Cześć Wam wszystkim, bardzo się cieszę że trafiłam na to forum
Mam córkę 10 lat , później dwie straty i teraz jestem w 5 tygodniu ciążyCieszę się bardzo ale też strasznie boję Od sierpnia chodzę do lekarza który leczy niepłodność, więc wyszło że mam mutację MTHFR, homocysteinę musiałam zbić , mam tez ta homozygotę czy jakoś tak nie pamiętamNo i ostatnio wyszło hashimoto Wczoraj byłam na wizycie u mojego gin i przepisał mi właśnie zastrzyki z heparyny (fraxyparyne) tylko w aptece o mało zawału nie dostałam bo za dwa opakowania płaciłam 150 zł , może to nie dużo w porównaniu ile wydałam na wszystkie badania , ale jak czytałam na forum o tych zamiennikach ile kosztują to mnie coś bierze ze mi nie przepisał tańszego.Zastrzyki do końca ciąży plus Acard, femibion natal 1, ovarin, metylowana B12i luteina .
Mam nadzieję że będzie wszystko dobrze, chociaż co wyjście do ubikacji to stres i oglądanie czy nie plamie Wczoraj robiłam pierwszy zastrzyk a raczej mój mąż i miałam napad śmiechu ze strachu przed igłą Ale po 15 minutach dało radeDość fachowo to zrobił bo nie mam śladu ale trochę bolało.
Mam nadzieje że dam rade dotrwać i w końcu będzie rodzeństwo dla córci
Mdłości mam od tygodnia , w pracy ledwo żyje a czasami muszę stać 13 godzin, marzę o l4, w 1ciązy pracowałam do prawie 8 mego miesiąca ale wiem że teraz już bym poszła źle się czuję , wizyta za dwa tygodnie, może go poproszę bo ledwo żyję w końcu lata już nie te
Mam córkę 10 lat , później dwie straty i teraz jestem w 5 tygodniu ciążyCieszę się bardzo ale też strasznie boję Od sierpnia chodzę do lekarza który leczy niepłodność, więc wyszło że mam mutację MTHFR, homocysteinę musiałam zbić , mam tez ta homozygotę czy jakoś tak nie pamiętamNo i ostatnio wyszło hashimoto Wczoraj byłam na wizycie u mojego gin i przepisał mi właśnie zastrzyki z heparyny (fraxyparyne) tylko w aptece o mało zawału nie dostałam bo za dwa opakowania płaciłam 150 zł , może to nie dużo w porównaniu ile wydałam na wszystkie badania , ale jak czytałam na forum o tych zamiennikach ile kosztują to mnie coś bierze ze mi nie przepisał tańszego.Zastrzyki do końca ciąży plus Acard, femibion natal 1, ovarin, metylowana B12i luteina .
Mam nadzieję że będzie wszystko dobrze, chociaż co wyjście do ubikacji to stres i oglądanie czy nie plamie Wczoraj robiłam pierwszy zastrzyk a raczej mój mąż i miałam napad śmiechu ze strachu przed igłą Ale po 15 minutach dało radeDość fachowo to zrobił bo nie mam śladu ale trochę bolało.
Mam nadzieje że dam rade dotrwać i w końcu będzie rodzeństwo dla córci
Mdłości mam od tygodnia , w pracy ledwo żyje a czasami muszę stać 13 godzin, marzę o l4, w 1ciązy pracowałam do prawie 8 mego miesiąca ale wiem że teraz już bym poszła źle się czuję , wizyta za dwa tygodnie, może go poproszę bo ledwo żyję w końcu lata już nie te