reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
U mnie 17+2 aktualnie, wizyta za tydzień, ale ostatnio lekarka mówiła, że to prawdopodobnie chłopiec :D czekam na połówkowe, żeby mieć to już za sobą i mam zamiar zacząć kompletować wyprawkę, bo jeszcze nie mam nic :D
Właśnie coś tu cicho jeśli chodzi o transfery i punkcje, ja was czytam na bieżąco codziennie :D
ja jestem 4 dpt… też czas się dłuży strasznie - a teraz czuję się całkiem inaczej niż 2 poprzednie transfery - w sumie to nie czuję nic kompletnie. I boję się test robić w ogóle
 
ja jestem 4 dpt… też czas się dłuży strasznie - a teraz czuję się całkiem inaczej niż 2 poprzednie transfery - w sumie to nie czuję nic kompletnie. I boję się test robić w ogóle
Ja tak miałam po drugim, udanym transferze, kompletnie nic nie czułam. A zrobiłam go przed świętami, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, że to odkładam. I jak zrobiłam test to na prawdę byłam mocno zdziwiona jak zobaczyłam drugą kreskę 😀 Także trzymam kciuki ✊
 
Ja tak miałam po drugim, udanym transferze, kompletnie nic nie czułam. A zrobiłam go przed świętami, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, że to odkładam. I jak zrobiłam test to na prawdę byłam mocno zdziwiona jak zobaczyłam drugą kreskę 😀 Także trzymam kciuki ✊
no ja miałam 2 - przy pierwszym udanym bóle miałam i udany. Drugi też miałam bóle i był Biochem. A teraz cisza…
 
reklama
Powodzenia! Pamiętaj później kilka dni po o lekkiej diecie, ja pojechałam bezpośrednio po do Ikei na klopsiki i myślałam, że skonam 😂
Zamierzam całym dzień odpoczywać i lekko jeść :)
Nic strasznego, ale trzeba dużo odpoczywać i nie kozaczyć nawet jak się będziesz czuła dobrze 😉 Lekkostrawna dieta, dużo białka (jogurty, serki, puddingi proteinowe) i elektrolity 😉 i odpoczynek 👍
Dobrze wiedzieć, już sobie dzisiaj zupę pomidorową z ryżem i kurczakiem ugotowałam, by mieć na jutro. Elektrolity też jakieś się znajdą :)

Nie ma się czego bać, pójdziesz do spanka i nim się obejrzysz już będzie po ☺️
Oby tak było:)

Ogólnie boję się też tego, że nie uda się zapłodnić ani jednej komórki i calą stymulację będę musiała przechodzić od nowa. Dziś już czuję ból podbrzusza, jakby przed okresem, chyba to po tych wczorajszych zastrzykach na pęknięcie. Niestety mam skłonności do czarnowidzenia, zakładam z góry że się nie uda. Ostatnio przerabiałam to nawet z moją psycholog. Taki jakiś mechanizm mam obronny. Teraz mam tak, że głośno raczej zakładam, że się nie uda, ale w głębi już siebie wyobrażam w ciąży. I czuję się przez to ogólnie dziwnie 🫣
 
Do góry