reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Imiona dla grudniowych maluszków.

reklama
A ja, niespodziewanie, kiedy już wszystko na różowo, osiągnęłam z M. kompromis, że jeśli będzie chłopczyk, to Igor.... XD
 
U nas to był jeden z tematów na urodzinach u mojej mamy w czwartek - a co, jeśli się okaże chłopak? Jakie imię:-D..po usłyszeniu "Jędrek" były różne reakcje..
 
Jak jeszcze nie wiedziałam kto we mnie mieszka zdecydowałam, że jak bedzie dziewczynka to będzie to Lenka i jak chłopczyk, to Oskar. Nie kierowałam się żadną modą, po prostu podobały mi się te imiona. Nikt nie komentował i nie dyskutował na temat mojego wyboru, potraktowali to tak, jakby tak musiało być ;-)
 
Ostatnio zrobiłam się jakaś nerwowa jak obcy ludzie, których nic a nic to nie interesuje ciągle pytają się mnie jak się czuję, co będzie i jakie wybrałam imię (tych trzech pytań mam już naprawdę dość!) Więc odpowiadam na:
1) czuję się jak kobieta w zaawansowanej ciąży
2) dziecko
3) wymyślam jakieś strasznie dziwne imiona i obserwuję ich miny jak próbują udawać, że jest bardzo piękne :cool:
 
U nas bylo tak z imionami. Na pierwszej randce moj maz powiedzial, ze chcialby,a by jego pieroworodny syn mial jego imie, wiec jak w poprzedniej ciazy lekarz potwierdzil plec wiedzielismy od samego poczatku, ze to bedzie Robert Jr, a my mowimy na niego RJ. A potem jak zaszlam w kolejna ciaze, bylam przekonana, ze dziewczynka, a znowu chlopak, wiec sama zapropnowalam mezowi imie Marc, przyjeciel mojego meza zginal w wypadku w zeszlym roku i to na uczczenie jego pamieci, jak maz uslyszal moj pomysl byl szczesliwy, bo sam o tym myslal :). Jesli przytrafi nam sie jeszcze synek kiedys to bedzie Henry, a dla coreczek mamy takie imiona jak Brittany, Julia i Lilly Ann, wszystko zaplanowane. teraz czekamy na Marca :))
 
Mam kłopot :( Moja Emilka jest Emilką, bo takie imię wybrałam już wiele lat temu. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. A teraz nagle, po 7 m-cach (od kąd wiemy), M. oświadczył, że podoba mu się Nina. No i najgorsze jest to, że mi też się podoba! Ale przecież nie mogę nazwać Niną kogoś, kto ma na imię Emilka! (nadmieniam, że drugie imię zarezerwowane dla babci Julii). No i nie wiem, co zrobić. Gdybym teraz zmieniła, czułabym się, jakbym oszukała małą.... Ale kusi mnie.... :(
M. raczej nie ma nic przeciwko Emilce i jak zostanie nie będzie się buntował.
 
Mla mialam podobnie kilka dni temu gdy myslalam o innych imionach dla mojego malego a powiem, ze od momentu jak wiem, ze to chlopczyk czyli od 20 tygodnia zawsze mowie do brzuszka Ben. Tak samo jak pisze lub opisuje o nim zawsze zwracam sie po imieniu. Jak napadly mnie te mysli o zmianie to przez dzien,dwa probowalam odnosic sie do dzidzi tylko tym nowym imieniem i po prostu nie pasowalo :no: moze tez sprobj, np kolejne dwa dni mowic ciagle Ninka to, Ninka tamto, a Ninka mnie dzis pokopala itd i zobacz jak bedziesz sie czula ;-)
 
reklama
Mła, ja tez swego czasu miałam wątpliwości, ale na szczęście tylko ja, bo mój M. obstawał przy Adasiu. Zobaczysz, że przez jakiś czas bedzie cie to męczyło, ale w końcu serce samo ci podpowie, a jak zobaczycz swoją ślicznotkę to już na 100% będziesz wiedziała czy to Emilka czy Nina.. ;-)
 
Do góry