reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

In vitro 2024 - refundacja

Każda z nas miała takie wrażenie pewnie nie raz. Że znowu zaczyna od początku. I nie zna wyniku finalnego, niestety przykre to.

Tamoxifen - to nie jest lek przy raku piersi?
Tak, to jest odpowiednik Clostylbegyt i czasem przepisują to facetom na poprawę nasienia. Tylko to ruletka, jednym poprawi innym pogorszy. U nas akurat mega poprawia wyniki
 
reklama
Mi też po tej histeroskopii i łyżeczkowaniu - (był przerost endometrium)- wynik wyszedł- endometrium polipowate. Lekarz mówił że może to dobrze bo znamy przyczynę bichemu. Być może u ciebie transfer nie wyszedł bo endo nie zdążyło się zregenerować aby przyjąć zarodek. Wszędzie przecież piszą że trzeba min 3m-ce odczekać po łyżeczkowaniu. Nie jestem lekarzem wiadomo, ale może coś w tym jest.
Ja histero miałam na koniec listopada, w połowie stycznia mam wizytę i zaczynam stymulację. Nie wiem kiedy ewentualnie transfer. Jestem już na antykoncepcji.
No ja np w jedyna swoim życiu ciążę zaszłam w tym samym cyklu, w którym miałam histeroskopie.
Zobaczymy, w lutym będę miała stymulacje to pewnie kolejny transfer wyjdzie akurat 3 miesiące po histero. Mam nadzieję, że mi się uda tym razem świeży zrobić.
 
U mnie wszystkie hormony w normie, owulacje swoje ładne, endo grube i progesteron na bardzo dobrym poziomie.
Zdecydowaliśmy się na ivf przez czynik meski i lata niepowodzeń. Przed samym transferem wyszły mi polipy, mikropolipy i przerosty endometrium, które miałam usuniętete w histeroskopii jak i również miałam antybiotyk na przewlekłe zapalenie endometrium.
A próbowaliście inseminacji? Też mamy problem z nasieniem (ruch słabiutki) mąż ma Clostylbegyt ale po 3 mies brania nie było zmiany, lekarz kazał kontynuować pół tabletki dziennie. W marcu powtórka badania
 
No ja np w jedyna swoim życiu ciążę zaszłam w tym samym cyklu, w którym miałam histeroskopie.
Zobaczymy, w lutym będę miała stymulacje to pewnie kolejny transfer wyjdzie akurat 3 miesiące po histero. Mam nadzieję, że mi się uda tym razem świeży zrobić.
Ja bym się nastawiała na odroczony. Teraz lekarz pewnie zwiększy dawki leków żeby było więcej jajek. Ale oczywiście życzę by wszystko szło po Twojej myśli 🤞🏻
 
Ja bym się nastawiała na odroczony. Teraz lekarz pewnie zwiększy dawki leków żeby było więcej jajek. Ale oczywiście życzę by wszystko szło po Twojej myśli 🤞🏻
Też bym tak obstawiała, że wtedy progesteron oszaleje. Ale ja jestem po dwóch punkcjach i przy drugiej od razu powiedziałam lekarzowi, że chce odroczony transfer, bo po prostu czułam, że lepiej dojść do siebie po tej punkcji.
 
Mi też po tej histeroskopii i łyżeczkowaniu - (był przerost endometrium)- wynik wyszedł- endometrium polipowate. Lekarz mówił że może to dobrze bo znamy przyczynę bichemu. Być może u ciebie transfer nie wyszedł bo endo nie zdążyło się zregenerować aby przyjąć zarodek. Wszędzie przecież piszą że trzeba min 3m-ce odczekać po łyżeczkowaniu. Nie jestem lekarzem wiadomo, ale może coś w tym jest.
Ja histero miałam na koniec listopada, w połowie stycznia mam wizytę i zaczynam stymulację. Nie wiem kiedy ewentualnie transfer. Jestem już na antykoncepcji.
Możesz mieć rację, nie wiem jak u @LadyCaro Ale ja usłyszałam po poronieniu i łyżeczkowaniu, że 3 miesiące stop plus po 3 miesiącach kontrola u lekarza, koleżanka znów usłyszała żeby miesiąc i zrobić kontrolę i ginekolog dał jej zielone światło, myślę że lekarz wiedział co robi.
 
Możesz mieć rację, nie wiem jak u @LadyCaro Ale ja usłyszałam po poronieniu i łyżeczkowaniu, że 3 miesiące stop plus po 3 miesiącach kontrola u lekarza, koleżanka znów usłyszała żeby miesiąc i zrobić kontrolę i ginekolog dał jej zielone światło, myślę że lekarz wiedział co robi.
Ale histero to nie łyżeczkowanie więc chyba nie ma co porównywać. Ta histero była.robiona po to, żeby zwiększyć szanse na powodzenie transferu
 
Ale histero to nie łyżeczkowanie więc chyba nie ma co porównywać. Ta histero była.robiona po to, żeby zwiększyć szanse na powodzenie transferu
Aaaa to okej. Myślałam że miałaś łyżeczkowanie. Robili ci scratching żeby zwiększyć szanse?czy tylko histero, z tego co wiem to sama histero szans nie zwiększa.
 
reklama
Aaaa to okej. Myślałam że miałaś łyżeczkowanie. Robili ci scratching żeby zwiększyć szanse?czy tylko histero, z tego co wiem to sama histero szans nie zwiększa.
Sama histero, ale ja miałam usunięcie pilipow I przerostów endometrium i to miało zwiększyć szanse, nie sam fakt histeroskopii.
 
Do góry