reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Imiona naszych Fasolinek :)

reklama
Od samego początku miałam przeczucie, że będę mieć synka. Wieć zastanawialiśmy się głównie nad męskimi imionami. Początkowo miał być Nikodem, póżniej jakoś samoistnie zaczęłam mówić do brzusia Szymon i tak już zostało:) A gdyby się okazało, że usg z 18 tygodnia i moja intuicja spłatały nam figla to wówczas będzie Hania:) (tu imię wybierał mąż)

Ja też raczej Haneczkę będę miała.Zawsze chciałam mieć Hanię lub Witka( a tak ma mój mąz na imię), więc jak dobrze pójdzie to będzie i Hania i Witek:). Co prawda ja kocham historię wszelaką i podobaja mi się takie historyczne imiona, więc na drugie miała być Swiętosława, jak siostra Chrobrego, ale mąz mówi że walnięta jestem. Ale zobaczymy kiedy się mała urodzi, może coś fajnego się znajdzie w kalendarzu staropolskim. Co do chłopca to myślałam o Gniewku lub Mściwoju, ale to raczej też na drugie bo jak mnie ma własne dziecko później przeklinać to się wstrzymam :). No i w razie czego będzie Franek.

A żeby nie było że tylko ja walnięta jestem to mąż wymyślił Lorelay lub Komodusa:D
 
o jej.. Myszko, co za imiona... ;-) powiem tak... niestety.. może byc tak, ze dzieciaczki nie byłyby za szczęśliwe z tymi imionami.. tzn na poczatku, bo inne dzieci niestety potrafią być złośliwe (to nie ich wina tylko zaniedbań w edukacji rodziców ;-() później w miarę wzrostu świadomości i poznania swojej wartości jest już oki.. :-) ale to troszke trwa.. dlaczego to piszę??? sama mam oryginalne imię.lubię go ale bywało różnie.. ;-) i tak się cieszę, ze nie jestem chłopcem, bo bym była Mieszkiem :-)
a u mnie bez zmian.. Dominika, albo Paulinka.. mało oryginalnie, ale dla mnie słodko
 
Myszko oj oryginalne;-);-)
A dziewczyny ja wynalazłam Oktawie....oryginalne ale czy dziecko mnie wyklnie??? Wiem, wiem..skoda...no ale jak sobie powtarzam to imię to tak ładnie brzmi....Oktawia Ziobro...czy jednak padło mi na mózg:eek:
 
Kerna mi sie Oktawia podoba:)tylko jak to sie skraca?chyba wcale , bo ladnie brzmi w pelnej wersji?i fajnie sie komponuje z nazwiskiem!to tak jak mi sie spodobalo Daniel Aleksander, ale samo Daniel juz nie bardzo do mnie przemawia?a przeciez nie bedziemy do dziecka wolac Danielu Aleksandrze?wiec chyba zostanie opcja Filip Aleksander (nazwisk Wam nie napisze - bo moje dziecko ze wzgledu na Tate Portugalczyka bedzie mialo trzy nazwiska, jedno moje i dwa Taty, ale wystarczy, ze ostatnie to Lopes:szok:)lub Filip Daniel!ja zawsze chcialam miec synka Jakuba, ale po portugalsku kuba to potoczne okreslenie alkoholika, tak jak pijak po polsku, wiec za nic Kochanie nie da sie na Kubusia urobic!
 
Ja też raczej Haneczkę będę miała.Zawsze chciałam mieć Hanię lub Witka( a tak ma mój mąz na imię), więc jak dobrze pójdzie to będzie i Hania i Witek:). Co prawda ja kocham historię wszelaką i podobaja mi się takie historyczne imiona, więc na drugie miała być Swiętosława, jak siostra Chrobrego, ale mąz mówi że walnięta jestem. Ale zobaczymy kiedy się mała urodzi, może coś fajnego się znajdzie w kalendarzu staropolskim. Co do chłopca to myślałam o Gniewku lub Mściwoju, ale to raczej też na drugie bo jak mnie ma własne dziecko później przeklinać to się wstrzymam :). No i w razie czego będzie Franek.

A żeby nie było że tylko ja walnięta jestem to mąż wymyślił Lorelay lub Komodusa:D


myszko mam kolege Gniewka, czyli Gniewomir. Jak go poznałam to myślałam, że to jakieś przezwisko. Ale uważam ze to kwestia przyzwyczajenia, teraz nie wyobrazam sobie zeby miał inaczej na imie. Świetnie do niego pasuje.
 
Alcia ja tak myślałam na zdrobnieniem i wymysliłam tak. Oktawia-Tosia:-)
Filip też mi się bardzo podoba:tak: A co do znaczenia imion za granicami to ja spędziłam w hiszpani kilka lat. moj imie tam oznacza dewotka:cool: Za każdym razem jak podawałam swoje imie to ludzie nie wiedzieli jak sięzachować a listonosz raz wtrącił swoje trzy groszę, że w Hiszpanii ludzie daja dzieciom normalne imiona...a mam na imię Beata:-D
 
reklama
My juz na 100% zostajemy przy Filipie :) Tak jak bylo od poczatku tak zostaje :) Juz wszyscy mowia do brzusia Fifi lub Filipek :) Moja mama zawsze jak ja kopnie to mowi Filipku to ja babcia ,ja Cie bede rozpieszczac wiec musimy zyc w zgodzie :) I wtedy przewaznie "zapuka" do niego a on jej odpowiada :) Juz widze co to bedzie jak sie urodzi :)
 
Do góry