reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

"ICH PIERWSZY RAZ"- czyli nowe umiejętnosci naszych pociech

wczoraj byłam na ćwiczeniach i zawsze rehabilitantka pyta o nowe osiągnięcia, i ja jej mówię że Misiek już chwilę potrafi siedzieć sam. A ona się pyta czy sam siada, ja mówię że nie, że jak ja go posadzę, a ona - to znaczy że nie potrafi siedzieć, że wtedy dopiero kiedy dziecko samodzielnie usiądzie to jest traktowane że siedzi. czyli Misiek jeszcze nie siedzi.
Ale i tak się cieszę że potrafi utrzymać się chwilę w pozycji siedzącej :D
 
reklama
Kurcze ja się zastanawiam, czy Ci rehabilitanci spali na zajęciach z psychologii?????Zamiast wzmocnić pozytywnie, pochwalić efekt, to pierdzielą...
 
no dokładnie, po prostu na następny raz jeśli będzie pytała się o nowe umiejętności to będę mówić tylko o tych które wykonuje samodzielnie i tyle :D
 
Dziewczyny ze tak spytam- po co sadzacie dzieci? Ja czekam, az maly sam zacznie siadac. Do glowy mi nie przyszlo,zeby go sadzac.

Hmmm temat jak ten z nocniczkiem...;-) Ja nie sadzam małego często...raz na jakiś czas żeby załapał że jest taka pozycja i dążył do nauczenia sie jej...no bo przeciez siedząc widać więcej i można więcej zrobić itd...zreszta zauważyłam że kiedy są takie dni, w których nie ma czasu na stymulacje jego rozwoju on jakby staje w miejscu...kiedy go troszke "pomęcze" jak to mówi tatuś mały sam zaczyna ćwiczyć a przecież o to chodzi...to tak ja z chodzikami i raczkowaniem...dzieci nie raczkują bo od razu stawia sie je do pozycji pionowej...więc olewają to i zaczynają chodzić...
Takie moje zdanie....
 
no to bravo dla niego :-D :-D :-):tak:

Piotrek potrafi dać cześć...ale to nie moja zasługa tylko córeczek brata....zawsze oblezą małego jak muchy bo to jedyny facet i jak mi go oddają to już zawsze czegoś sie naumiał :-D teraz go z "papa" ćwiczą :rofl2:
u nas bic "brawo" uczyl tata, dawac "czesc" wujek, przybijac "piateczke" mama, a "pa pa" wszyscy i to ostatnie najmniej chetnie robi...
 
Napisał celinka83 Dziewczyny ze tak spytam- po co sadzacie dzieci? Ja czekam, az maly sam zacznie siadac. Do glowy mi nie przyszlo,zeby go sadzac.

bo sadzanie to cwieczenia, dziecko wszystkiego się uczy, ale trzeba mu to pokazać.
W ten sposób rehabilitantka ćwiczy Lene, sadzając ją i uczy podpierać rączami, buja w siadzie na przemiennie. Raczkowania też się uczymy, zaczynalismy od ćwiczeń klepania raczkami, po ruchy nóżkami (jak przy pływaniu).

to tak samo jak uczenie dziecka: "pa pa", "cześć" itp
Jak się tego nie pokaże, to dziecko - owszem, kiedyś sie nauczy

Kasiu, to my tez nie siedzimy :baffled:
 
reklama
z nowych umiejętności...
 

Załączniki

  • P1050524.jpg
    P1050524.jpg
    27,5 KB · Wyświetleń: 34
  • P1050525.jpg
    P1050525.jpg
    26 KB · Wyświetleń: 35
Do góry