reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Imiona dla maluszków

reklama
agulqa, ubóstwiam ludzi krytykujących wybrane imię kogoś, zwłaszcza obcego...ja specjalnie nie mówię jak będzie mieć na imię młoda bo oczywiście matka ze swoją siostrą zawsze mają jakiś komentarz nie na miejscu. Moja matka przeboleć nie może, że nie zna imienia. Podpytuje Mikołaja, choć on przecież nie wie, wypytuje, próbuje zgadnąć...wszystko na nic :-D a jak powiedziałam ostatnio, że nie znam osobiście nikogo o tm imieniu to ciotka w lament, że pewnie jakieś tam zagraniczne sobie wymyśliłam pewnie. A ja mówię, że nie, że raczej starodawne. Ona ciągle przeboleć nie może, że jej syn dał córce na imię Franciszka, a nie Sonia...:-p u nas ma niby być ta Marianna ale mam takie same wątpliwości jak miałam przy Mikołaju...
 
Ludzie zawsze będą gadać, taka ich natura. Tendencja do wtrącania się w nie swoje sprawy i komentowania ludzkich wyborów to popularna cecha, szczególnie wśród ludzi starszych :-) My jak wybraliśmy imię Pascal, to mieliśmy w d.upie co sobie ktoś pomyśli i powie, a komentarze zlewaliśmy.. teraz oczywiście wybór nam się zmienił, ale to nasza i tylko nasza decyzja ;-)
 
McPearl u mnie przy każdym imieniu gadali.
Jedynie do Marysi nikt nic nie miał, ale jak zmieniliśmy na Lilie to pisałam jaka rekacja mojej mamy była.
No, ale my mamy du.pie, bo nam się podoba.
Moje dziecko - mój wybór ;-)
 
yh to mnie zadziwia, najpierw się ktoś dopytuje o wybrane imię, a potem się jeszcze ta osoba czuję zobligowana do wyrażenia własnej opinii :rofl2::rofl2:

Imię Franciszka bardzo mi się podoba, nawet ostatnio myślałam o France(y) :-D :rofl2:, ale małz mi powiedział, że on już się 5 lat temu do Alutki przyzwyczaił i mam nic nie zmieniać :rofl2:

A mamy. nasze własne rodzicielki, to chyba najgorsze w tym, bo one zero krępacji czują, a nawet wewnętrzny obowiązek w pomocy i doradzaniu i w wiedzeniu lepiej wszystkiego na temat naszych dzieci :rofl2: Przynajmniej moja tak ma, więc rzadko z nią rozmawiam na temat macierzyństwa :-D
 
Żelka moja juz się nauczyła ze swoją opinię na temat mojego wychowywania dzieci może wyrazić tylko wtedy gdy o to zapytam, inaczej wie ze jestem furiatka i kończy się na awanturze :D

Mi jakoś nikt nic na temat stacha nie gada, tylko tesciowa moei ze nie lubi Stachu no yo tak wredne ale Stasiu pięknie brzmi :p
 
z tymi imionami to faktycznie tak jest że wszyscy w okół wtrącają swoje opinie. Na początku jak jeszcze nie wiedzieliśmy kto tam u mnie w brzuchu siedzi imię dla dziewczynki wybraliśmy Melisa - jezuniu nawet nie wiecie ile się na suchałam tekstów w stulu 'będą na nią herbata wołać' , dobrze że o Tymona się nie czepiają ;)
 
U mnie na szczęście nikt się nie wtrącal i nie wtrąca w kwestię imion czy wychowania. Nasze dzieci i nasze wybory, zresztą ja jestem uparta i zdają sobie sprawę, że i tak postawie na swoim :-D
 
reklama
mcpearl u nas ta laska co nam zdjecia robila wstawila na fb zdjecie na ktorym byly przyczepione literki z imieniem malego :) no i oczywiscie pewnie gdyby nie ten fakt 'wielu zyczliwych znajomych' by sie nie odezwalo, a tak skoro imie nie z tej ziemi to mus napisac :p

alecta dokladnie, ja tez tesciowej powiedzialam kiedys ze jej czas na nadawania imion minal jak sie kaska urodzila ;p od tego czasu sie nie odzywa na ten temat :)

moja mama od poczatku jak powiedzielismy ze Robert to zaczela tak mowic, juz nie byl bobas itp tylko Robert
tata raz zapytal czy serio dajemy Robert, oberwalo mu sie za nic bo naskoczylam na niego czy tak jak tesciowej sie nie podoba, a on powiedzial ze wrecz przeciwnie, po prostu jak ktos bedzie pytal to chce wiedziec czy bedzie mial malego wnusia czy juz Robercika :)
 
Do góry