Mialam robione usg przed ciaza. Teraz na poczatku stwierdzono krwiaka, mialam sie oszczedzac a jakby cos sie dzialo jechac na izbe przyjec. Tak tez bylo, dwa razy bylam na izbie z plamieniem. Bralam luteine, wszystko sie wchlonelo.
Pierwsza ciaze zaczelam prowadzic u lekarza z bardzo dobrymi opiniami, jest swietnym specjalista i naukowcem. Mial w gabinecie usg. Ale co z tego, jak brakowalo mu empatii. Mialam straszna anemie z powodu ciaglych wymiotow a on powiedzial, ze zwolnienie daje ok 7 miesiaca ciazy, chyba ze jest jakies zagrozenie. Moje samopoczucie bylo mniej wazne. Postanowilam zmienic lekarza i tym sposobem trafilam na moja ukochana Pania doktor. Teraz tez postanowilam u niej prowadzic ciaze. Mam do niej zaufanie. Przyjmuje tam w jednym czasie z 15 ginekologow, wiec nie ma aparatow usg w kazdym. A sprzet ogolnie maja swietny. Takze tak...