reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"ICH PIERWSZY RAZ"- czyli nowe umiejętnosci naszych pociech

Adiva, mój Janek nadal mówi na spanie ociem, nie wiem czemu, a ile kombinowaliśmy co to jest to ociem :-p.
Tusiek nie gadek jest, choć już mama powiedział. No i wreszcie od jakiś 3 tygodni sam chodzi, strachulec jeden, tak się bał, a teraz i biegać próbuje :-).

Kumaty jest okropnie i przekorny bywa, no i rysować lubi, szkoda że po płytkach :-p.
 
reklama
Wszystkim dzieciaczkom gratulujemy postępów :tak: brawo dla styczniaków !!!

U nas z mówieniem też tak sobie :sorry2: Karolka mówi - mama, tata, baba, nie, tak, bam, tam, ato (auto), oć (chodź), tań (wstań), ja (nawet pokazuje wtedy na siebie ;-)), lala, jaja, kaka (kaczka), sisi (siusiu), cioci (ciocia), w kółko mówi "co to", jak chce iść spać to mówi - pać.... więcej nie pamiętam, ale z dnia na dzień coraz więcej powtarza ;-) nie potrafi (oprócz co to) powtórzyć za jednym razem dwóch wyrazów :sorry2:aha... i jak coś zrobi to zawsze mówi - no ...
rozumie wszystko co do niej się mówi i wykonuje polecenia, potrafi pokazać wszystkie częsci ciała u siebie i u kogoś - łącznie z czołem, brwiami, kolankami, stopami i dłońmi ;-)
umie okręcać sie w kółko, ale nie potrafi podskoczyć, co wkurza ją bardzo :-D od dość dawna umie łapać piłkę, a ostatnio nauczyla się sama puszczać bańki i nie pozwoli nikomu innemu tego robić ;-) tak że dmuchanie mamy opanowane, powoli uczymy się wydmuchiwać nos - póki co jest dużo śmiechu, ale coś tam już wychodzi :-D

Adiva - zazdroszczę takiego wyznania :tak:
 
Brawo dla wszystkich maluszków!
Pochwalę się niesamowitym słownikiem mojej córci, a więc: kółko - kołko, cześć-czej, Reksio-"tiu-tiu" (przez motyw z pieczątką), jagody-agu, groszek-gugu, zegarek- "ta-hi", pacer lub huśtawka-"gą-gą", pies-hała/haba, kot-nioł, kura i wszelkie ptaszki-ko-ko, picie-"pe-pe", jedzenie-am, kąpiel-"pam-pam", lala-aga, kupa-ee, spanie-aaaa, ciocia- tiu-tiu, pociąg-ciu-ciu, auto-bum-bum,jabłko-abu, no i dalej babu, mamu :), dziadziu, tata, daj-dań. Po swojemu powie Kasia a na męża nie powie Wojtek tylko tata :-D . Dzieci nie mają imion, wszystkie są "dzidzi" i koniec:-). Wczoraj po raz pierwszy powiedziała wujek-hudziu:-D. Perfekcyjnie mówi NIE. Wyraźnie powie anioł, Ola, Tosia (kot sąsiada),woła "graj" jak ma grać jej muzyczka. Nikt do niej nic nie zdrabnia, mówimy normalnie, nie mam pojęcia skąd te skróty.
Z umiejętności to wypracowała własny styl schodzenia po schodach - na pupce:-), każdy dobry byle bezpieczny. Wykona proste polecenia: wyrzuć pieluszkę do kosza, ciuszki do prania do miski. absolutnie nie chce sprzątać bałaganu jaki robi. Przez pokój w którym się bawi po prostu przechodzi armagedon :szok:. Potrafi pokazać ile ma lat. Odpowie na pytania: Ola masz pieska "mam", a kotka masz "nieeee", próbuje się myć, posmarować się balsamem po kąpieli, myje ząbki po swojemu, siada na nocnik żeby tylko posiedzieć:-(, łapie mnie za rękę lub palec jak chcę mnie gdzieś zaprowadzić. Naśladuje kurę, psa, kota, konika, krówkę, na świnkę marszczy nos.
 
Gratulacje Styczniaki- Zdolniaki!!!!!!!!!!!!!!:tak:
To my się też pochwalimy;-)
Nowe słowa: kij, fe(w kontekście "rzepa także go zagadnie"na co Jacuś odpowiada "fe" a ja kończę wierszyk "nie dobrze, fe nie ładnie)eła(ewa), asia, asio, ble, mi (miś) pa(koPAra, PAluszek, ) mmm(mucha), mle-mle(melko),piś(pić), am (jeść), dam(daj),apa(pi·łka i na appa), pam(pan), dzidzia, dziadzia, baba, mama, tata, ale te rodzinne to już dawno opanował, auto, pap, dada, chcę, doba(dobra), pytany kto to jest Jacuś pokazuje na siebie paluszkiem i mówi "ja", bam, ha(gorące), wuja (uja), jajo(wszystkie warzywa i owoce owalne), ogu(ogór i parówka oraz arbuz:szok:kaka(kaczka), mu(krowa), osio(osioł), auł(pies)niuniu(kotek) cze(cześć), jojo, dzyń- dzyń (dzwonek), ANia(Anioł), Amen, "Cia"+gest rączka do czółka(w imię Ojca)Da(Dawid)Niania(Frania)Ninik(Dominik) i kluczowe słowo padające najczęściej NIE;-)
Potrafi już też sam zbudowac konstrukcje z klocków, wejść po schodach, ładnie chodzi na spacerek po nóżkach, rysować kijem po piachu, próbuje sam jeść deserki i nawet mu to wychodzi;-)fenomenalnie udaje rozmowę przez telefon, wykłóca się o swoje, siedzi z nami przy stole na zwykłym krześle- tylko stół musi być pusty, sam siada na krześle:tak:Skupia uwagę na zabawie na dłużą chwile, i fantastycznie opowiada treść książeczki, już prawie nie biega po kościele, ale mamy zapas chrupek, paluszków i soczku, nie ma obawy, że ministrant przy przeistoczeniu zapomnij zadzwonić dzwonkiem, jak tylko ksiądz podnosi Hostię nasze dziecko krzyczy "DZYŃ!Dzyń!"
A oprócz tego przechodzi też klasyczny bunt dwulatka- więc tupanie nogą, krzyczenie, płacz na żądanie, i inne formy terroru wobec mamy opanowane;-);-)
 
Piotrek nadal bardzo duzo mówi po swojemu...Ale ostatnio w tym gulgotaniu udało nam się usłyszeć ( mam świadków ) "To ne jest ato dziadka" a stał przy samochodzie brata...A u rodziców po przywitaniu pierwsze co to lata i szuka Xeni - naszego kota...Jak nie znalazł wszedł do kuchni i wypalił "kotka dzisiaj ne ma"...do tego dochodzi nam skarbie i milena....Ale ja zauważyłam, że Piotrek szybciej łapie cała zdania niż pojedyncze wyrazy...Tak jakby je doskonale rozumiał...No ale ja też jestem straszny gadulec więc jak ja non stop do niego nawijam to nie ma mocnych - musi zacząc gadać :-) :-D


Gratulacje styczniaki.....zdolne kochane potworki z was :-) Buziaczek od cioci adi i Piotrusia :* :* :* za wszystkie nowe talenty....Piszcie dziewczyny bo to tak miło poczytać jak z tych niepotrafiących sie podrapać maluchów, rosną prawdziwe indywidualności :-) :tak: Rzut beretem i nas na swoją 18-stke z domu wygonia :-D :-D
 
Ja mu cholera dam knajpe !! Aż za dobrze wiem co sie w knajpach dzieje....bedzie w domu i kropka...A ja zainstaluje kamerki w kwiatkach :-D :-D :-D :-D
 
reklama
adiva- tere fere kuku :)
Moja z gadaniem to nic do przodu a już tak ładnie jej szło. Teraz wszystko po japońsku. Uwielbia tańczyć , jak tylko usłyszy muzyke to podryguje i klaszcze. Wczoraj w Augustowie grali na plaży ( potwornie głośno, współczuje tym co tam wczasują) a Olka tańczyła na golasa w wodzie. Dziś na działce weszła do jeziora po samą brodę i musiałam ją co chwila przestawiać na płytszą wodę. Tak nabrała odwagi i sie wygłupiała że w końcu cała głowa poszła jej pod wodę a jak ją błyskawicznie wyciągnęłam to myślałam ze będzie ryk i koniec zabaw w wodzie a ona zaczęła się śmiać ! Wcześniej dała sie tacie prowadzić, pływała leżąc mu na rękach. Chyba już sie na dobre oswoiła z jeziorem.
 
Do góry