reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ICH PIERWSZY RAZ"- czyli nowe umiejętnosci naszych pociech

nie to, że ja się martwię tym, że Skrzat nie chodzi.
daleka jestem od zamartwiania się.
chciałam tylko sprawdzić czy jest większe grono ;-)
Skrzat w ogóle rozwija sie dość kontrowersyjnie - mam na myśli fizyczne dokonania.
na początku grudnia byłam u neurologa, bo zaczynało mnie już denerwować, że człowiek ma prawie 11 miesięcy i nie siedzi.
neurolog stwierdził, że to nie jest możliwe, że dzicko, które raczkuje nie siedzi.
naturalne etapy w rozwoju to najpierw siedzenie, a potem raczkowanie.
no to się zdziwił jak zobaczył Skrzata ;-)
powiedział, że w swojej karierze zawodowej (a nie jest młodzikiem) pierwszy raz widzi taki ewenement.
ponieważ wszystkie odruchy i napięcie mięśniowe Młody ma w najlepszym porządku - lekarz doszedł do wniosku, że pewnie siedzenie jest dla Skrzata tak nudne i nie potrzebne, że pominął sobie ten etap ;-)
no i oczywiście dwa dni po wizycie u neurologa Skrzat zaczął wstawać na nogi - co było dość makabrycznym doznaniem dla mnie, bo stawanie na nogi przy braku umiejętności upadania na tyłek to takie sporty ekstremalne ;-)
umiejętność siedzenia została opanowana na końcu :-D

co do gadania to Skrzat zabawny jest.
"upatrzy" sobie jakieś słowo i powtarza.
przez jakiś czas uparcie powtarzał "do tu".
potem było "muka". na wszystko mówił "muka".
rozbawiło mnie też "dżidża".
ale najlepszym wyczynem było "kota nie ma". sama nie wiem jak mu się to udało.
pękaliśmy ze śmiechu, bo miało to głęboki wydźwiek ponieważ Skrzat ten zlepek wypowiedział patrząc na miejsce na kanapie gdzie często przesiaduje nasza kotka :-D
a w sobotę rano zaliczył pierwsze "brzydkie" słowo - mianowicie powiedział: dupka :happy:
 
reklama
Hihi, to faktycznie ciekawą kolejność wybrał sobie Skrzat :-D
Ola niby wcześnie umiała sama siedzieć, bo już w szóstym miesiącu, ale sama siadać długo nie potrafiła, jakoś równolegle z raczkowaniem nauczyła się siadać, w ogóle to moje dziecię w ogóle przewracać się nie umiało - w sensie z brzucha na plecy i odwrotnie, dopiero jak zaczęła ćwiczyć raczkowanie to się nauczyła przewracać :happy2: U nas w ogóle nie było etapu pełzania ;-)

Z nowych słów to u nas jest ciągle mama, baba, czasem tata a poza tym jakieś takie dżinakamu kamajnu moć- taki bełkot nie wiadomo po jakiemu ;-) I jakieś takie okrzyki ooo, aaa - raz ciszej raz głośniej :sorry2:
 
o ten Skrzat co za kolejność :-D

u nas baba, tata, mama didzi czy jakos tak...no i oczywiscie cos tam po swojemu sobie gada...
ale najbardziej mi sie podoba jak mowi coś w stylu " cekaj,cekaj" i 'ide,ide" :-D
 
aga - ja pisałam co jakiś czas że moja jeszcze nie chodzi i leniwa jest. Ma legata do tego stopnia że dziś jak było mierzenie na stojąco na bilansie roczniaka to nie chciało jej sie stać tylko obie nogi podniosła do góry na znak że chce usiąść :wściekła/y: Raczkować zaczęła na święta, bo w gościach dywany a u nas goły parkiet i tylko ślizgała sie na dupce. Myślałam że pominie ten etap. Pożyczyliśmy nawet dywan od teściów. Teraz zaczęła chodzić za rączkę, ale na razie jak pijana. Wyłapuję momenty kiedy w ogóle ma na to ochotę :-D
 
Hihi Skrzat to jest oryginalny facet:-D:-D:-D:-D:-D
U nas na pytanie, czy Jacuś chce Tosię, czy Jasia- wyszło mu tak "Osia nie, nie", "Aś!", na moje pytanie, a co zrobimy jak będzie Tosia? Moje zaradne dziecko odpowiedziało"Osia dada..", a mama by tym razem jednak Tosię chciała, co za dysonans:-):-):-)!
 
asiaN- no to nieźle ! a imię Tosia bardzo mi sie podoba i chciałam tak dla Oli tylko mąż sie nie zgodził. Jego ojciec ma na imię Tosiek albo Antonio jak kto woli :-)
 
Ja kupiłam takie:
ZABEZPIECZENIE__ szuflad / lodówki __ **BabyOno** (882892536) - Aukcje internetowe Allegro
ZABEZPIECZENIE__ zamknięcie do szuflad __CANPOL (882918841) - Aukcje internetowe Allegro
wczoraj zamontowałam, dziś rano patrzę, a te z BabyOno poodklejały się :baffled: Nie wiem, czy za bardzo je naciągnęłam, czy co, No ale z Canpola jakby mocniejsze się wydają i sądzę, że trudniej dziecko je rozpracuje, bo z BabyOno to jak podpatrzy jak sie je odmyka to na pewno będzie umiała sobie z nimi poradzić - więc polecam z Canpola póki co ;-)
 
moja Miska nauczyła się pokazywać głowa nie i mowic przy tym nie nie nie! teraz na wszystko o co ją zapytam jest NIE !!!! i kręci głowa z usmiechem na twarzy:-)
 
reklama
Moja córa zrobiła dziś 5 kroczków i to nie takich jak dotychczas czyli od jednego mebla do drugiego, tylko normalnie trzymała się krzesełka i nagle patrząc na mnie z uśmiechem na ustach się puściła i poszła.... w pusty pokój w moim kierunku. Ech się poryczałam z radości:-)
Zobaczymy, co będzie jutro....
Po za tym powtarza jak szalona - nie zawsze jej wyjdzie ale sie stara - dziś przty okazaji odwiedzin mojej bratowej - powtarzala i skojarzyła słowo "cici" (ciocia)
 
Do góry