reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ILE PRZYBIERAMY NA WADZE??

reklama
agao pisze:
gorzej by było jakbyś wogóle nie przytyła bo te laseczki co nie przytyły to mają problemy z tarczycą
agao chyba nie koniecznie. Moja mama siostra i teraz ja traciły na wadze w ciąży. Jeśli chodzi o tarczyce to wszystko mam w porządku. Czasami jakto powiedział mój gin taka uroda :)
 
dzisiaj ważyli mnie na szpitalnej wadze i się przeraziłam bo wyszło że od zeszłego piątku niby 1,5 kg przytyłam ale uświadomiłam sobie że ważyli mnie w kozakach i ubraniu uffffffff więc myślę że z tego 1 kg to te ciuszki

a 500g po świętach to itak pół biedy ;)
 
no ja byłam dziś w szpitalu w poradni diabetologicznej i po świętach mam - 600 g. w butach i ciuchach :(
 
no cóż.. i tak źle i tak niedobrze. ja to już się nawet boję na wagę wchodzić.. wydaje mi się że nie jem dużo, turlam się do pracy, chodzę na spacery a tyję w tempie zastraszającym. w tu jeszcze trzy miesiące...i kto tam napisał że w 7-ym się tyje najwięcej???? mam nadzieję że to bzdura ;)
 
kasianka pisze:
no cóż.. i tak źle i tak niedobrze. ja to już się nawet boję na wagę wchodzić.. wydaje mi się że nie jem dużo, turlam się do pracy, chodzę na spacery a tyję w tempie zastraszającym. w tu jeszcze trzy miesiące...i kto tam napisał że w 7-ym się tyje najwięcej???? mam nadzieję że to bzdura ;)
Kasianka, u mnie to samo :( w święta zjadłam 2 kawałeczki sernika i 2 makowca i koniec!!! postanowiłam nie jeść do obiadu ziemniaków, tylko mięso i surówki, mam nadzieję, że nie utyję dużo, i tak mam dużo kg na plusie i czuję się jak słonica
najśmieszniejsze jest to, że mam bardzo ruchliwą pracę i dupa - tyję i już ;)
 
kasianka!chyba nikt nie napisał wprost, że w 7 miesiącu tyje się najwięcej.Ja wyczytałam dziś, że własnie nie.

Mi osobiście te ostatnie miesiące kojarzą się z nabieraniem ciała, bo przecież brzuch rośnie... i zaczyna się wyglądać wielko!!!
 
reklama
Do góry