Imiona dla maluszków

[kasiekz]

Zelka u mnie na uczelni byla Krzysia-cudowna dziewczyna Imie nie

Ja mialam byc Zuzia ala mama bala sie ze beda na mnie wolac Zuzia lala nie duza i na drugie mam Zuzanna. A moj brat mial byc Daniel Arkadiusz. No wiec od narodzin tak mowilismy az tata wrocil z urzedu cywilnego-pomylil kolejnosc i jest Aruś Daniel i tak juz zostalo

 

[agulqa_b]

Jakby mi rodzice dali na imie krzysztofa to bym w dniu 18stch urodzin poszla zmienic

 

[alecta]

To ja mam koleżankę Mirosławe.
Ostatnio tak gadaliśmy o imionach i mówi, że miała być Paulina, ale jej tata nigdy nikogo o zdanie nie pyta, poszedł ja zarejestrować i jest Mirosława i teraz twierdzi, że przez takiego się musi całe życie męczyć

 

[agulqa_b]

Alecta mi jest niedobrze jak slysze miroslawa. Mojego tata chrzestna ma tak na imie... bleee nienawidzimy jej

 

[jezyk]

Moja koleżanka na która mówimy Kaśka i która wszędzie tak się podpisuje dopiero niedawno przyznała się że ona Kazimiera. Ojciec się pomylił jak poszedł rejestrować!!! I weź tu faceta po coś wyslij

 

[agulqa_b]

Jezyk dlatego ja sie ciesze ze jak nie jestesmy po slubie to chyba oboje musimy byc zeby zarejestrowac

 

[bada m.]

tak agulqa musicie być oboje,my też obydwóch musieliśmy razem,a teraz to powiedziałam,że albo razem albo ja sama

mój ojciec taki sam pojechał mnie zarejstrować miałam być Darią,ale on zapamiętał tylko r i wymyślił Adrianę ,druga sprawa,że przez 2 tygodnie nie mogli się zdecydować na imię,bo mama w ciąży była pewna,że będzie drugi chłopiec i miałam być Przemkiem

 

[alecta]

Agulqa no o tyle dobrze hehe.
Chociaż ja o swojego się nie boję, bo Marysia tak się nam już wbiła w głowę, że ciężko byłoby mu pomylić.
Gorzej jak się okaże przy porodzie, że to chłopak, bo ja chce Ignasia albo Kacperka, a Ł żadnego z tych heh

 

[agulqa_b]

Bada to ladnie. My ciagle ze Robert ale pewnie musialqbym dla pewnosci kartle pisac, a tak nie ma problemu ;-)

Alecta my niby mamy wybrane ale ja wiem ze chlopy potrafia namieszac ;-)

 

[alecta]

Agulqa mój jakby namieszał to by się bał do domu wrócić