Ja też raczej Haneczkę będę miała.Zawsze chciałam mieć Hanię lub Witka( a tak ma mój mąz na imię), więc jak dobrze pójdzie to będzie i Hania i Witek
. Co prawda ja kocham historię wszelaką i podobaja mi się takie historyczne imiona, więc na drugie miała być Swiętosława, jak siostra Chrobrego, ale mąz mówi że walnięta jestem. Ale zobaczymy kiedy się mała urodzi, może coś fajnego się znajdzie w kalendarzu staropolskim. Co do chłopca to myślałam o Gniewku lub Mściwoju, ale to raczej też na drugie bo jak mnie ma własne dziecko później przeklinać to się wstrzymam
. No i w razie czego będzie Franek.
A żeby nie było że tylko ja walnięta jestem to mąż wymyślił Lorelay lub Komodusa