Joanna mnie głowa dzień w dzień bolała ok. kwietnia i pomagały spacery. Wczoraj też mnie bolała, wyszłam na powietrze i przeszło. Więc może spróbuj wystawić się na świeże powietrze - nie zaszkodzi, a może pomoże.
Dziewczyny a powiedzcie mi - czy Wy pracujecie? Bo powiem Wam, że gdybym miała iść na L4 to bym do głowy dostała. I oczywiście gdybym musiała to nie byłoby mowy, że nie, ale nie wiem co bym ze sobą zrobiła. W pracy czas leci szybciej, nie myślę... Ale jak wracam do domu po 15:00 to dosłownie świruję, bo ile można leżeć i nic nie robić?! Teraz wciągnęłam się w "Ostry dyżur" i lecę po 5odcinków dziennie
Ja też mam tak pokićkane z tym terminem - 23.10. z miesiączki, 31.10 z jednego USG, a na drugim sprzęcie ciągle 06.11 - jednak powiedziałam, że co mam zrobić to zrobię do końca września, a październik na spokojnie
I nie mogę doczekać się września - bo całe sprzątanie zostawiłam sobie właśnie na ten miesiąc - dywany idą do pralni, ja mam w planie umyć okna, poprać firanki no i ciuszki (jak tylko kupimy pralkę),z sypialni eksmitujemy kota, a ja sprzątam każdy kąt z jego futra i kurzu - tak generalnie:-)
A co do dołów to nie pomogę, może to normalne, że kobieta taka zniecierpliwiona, ja bardzo dużo przeszłam w ostatnim czasie, po porodzie czeka mnie miesięczne rozstanie z Ktosiem i wiele nieprzyjemnych chwil, więc może dlatego cieszę się z każdego danego mi momentu... sama nie wiem.
Głowy do góry Dziewczynki już niedługo