reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

"ICH PIERWSZY RAZ"- czyli nowe umiejętnosci naszych pociech

U nas też "trzy", chociaż to przy pytaniu "ile masz latek", Basia mówi "trzy" kłamczuszek:-D, "dwa" nie umie powiedziec.
Pije już sama z kubka takiego z uchem, czasem się troszke obleje ale już całkiem dobrze sobie radzi, normalnie trzyma za ucho i pije:-) a na siebie ostatnio zaczela mówić "ty" bo ja czasem tak do niej mówię "to ty zrobiłaś?" czy coś w tym stylu i teraz jak coś chce to nie krzyczy "ja" czy "Basia", tylko "ty, ty":-D
no i generalnie słownik jej się wzbogaca i łączy już słowa: "moja lala", "moja mama", baba Ika (czyli Irka), kupka tu;-), mama hopa tam (mama ma wstać i iść z nią tam);-)no i fajne to jest!
 
reklama
a moje dziecko mnie dziś zaskoczyło! od jakiegoś czasu malujemy i zawsze mówie mu,żeby podal mi kredkę żółtą,czerwoną itp.czasem mu się udawało,a jak nie to zgadywał,a dziś podał mi wszystkich 7 kolorów takie o jakie prosiłam,powtórzyliśmy ze 3 razy i taak! alex zna kolor
czerwony,zielony,żółty,pomarańczowy,niebieski,brązowy i czarny:-)
 
Brawo dla Alexa !!!
Karolka zna zielony, żółty, czerwony i niebieski... reszta to abstrakcja :) czasem pamięta o różowym i pomarańczowym, ale nie zawsze :p
 
To u nas Mati super radzi sobie z puzzlami:tak:, potrafi ułożyć nawet te dość skomplikowane. No i fajnie układa lego duplo.

Z kolorami w sumie nie próbowałam sprawdzać, czy rozróżnia... Chyba jeszcze na to za wcześnie..:baffled::dry:, bo on jak ma usiąść i robić jakieś takie zadania, to woli biegać :tak::-)i z książeczkami to jeszcze długo pracować nie będzie :no:
 
co tam nowego potrafią Wasze dzieci ?

jakoś tak nikt niczym się nie chwali i nie wiem sama czym by się pochwalić :rofl2:

moje dziecko zna się na kolorach.
ma super zaawansowane słownictwo, co mnie czasem bawi niezwykle.
ostatnio uparcie ćwiczył "pociąg elektryczny", co najpierw brzmiało "pociąg eklektyczny".
Babcia mi opowiadała, że wczoraj siedział sobie, bawił się samochodzikami, coś tam gadał pod nosem i nagle sobie mówi: "muszę to przemyśleć" ;-)

oczywiście słownictwo rozwija się w róznych kierunkach i był czas kiedy namiętnie powtarzał "kulde" - no co starałam się nie zwracać uwagi.
ostatnio wypalił "kuwa" - czego w pierwszej chwili w ogóle nie załapałam.

jakiś tydzień temu - karmię go zupą i tak mi poleciało z łyżki, pociekło.
on patrzy i mówi:
"co to leci, co to leci...
co to ?
*****"

myślałam, że się uduszę próbując zachwać powagę.

ulubione jest "ale jaja", które stało się przysłowiowe w naszej rodzinie i już wszyscy tak mówimy :zawstydzona/y:

----
ale ja w sumie nie o tym chciałam.
bardziej chciałam napisać czego moje dziecko nie umie.

nie umie jeść samodzielnie.
robię kanapki, kroję na paski i muszę go karmić.
mówię do niego żeby sam jadł rączką, a on mi na to:
"nie umiem !
mam małe rączki !"
 
U nas na odwrót bo Ola nie pozwala sie karmić , tylko - ja sama ! , a ja czasami nie moge na to patrzeć. Nie lubi żadnych ścierek pod brodą. Jak tylko cieknie po brodzie to wyciera w rękaw albo w co popadnie, podobnie wyciera ręce.
Słownictwo nadal ubogie, kolorów nie rozróżnia. Do kibelka chodzi sama, wygania nas, siada na tronie i z dumą woła - ja siusiu tak jak mama !
 
reklama
To moja Ola podobnie jak Ola Kupinosi - wszystko "ja sama!!!" - karmić nie pozwala się już od baaardzo dawna. Albo zje sama, albo nie zje wcale i koniec. Jeszcze do niedawna pozwalała zakładać sobie śliniak, ale od jakiegoś czasu z niego zrezygnowałą i podobnie jak u Kupinosi - ubrudzi sobie ręce to od razu wyciera o bluzkę :/ Czasem na jedzenie zakładam gorszy ciuch - jak sobie pozwoli damusia oczywiście ;)
Bo od jakiegoś czasu to z ubieraniem cuduje i sama sobie wybiera z szafy - kiedyś zimno było a ta sobie upatrzyła bluzkę na ramiączkach i nic innego nie można było jej założyć :|
Rządzi nami :zawstydzona/y:
Z mówieniem co raz lepiej jej idzie, rozkręca się nam dziewczyna w końcu ;) Dużo powtarza - od niedawna zaczęła mówić na siebie Ola bo tak to "Da" była :) I na wujka mówi już Łukasz a nie "Ty" ;) Już można sobie z nią fajnie pogadać, najbardziej rozgaduje się jak spać trzeba iść, po kolei się pyta - a gdzie tata, a gdzie babcia, gdzie dziadzia itd ;)
No i jak coś się nie udaje to podsumowuje "O Bozie.." :zawstydzona/y:
Kolorów nie rozróżnia - to znaczy umie dołożyć zielony do zielonego itd ale jak się pytam która kredka jest zielona to nie umie wskazać.
No i nadal pieluchowa - chodzi w majtkach ale nie załatwi się nigdzie, tylko trzeba pieluchę założyć - ewentualnie jak już za długo wstrzymuje, przebiera nóżkami i zaczyna sikać to ją sadzam na nocnik i dosikuje - ale sama nigdy nie usiądzie :(
 
Do góry