reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

Wierz mi, że w ciąży cukrzyca zaczyna żyć własnym życiem [emoji23]

Tobie tym bardziej współczuję :*

Szczęśliwe Mamusie Styczniowe

[emoji110][emoji110][emoji110] za wizyty

11.07 - @Tasza prenatalne, @olakaczmarek7 wizyta
12.07 - @Moni2791 prenatalne, @reqiem prenatalne, @Misza95 prenatalne
13.07 - @kropka4x4 prenatalne, @Lilli1234 prenatalne,@arielka94 wizyta @eulalia83 wizyta
16.07 - @Linoone prenatalne, @justys0702 prenatalne, @Zuzana1402 wizyta, @martag86 wizyta
17.07 - @kropka4x4 prenatalne, @justys0702 wizyta, @asiaxkk prenatalne
18.07 - @Inka91 prenatalne
19.07 - @Linoone wizyta, @perell wizyta, @Asiula86 wizyta
20.07 - @alla31 wizyta
23.07 - @paulenka91 wizyta, @violetta.sc prenatalne, @bojąca wizyta, @Asia92 wizyta
24.07 - @Gosia892 wizyta
25.07 - @Dariana wizyta, @Anga79 wizyta
26.07 - @Misza95 wizyta, @Moni2791 wizyta
30.07 - @Monika 11118 wizyta
31.07 - @marzenka1810 wizyta, @Kokoszka356 wizyta
01.08 - @reqiem wizyta
02.08 - @Tasza wizyta
03.08 - @kropka4x4 wizyta

Piszcie swoje wizyty to dopisze do kalendarza [emoji4]

Dziś wizyt brak [emoji4](chyba). Kciuki więc zaciśięte za piękną pogodę i dobre samopoczucie [emoji173][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji173]

Ja wizytę mam jednak 24.07 (25 diabetolog o mi się pomyliło) więc proszę o zmianę :)

To już wiesz co i jak, koleżanka miała ciążową i musiała się wszystkiego na szybko dowiedzieć i nauczyć.

Ja mam ciążową :/ od dziś insulina w małej dawce

U mojej szwagierki na odwrót miał być 2 chłopak[emoji16]nie wiem jak wy ale ja od początku czuje że dziewczynka normalnie w kościach przeczuwam[emoji6]

Ja czuję chłopca od samiutkiego początku i jak na razie się zgadza ;-)
 
reklama
Tobie tym bardziej współczuję :*



Ja wizytę mam jednak 24.07 (25 diabetolog o mi się pomyliło) więc proszę o zmianę :)



Ja mam ciążową :/ od dziś insulina w małej dawce



Ja czuję chłopca od samiutkiego początku i jak na razie się zgadza ;-)
To nie fajnie, współczuję. Dużo sprawdzania i pilnowania przy cukrzycy jest.
Glukoza na czczo wyszła kiepska czy robiłaś dodatkowo obciążenie?
 
Zazdroszczę takiego podejścia. Ja niestety myślę że kobiety w ciąży wyglądają mało atrakcyjnie. Nie zakładam nic obcisłego tylko same workowate rzeczy żeby jak najmniej osób się zorientowalo że jestem w ciazy. Jak tak dalej pójdzie to w ogóle z dużym brzuchem się w domu zamknę żeby nikt mnie nie widział w takim stanie. Codziennie patrzę czy mi brzuch nie urósł w z nadzieją że jednak jeszcze nie. W ogóle obawiam się że po ciąży już nie będę wyglądała jak przed nią. Rzeczy dla dzieci ogladam tylko w necie żeby nikt mnie przypadkiem nie zobaczył i się nie domyślił że jestem w ciąży ;) bo im dłużej nikt nie wiem tym dłużej mogę być normalnie traktowana. Liczyłam się że tak będzie bo nigdy nie odczuwałam potrzeby posiadania dzieci, no ale liczyłam tez na jakieś odpieluszkowe zapalenie mózgu które spowoduje że będzie mnie to cieszyć. Niestety moje poglądy na ten temat się nie zmieniły, chyba mam coś nie tak z tymi hormonami bo żadnych objawów ciąży też nie odczuwam. Jedyna szansa że po porodzie mnie napadnie jakaś fala miłości, w co też wątpię bo po prostu jakoś nie działają na mnie żadne hormony.
A masz już dzieci?hormony Ci buzują po prostu [emoji6]po porodzie przejdzie jak zobaczysz maleństwo. Ja chyba całemu światu chce oznajmić że będę mieć dzidziusia a już widać co nie co[emoji6]
 
To nie fajnie, współczuję. Dużo sprawdzania i pilnowania przy cukrzycy jest.
Glukoza na czczo wyszła kiepska czy robiłaś dodatkowo obciążenie?

Po obciążeniu lekko przekracza normy ale głównie chodzi o tą na czczo :/ ale na razie mała dawka :)
20180710_173341.jpg


A ja sobie taki prezent sprawiłam :-)
 

Załączniki

  • 20180710_173341.jpg
    20180710_173341.jpg
    61,5 KB · Wyświetleń: 382
A masz już dzieci?hormony Ci buzują po prostu [emoji6]po porodzie przejdzie jak zobaczysz maleństwo. Ja chyba całemu światu chce oznajmić że będę mieć dzidziusia a już widać co nie co[emoji6]

Nie mam dzieci i nigdy nie chciałam mieć dzieci. Cała rodzina nas męczyła i się zgodziłam. Liczę na to że może moja niechęć ustąpi jak zobaczę, chociaż ginekolog twierdził że moja niechęć przejdzie jak znajdę w ciążę, bo też mu mowilam że nie mam instynktu macierzyńskiego i nie odczuwam potrzeby posiadania dziecka,ale jak na razie się mylił i w ciąży jakoś mnie nie naszło. Ja już jestem po 30. więc straszyli mnie że jak będę kiedyś chciała to nie będę mogła, a na pewno podobno będę chciała.
 
Nie mam dzieci i nigdy nie chciałam mieć dzieci. Cała rodzina nas męczyła i się zgodziłam. Liczę na to że może moja niechęć ustąpi jak zobaczę, chociaż ginekolog twierdził że moja niechęć przejdzie jak znajdę w ciążę, bo też mu mowilam że nie mam instynktu macierzyńskiego i nie odczuwam potrzeby posiadania dziecka,ale jak na razie się mylił i w ciąży jakoś mnie nie naszło. Ja już jestem po 30. więc straszyli mnie że jak będę kiedyś chciała to nie będę mogła, a na pewno podobno będę chciała.
Ciężko mi "wejść" w Twoją skórę bo my właśnie bardzi chcieliśmy, a nie mogliśmy, ale tez wydaje mi się, że jak przytulisz maleństwo to zmieni sie punkt widzenia. Moja przyjaciółka broniła się rękami i nogami przed dziecmi, wpadła bo gumka im pękła akurat w dni płodne i teraz jest szczesciwa mama [emoji4] teź nie bardzo cieszyła sie z ciąży i ukrywała ją, ale suma sumaru wszystko skonczyło się pozytywnie. Wierze, że z Toba tez tam bedzie. A jak Twoj partner ?
 
Ciężko mi "wejść" w Twoją skórę bo my właśnie bardzi chcieliśmy, a nie mogliśmy, ale tez wydaje mi się, że jak przytulisz maleństwo to zmieni sie punkt widzenia. Moja przyjaciółka broniła się rękami i nogami przed dziecmi, wpadła bo gumka im pękła akurat w dni płodne i teraz jest szczesciwa mama [emoji4] teź nie bardzo cieszyła sie z ciąży i ukrywała ją, ale suma sumaru wszystko skonczyło się pozytywnie. Wierze, że z Toba tez tam bedzie. A jak Twoj partner ?
On się niby cieszy. Sam chciał to ma. Aczkolwiek też bez przesady jakiejś euforii nie ma. Wydaje mi się że bardziej chciał bo wszyscy mają to i on chce. On bardziej interesował dziećmi niż ja, brał na ręce dzieci znajomych itp., a mnie to nigdy nie interesowało i raczej unikałam kontaktów z dziećmi bo zawsze mnie denerwowały uwagi w stylu że się może zapatrze, albo że najwyższy czas które zazwyczaj czynione są jak nie masz dzieci i podchodzisz do dziecka. Jakoś to będzie bo już odwrotu nie ma.
 
Nie mam dzieci i nigdy nie chciałam mieć dzieci. Cała rodzina nas męczyła i się zgodziłam. Liczę na to że może moja niechęć ustąpi jak zobaczę, chociaż ginekolog twierdził że moja niechęć przejdzie jak znajdę w ciążę, bo też mu mowilam że nie mam instynktu macierzyńskiego i nie odczuwam potrzeby posiadania dziecka,ale jak na razie się mylił i w ciąży jakoś mnie nie naszło. Ja już jestem po 30. więc straszyli mnie że jak będę kiedyś chciała to nie będę mogła, a na pewno podobno będę chciała.
Ja również nie ekscytuję się za bardzo ciążą. Nie pokazuje specjalnie brzucha itp. Nie czekam na wizyty. W pierwszej ciąży miałam tak samo, po prostu tego nie czułam. Szczególnie, że nie przepadam za dziećmi. Ale swoje kocham nad życie i to jedyne dziecko które lubię :) teraz, z drugim pewnie będzie tak samo. Moje obydwie ciąże były nieplanowane. Tzn niezabezpieczane ale i nieplanowane, taka kontrolowana wpadka ;) Mam nadzieję, że im bliżej do porodu, tym będzie ci łatwiej :)
 
On się niby cieszy. Sam chciał to ma. Aczkolwiek też bez przesady jakiejś euforii nie ma. Wydaje mi się że bardziej chciał bo wszyscy mają to i on chce. On bardziej interesował dziećmi niż ja, brał na ręce dzieci znajomych itp., a mnie to nigdy nie interesowało i raczej unikałam kontaktów z dziećmi bo zawsze mnie denerwowały uwagi w stylu że się może zapatrze, albo że najwyższy czas które zazwyczaj czynione są jak nie masz dzieci i podchodzisz do dziecka. Jakoś to będzie bo już odwrotu nie ma.
Nie brzmisz optymistycznie, ale mam takie dwa przypadki w rodzinie. Po trzydziestce, dzieci absolutnie nie, ciąża bez entuzjazmu. Jedna ma 5 letniego syna i jest jej największą miłością, jak patrzę i przypominam sobie jej podejscie to aż trudno uwierzyć. Druga ma maleńka córeczkę i też jest pelnoetatowa mamą. Będzie dobrze, zobaczysz że Twoje podejście się zmieni z czasem. Zobaczysz, poczujesz, przytulisz natura zrobi swoje.
 
reklama
Ciężko mi "wejść" w Twoją skórę bo my właśnie bardzi chcieliśmy, a nie mogliśmy, ale tez wydaje mi się, że jak przytulisz maleństwo to zmieni sie punkt widzenia. Moja przyjaciółka broniła się rękami i nogami przed dziecmi, wpadła bo gumka im pękła akurat w dni płodne i teraz jest szczesciwa mama [emoji4] teź nie bardzo cieszyła sie z ciąży i ukrywała ją, ale suma sumaru wszystko skonczyło się pozytywnie. Wierze, że z Toba tez tam bedzie. A jak Twoj partner ?
My też się długo staraliśmy więc jest upragnione wreszcie i jestem najszczęśliwsza [emoji173]️ wierzę że wszystko Ci się ułoży, i po porodzie wszystko przyjdzie z zdwojoną siła[emoji6]
Post do Maharet oczywiście[emoji3]
 
Do góry