Imię dla dzidzi

[(: Anka :)]

Ja mam na imie Anna wiec... co chwile kogos poznawalam w swoim zyciu, kto mial tak na imie. Bardzo popularne. Jednak lubie to imie, choc musialam sie do niego przekonac.
Ja chcialam dac corci na imie m.in. Oliwia, JAgoda, Tosia, Alina, Kalina, Łucja, Ewa... oczywiscie mezowi zadne nie odpowiada zreszta mi sie nie podobaja imiona, jakie on proponuje :-) narazie sa opcje Alicja i Zuzanna (No i znow - wiem ze Zuza bardzo popularne, ale to jakby na czesc siostry mojego meza, ktora tak byla zawsze nazywana choc ma na imie inaczej, wiec stwierdzilismy, ze moze sie w koncu Zuza pojawic w rodzinie a poza tym nam sie podoba)

heh negocjajce trwaja - a raczej walka trwa :-)

 

[Wiolcia_6]

A jesteście pewnie, że to dziewczynka?? bo nic nie piszesz o imionach dla chłopca mnie Alicja tez się bardzo podoba tylko strasznie dużo Alicji teraz A przy chłopcu dalej mamy wielki problem... Sama przez okres szkoly, liceum i studiów nie spotkałam drugiej Wiolety i byłam z tego faktu bardzo zadowolona więc chciałabym aby mój syn nie był kolejnym Patrykiem albo Szymkiem w klasie.

 

[(: Anka :)]

Chlopiec to osobna kwestia. Mi sie podoba Kuba, Mikołaj, Tomek, Damian i inne, ktore oczywiscie odpadaja u mojego meza :-) Narazie jakims wyjsciem z sytuacji jest imie Tymon, ktore oboje akceptujemy (no i ewentualnie Stanislaw). Wiec jesli bysmy sie zdecydowali, to pewnie to zostanie. Nigdy, przez cale zycie, nie myslalam o tym imieniu, wiec sama zaskoczona jestem. Z dokladnym jednak okresleniem imienia czekamy na poznanie, kto tam pod sercem siedzi :-)

Po moim dziadku moglabym dac Bronislaw, ale nie chce dziecku zycia niszczyc. Mi sie to imie podoba, ale zdaje sobie sprawe, ze dziecko moze nie miec takiego samego zdania.

 

[Wiolcia_6]

Wiesz dziecku i tak imieniem nie dogodzisz to kwestia przyzwyczajenia się i rówieśników. Jeśli się przyzwyczai do swojego imienia i rówieśnicy nie będa się z niego smiać to jemu również będzie się podobać To tak jak mój kochany Mieszko, którego przeżyć nie mogę bo wariuje na jego punkcie )) Niestety mąż nie zachwyca się tak jak ja i odpada to imię :/ Mnie mąż grozi, że to i tak on zapisuje imię dziecka więc zapisze jak chce:/// Dlatego wolę dojść do kompromisu i juz wymyślić dziecku imię, żeby potem się nie zaskoczyć :[ Stasiu to ładne imię dla chłopca.

 

[(: Anka :)]

Stasiu ladne, ale tez bardzo popularne.
Moj maz uwielbia takie jak: Przemyslaw, Zbyszek, Wlodzimierz itd. -_- No ale narazie ten Tymon nami zawladnal. Zreszta na poczatku ciazy tak mowilam do brzucha. Tylko potem pomyslalam, ze jak corka, to glupio jej tak byc nazywanej Tymkiem, wiec przestalem ;-)
Ja nie dopuszczam do siebie sytuacji, w ktorej maz podaje imie inne, niz uzgodnilismy. Daj spokoj, to przeciez wasze dziecko. Imie oboje ustalacie i juz. Zreszta jak co, mozna je szybko jeszcze zmienic po urodzeniu.

 

[Bodzinka]

Na mnie wszyscy mówia Bodzia i O.K. ale NIENAWIDZE jak ktos mówi do mnie Bogusia bo to nie moje imie

 

[Szwarou]

A ja nie rozumie co to za problem ze imie jest popularne U mnie zawsze bylo kilku Tomkow w okolicy i nigdy nie sprawialo mi to klopotu wrecz czasem mozna udac glupka "to bylo do mnie"? :]

Mnie podobaja sie "dostojne" imiona takie jak: Tomasz Krzysztof (moje ) Zuzanna (mojej córki) Aleksandra (mojej ew. drugiej córki) Cezary (moje niespelnione marzenie dla syna ) - wyjatek Mikołaj

I w przeciwienstwie do wszystkich lubie zarowno swoje zdrobnienia kazdego rodzaju jak i zgrubienia

 

[Szwarou]

Apropo imion to wlasnie sobie wyczytalem w wikipedii ze pewien basista nazywa sie tak:

"Robert Trujillo, właściwie Roberto Agustín Miguel Santiago Samuel Trujillo Veracruz"

To sie nazywa miec wyobraznie co

 

[mamolka]

Apropo imion to wlasnie sobie wyczytalem w wikipedii ze pewien basista nazywa sie tak:

"Robert Trujillo, właściwie Roberto Agustín Miguel Santiago Samuel Trujillo Veracruz"

To sie nazywa miec wyobraznie co

hehe

Co do Staśków- ja jakich znam to same pijusy lub palacze marihuany.

U nas już zdecydowaliśmy: Będzie Mikołaj. Mąż nie był za bardzo przekonany do tego imienia. Ale ostatnio odwiedzał ciotkę w przedszkolu i jak przechodził obok placu zabaw to przeleciała mu pod nosem piłka. I mówi tak: "patrzę się a tam stoi grupka chłopaków i prosi o podanie piłki. Ja się pytam a kto tak kopnął piłkę a oni wszyscy chórkiem "Mikiii!" " i mi się spodobało to imię

 

[little pony]

Mikołaj też mi się bardzo podoba, ale siostra mojego męża jak się dowiedziała, że będzie u nas chłopiec to z góry powiedziała, że zaklepała sobie imię ;-) Niech jej będzie.