reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Imię dla dzidzi

reklama
coreczka: mnie sie bardzo podoba Matylda i Łucja, ale maz jest przeciwny. jeszcze nie obgadywalismy tego tematu, ale wspolne typy to Alicja, Anna, Olga.

synek: Filip, Mikolaj, Piotr, Marcel
 
trochę z innej beczki:
zauważyłam wśród moich znajomych, że forma jakiej używają przyszli rodzice (mamy!) zgadza się z płcią dziecka zanim rozpoznana zostanie ona podczas badania usg.
przykład: niektóre mamy upierają się od początku, by nie mówić: fasolka, tylko groszek, albo pojawiają się inne zwroty typu: kropek itp. te mamy rodzą chłopców.
instynkt? telepatia?
no to u nas na chłopaka by wskazywało...bo mówimy juniorek ;) ...mój J to tylko się wygłupia i jakieś głupiutkie imiona wymysla jak zaczynam z nim na ten temat gatkę :) więc pewnie jeszcze nie czas na imię dla Naszej dzidzi :)
mi zawsze podobała mi sie Martynka i Kacper, ale te imiona kiedyś już przegadalismy i J sie nie podobały wiec trzeba pomysleć nad innymi...
 
ja nie cierpię zwrotu fasolka itp. Dlatego bardzo mi się spodobało określenie uzyte przez męża "ogryzek" a ja po prostu mówię na dzieciaka "mały". czuję że to chlopak i bardzo się zdziwie jesli to dziewczynka :) Ale dla dziewczynki mam juz chociaz wybrane imię! :)
 
A ja sie witam z Tymonkiem rankami <: Kwestia kompromisu z mezem - bo ciagle jeszcze ustalamy imiona :p Dla chlopaka mamy duzo, dla dziewczynki - ciezko narazie :/
Ale tak naprawde zastanawiam sie: jezeli jest tam corka, to tak glupio jej, ze jest nazywana Tymonkiem - musze sie przestawic na jakies "malenstwo" albo co :)
na ja przez 7 miesięcy pierwszej ciąży byłam nastawiona na chłopca, mąż na córkę. Ja mówiłam, że bedzie Kubuś, mąż że Wiktoria. W końcu, jak na usg było widać, że to dziewczynka, to momentalnie sie przestawiłam na Wiktorię, jakbym od zawsze to wiedziała.

A teraz to nie zastanawialiśmy się nad imieniem... Nie wiem czy jakies polskie ale odpowiadające francuskiemu?? Czy po prostu ładne? Czy jeszcze coś innego nam przyjdzie do głowo - olsnienie jakieś?? hehe
Za to na mówię, że w brzuszku jest Okruszek.
 
reklama
My mówimy że w brzuchu jest "dzidzia" ale to tak pod Synka bo już potrafi pokazaćjak się zapytam- gdzie mieszka dzidzia? to pokazuje na mój brzuch ...hehe czasami swój brzuszek:-D Mąż mówi "dzidek".
 
Do góry