reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Halo halo styczen 2019

reklama
Widziałam że był też temat słoiczków, ja ich nie uważam za jakieś straszne zło, może jakaś wyrodna jestem [emoji2] ale mi się przydały gdy nie miałam czasu ugotować, albo szliśmy na jakąś rodzinna imprezę albo np. na brzuszek chciałam dać mus z śliwek a był środek zimy :-)
Moim zdaniem nie są źle, oczywiście nie mają tyłu właściwości co danie ugotowane samemu.

Ale też gotowanie samemu dla dziecka nie jest takie proste w tych czasach, pamiętam jak szukałam jak najbardziej ekologicznych warzyw i owoców aby były bio [emoji2]
Racja z tymi warzywami czy też owocami też trzeba uważać ,coraz więcej chemii [emoji849]Na szczęście ja mam swoje warzywka i owoce ,może nie są jakieś dorodne ale przynajmniej wiem że zdrowe[emoji1]
Ja też nie mam nic do słoiczków ,moja chrześnica niektóre zajadała i jej smakowały ,choć dla mnie były ohydne [emoji6]
 
A wiecie ,że mój młodszy syn był takim skrajnym alergikiem i Własnie tylko po słoikach nic mu się nie działo ..a tak po wszystkim go sypało po.msrchewce, po ziemniaku..był też uczulony na gluten ,czyli odpadaly wszystkie kaszę,chleb..no miałam masakrę po prostu, jak byl.niemowlakiem to tylko pierś ( nie tolerowal żadnego mm też ) i Własnie słoiczki ( nie wszystko ale większość mu służyła ) i tak ciągnęliśmy 2 lata ...potem już było lepiej .
 
Dziewczyny chyba mam jakieś zapalenie pochwy, strasznie mnie tam swędzi dopiero byłam wczoraj na wizycie a następna mam aż 27 sierpnia, jak wytrzymać do tej pory? :-( :(
 
Mi kilka lat temu wyszło, że mam problem z tarczą, jak powtórzyła za jakiś czas badania to było ok. Nic się nie działo chyba ze 4 lata. W międzyczasie leczyłam się na nadciśnienie, bo ciśnienie samo z siebie skakał mi np. do 170/100.Brałam leki przez ponad rok. Potem się informowali, aż w końcu zrobiło się bardzo niskie. Ostatnio często miewam około 90/70. I mam bardzo niski puls poniżej 60, rzadko lekko powyżej. Mój lekarz rodzinny poszedł tym tropem i dał mi kilka miesięcy temu skierowanie na badanie tarczycy, ale wyszło wszystko ok. Teraz w ciąży moja tarczyca znowu zaczyna świętować. Mój organizm jest nieobliczalny:no2: Gratuluję wszystkim mamusiom co dziś poznały płeć :-D
 
Dziewczyny chyba mam jakieś zapalenie pochwy, strasznie mnie tam swędzi dopiero byłam wczoraj na wizycie a następna mam aż 27 sierpnia, jak wytrzymać do tej pory? :-( :(
Hmmm.no chyba musisz zgłosic się wcześniej..nie można z tym zwlekać . Może na razie pomoze maść zwykła clotrimazolum, tylko trzeba przeczytac czy można w ciazy
 
A wiecie ,że mój młodszy syn był takim skrajnym alergikiem i Własnie tylko po słoikach nic mu się nie działo ..a tak po wszystkim go sypało po.msrchewce, po ziemniaku..był też uczulony na gluten ,czyli odpadaly wszystkie kaszę,chleb..no miałam masakrę po prostu, jak byl.niemowlakiem to tylko pierś ( nie tolerowal żadnego mm też ) i Własnie słoiczki ( nie wszystko ale większość mu służyła ) i tak ciągnęliśmy 2 lata ...potem już było lepiej .
Jak ja byłam mała to miałam nietolerancje glutenu i laktozy do 7 roku życia, a do tego mama miała zapalenie piersi i żyłam na bebiko [emoji14] a pozniej nie było łatwo bo w miescie jeden sklep i raz w tyg dostawa tych rzeczy bezglutynowych. Nie zazdrosze rodzicom tych 7 lat [emoji14] ponoc jak miałam te 5latek to kradłam bułki i parówki i uciekłam z nimi, albo chowałam sie w szafie i jadłam to ukradkiem
[emoji14] pamietam te gorzkie czekolady co mi wszyscy na swieta przynosili bo nic innego nie mogłam.. Do tej pory nie moge na nią patrzeć [emoji23]
 
Dziewczyny chyba mam jakieś zapalenie pochwy, strasznie mnie tam swędzi dopiero byłam wczoraj na wizycie a następna mam aż 27 sierpnia, jak wytrzymać do tej pory? :-( :(
Kurcze nie ma szans, napisz do lekarza, moze Ci cos poleci. Sa takie testy w aptece co mowia jaka infekcja zeby dobrac lek.
 
reklama
Jak ja byłam mała to miałam nietolerancje glutenu i laktozy do 7 roku życia, a do tego mama miała zapalenie piersi i żyłam na bebiko [emoji14] a pozniej nie było łatwo bo w miescie jeden sklep i raz w tyg dostawa tych rzeczy bezglutynowych. Nie zazdrosze rodzicom tych 7 lat [emoji14] ponoc jak miałam te 5latek to kradłam bułki i parówki i uciekłam z nimi, albo chowałam sie w szafie i jadłam to ukradkiem
[emoji14] pamietam te gorzkie czekolady co mi wszyscy na swieta przynosili bo nic innego nie mogłam.. Do tej pory nie moge na nią patrzeć [emoji23]
No właśnie z moim synem było podobnie ,w kółko jadł to samo , jak szedł gdzieś np na urodziny to ze swoim jedzeniem .. wszyscy mam tylko współczuli [emoji849]ale on był tak przyzwyczajony od urodzenia w zasadzie że dla niego była to norma i sam nigdy nie mówił że mu jakiś źle z tego powodu,więc wkurzali mnie ludzie którzy ciągle przy nim mówili " biedne dziecko ".. Ja miałam przeczucie że w końcu mu przejdzie i przeszło i teraz je już wszystko.chociaz wielu rzeczy już nie chce np. ciast - nigdy ich praktycznie nie jadl,ale co ja się nakomninowalam z tym jedzeniem,pieczeniem ,gotowaniem ..to moje . Wyobrazam sobie tylko jak musiało.byc twojej mamie ciężko w tamtych czasach..
 
Do góry