No to cio, że dziękuje w Polsce się nikt nie doczepi a we Francji to musicie nadczymś pomyśleć. Zresztą z moich obserwacji wynika, że do maluszka jeszcz dłłłłłłłłłłługo po porodzie mówi się Myszko, maleństwo, misiu, kochanie itp. a więc może problemu nie będzie.
reklama
Roni21
Spider's Web
nawet mi nie przypominajcie
Luckymama Dita ma w 100% racje
Oleją i już przecież i tak nawet jakbyś się najbardziej na świecie starała to do każdego imienia sobie swoją odmiane wymyśli.
A Bruno jak dla mnie jest za twarde i kojarzy mi się z "na dobre i na złe" z łysym lekarzem
Oleją i już przecież i tak nawet jakbyś się najbardziej na świecie starała to do każdego imienia sobie swoją odmiane wymyśli.
A Bruno jak dla mnie jest za twarde i kojarzy mi się z "na dobre i na złe" z łysym lekarzem
aga1401
Grudniowa Mama'06
Mi sie Leo kojarzy z Leonardem Di Caprio. :-)
reklama
Podziel się: