reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

I, II i III trymestr - samopoczucie, uczucia, emocje, pytania, wątpliwości

Takhisis o jej strasznie współczuje! ja też jestem alergikiem od jakiś 15 lat i z biegiem lat dochodzą nowości, najpierw była sierść, potem trawy, drzewa, kurz i na końcu uczulenie na nikiel (nic metalowego nie mogę mieć na sobie, NIC, poza złotem i srebrem, inaczej robią mi się okropne bąble ale zwyczajnie unikam i jest ok) i u mnie właśnie ciąża sprawiła że mam teraz tylko lekki katar gdzie zazwyczaj się męczyłam i oczy też łzawiły (odpukać...) oby tak zostało jak teraz.
A tobie życzę żeby zmniejszyły ci się dolegliwości :/
 
reklama
Czuje się włąśnie jakbym miala w brzuszku dużo kulek z powietrzem i właśnei jedna po drugiej pękają. Jedne większe drugie mniejsze. Dziwne uczucie.

Pani dr przyszła na obchód i co i nic zero. Stwierdziła, ze boli bo przecież dopiero przyjęli więc czemu miało by już nie boleć? Boska.
 
Ja wczoraj po wizycie w szpitalu też lekko podłamałam się służbą zdrowia. Na to aby ktokolwiek mnie mógł zbadać czekałam 2 godziny. Przyszła pani doktor, która zbadała mnie od niechcenia, w bardzo bolesny sposób. Później kazali zrobić badanie moczu za które o zgrozo w szpitalu musiałam zapłacić:szok: i znowu czekanie dwie godziny na wynik, pozniej kazali mi samej isc po wyniki i gdy już mieli je, to nikomu nie chcialo się podbić pieczątki tylko czekałam kolejną godzinę na to aby ktoś mi je dał i pozwolił iść do domu. Wkurzona, zmęczona, głodna stwierdziłam, że w tym oto szpitalu to ja na pewno nie będę rodziła! :wściekła/y: a to podobno najlepszy szpital w moim mieście :(
 
Współczuję, jednak niestety wiele się słyszy takich historii, u mnie w małej mieścinie na szczęście jest o dziwo bardzo dobra opieka i obsługa, wyniki zawsze są o czasie, położna pomocna, pracuje też tu mój chrzestny i wybrałam szpital, gdzie on dyżuruje - będę przynajmniej spokojna, że po ludzku, daj Boże, urodzę.

A zmieniając temat, heh, ja to jestem weteran mdłościowy. Oczywiście z rana do kibelka, bo śniadanie by nie przeszło... :/
 
Brak słów co do służby zdrowia :/ Joanna współczuje mdłości, a zwłaszcza zwracania :szok: Mnie to na szczęście ominęło, miałam tylko mdłości w pierwszych miesiącach, które w drugim trymestrze zanikły całkowicie, co skutkowało zwiększeniem apetytu i wzrostem wagi :crazy:
 
Z mdłościami to tylko na szczęście już z samego rana. Czasem w środku nocy się obudzę i w żołądku mi "bobruje". A tak za dnia na szczęście mam duży apetyt i jem nawet za dwóch. Pierwszy trymestr to był u mnie koszmar, cud, że w ogóle udało mi się cokolwiek zjeść...
 
Oj pierwsze miesiące to był też dla mnie koszmar, mdłości na wszystko, na zapach perfum, mydła no i jedzenie... o mięsie nie mogłam nawet pomyśleć. Oprócz tego zmęczenie, senność, zawroty głowy... Drugi trymestr będę wspominać o niebo lepiej :)) Zobaczymy co nas czeka w trzecim ...
 
reklama
Co do służby zdrowia to się nie wypowiadam, bo szkoda moich słów.

Współczuje złego samopoczucia nadal mi na szczęście też minęło po I trymestrze.

W III trymestrze będziemy się turlać :).
 
Do góry