skoro nie mieliśmy dzieci przed ślubem, bo tutaj to raczej taki schemat ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: