reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

I, II i III trymestr - samopoczucie, uczucia, emocje, pytania, wątpliwości

takhisis uważaj na siebie, musisz bardziej kontrolować to co robisz. Jeśli widzisz, że twój stan się pogarsza po długich wędrówkach to czemu dalej to robisz? Jeśli musisz gdzieś iść to zawsze poszukaj sobie miejsca do siedzenia choćby nawet na 10-15 min.
 
reklama
takhisi skoro lekarze nie widza nic niepokojacego to moze faktycznie to nic zlego??choc nieukrywam ja bym srala po gaciach ;/ ale zrob tak jak piszesz po uno- zwolnij tepo- nikt i nic nie jest teraz wazniejszy od ciebie i malucha w brzuchu..po duo- jesli jeszcze raz pojawi sie krwawienie- to jedz na ip! strzezonego pan bog strzeze!!

co do sikania- ja nie mam z tym problemu- sikam mozew troszkew czesciej nisz przed ciąza - ale to tak jak u bosmanki dlatego ze pije wiecej. w poprzedniej ciayz rowniez nie mialam problemow uciskiem na pecherz- chyba taka budowa- bo zarowno wtedy jak i teraz brzuch mam wysoko...co ma inny minus w postaci zgagi ;/

za to odezwala sie dziwna sennosc...3 dzien z rzedu spie w dzien...po 2-3 godziny...mnie wiemczy to pogoda i cisnienie...czy moze poprostu zmeczenie..a moze....cos z tym cholernym cukrem nie tak i sie cukrzyca odzywa???????
 
DIE nawet nie myśl o cukrzycy. oby to nie to.

Thakisis jak bym siedziała teraz koło ciebie to wiesz co bym ci dała? Lanie... normalnie jak tak mozesz sie przemęczać.
LANIE I JUZ. W razie potrzeby lec do szpitala... i nie zwlekaj. Bo nie chce juz wiecej powtórek... Podobno stresować się nie mozemy a ja sie strasznie wami przejmuje.
 
Takhisis to skoro wiesz, że powinnaś zwolnić tempo, to dlaczego tego nie robisz? W życiu są rzeczy ważne i ważniejsze i trzeba właściwie sobie tą hierarchię ustawić. Najważniejsze jest zdrowie Twoje i Twoich dzieci, dlatego mając to na względzie powinnaś się oszczędzać, zwłaszcza z Twoimi problemami. Mam nadzieję, że po tym jak po kolei dostałaś od nas burę, to nas posłuchasz.

die_perle nie powinnaś zakładać od razu najgorszego scenariusza. Ja też cały czas senna jestem, ale nie przewiduję u siebie żadnej cukrzycy.
 
Takhisis, jak dziewczyny mówią. Zwolnij tempo. Mój chrzestny powiedział, że mnie siłą do szpitala wyśle, jeśli nie przestanę się forsować. Wyjątkowo wtedy musiałam różne pierdoły załatwić na uczelni i to mi skurcze spowodowało wraz z napięciem macicy. :/ Mam zakaz na podróżowanie, każe mi dużo leżeć. Inaczej dostanę w 4 litery oraz leżenie na oddziale. Już raz mnie skierowali na patologię, a co przeżywałam, nie będę opowiadać... nie chcę powtórki z rozrywki. :/
 
No to mnie opierdzieliłyście:zawstydzona/y: Wiem, że przeginałam...ale właśnie...ważne i ważniejsze...jest jeszcze synek, któremu też muszę poświęcać czas i tak naprawdę to przez ten cholerny remont sąsiada muszę być ciągle poza domem. Mój syn boi się wiertarki, a oni już trzeci tydzień potrafią wiercić dwie godziny z rzędu, później walić młotem w ścianę, piłować, a jeszcze na ten tydzień zapowiedzieli mi większe hałasy, bo coś tam z podłogą będą robić...w czwartek poszłam z pretensjami, bo przez otwór wentylacyjny w kuchni leciał mi gruz...do garnka z zupą...Poszłam, wale w drzwi, a gość na to, że nie wiedział, że mamy wspólny przewód kominowy...Ja już nerwicy dostaję słuchając tyle czasu walenia w te ściany, piłowania, wiercenia. Normalnie to zabierałam synka na plac zabaw koło domu, ale teraz w te upały tam jest nie do wytrzymania...dlatego zostają spacery. Także to nie jest tak, że jestem durna i mimo, że wiem, że nie mogę się przemęczać to z premedytacją to robię i szkodę dziecku. No może za wyjątkiem dzisiejszego targu...aczkolwiek zawsze chodziłam piechotą, a dzisiaj poprosiłam męża żeby mnie zawiózł, a później po mnie przyjechał...Mam nadzieję, że w tym tygodniu ten remont się skończy i będę mogła nareszcie swój dzień układać tak jak mi pasuje, a nie pod walenie młotem. Wtedy rano mogę wyjść z dzieckiem na dwór kiedy nie ma jeszcze spiekoty na placu zabaw, później siedzieć na tyłku i później synek chodziłby z mężem po pracy znowu na podwórko.
Ja chyba nie mogę się pogodzić z tym, że w tej ciąży ciągle coś...że muszę siebie traktować czasami jak niepełnosprawną.
 
Ostatnia edycja:
Thakisis ode mnie też masz klapsa w dupala!!!
No i będzie off top... Nie próbowaliście młodego oswajać z tą strraszną wiertarą? A on tylko wiertarki się boi, czy w ogóle jest wrażliwy na bodźce słuchowe?
 
die musisz jakoś przetrzymać te hałasy :/ dobrze że się kończą
ja w ogóle nie zwolniłam tempa w ciąży a pasowałoby :/ bardzo dużo latam jak z piórkiem w d.... też się poprawię !


co do sikania to ja tylko raz w nocy wstaję i to nie zawsze :)
 
Ja chyba nie mogę się pogodzić z tym, że w tej ciąży ciągle coś...że muszę siebie traktować czasami jak niepełnosprawną.
Jak ja Ciebie rozumiem... Masakra jest ze nie chce ale musze siedziec, nic nie robic i w ogóle :-p Gdzie sie rusze to zaraz jest cos nie tak, byle co i boli i źle i znowu szpital i opierdziel od wszystkich czemu sie ruszalam...
 
reklama
dziewczyny a powiedzcie mi czy Wam czasami brzuch się tak spina i robi twardszy? nie wiem czy to przez harce Kuby czy jak? byłam na wizycie w czwartek i było wszystko ok choć lekarz robił mi tylko usg, bez badania. Nie boli mnie jakoś przy tym bardzo brzuch tylko takie mam wrażenie jak by mi sie rozciągał
 
Do góry