Taka jedna myśl ode mnie... Jeśli któraś z Was ma w okolicy żłobek miejski/gminny, to zorientujcie się teraz, jak wygląda proces rekrutacji do takiej placówki. Nawet jak na chwilę obecną nie rozważacie posłanie swojego dziecięcia do żłobka. Przykład ode mnie z miasta: są listy oczekujących i im wcześniej się zapiszesz, tym lepiej
Np teraz jestem już zapisana, mimo że w karcie zgłoszeniowej termin posłania dziecka do żłobka to.... luty 2020
Absurd...wiem
Jeśli się okaże, że jednak nie będę dziecka posyłać, to po prostu zgłaszam wykreślenie z listy. Jeśli natomiast okaże się nagle, jak dziecko będzie miało prawie rok, że musi iść do żłobka, to się nie dostanie, bo będzie na końcu listy... Jest to dziwna "rekrutacja", ale taka u nas jest (w ościennych miastach z tym się nie spotkali
i piszę to tylko po to, że może u kogoś jest podobnie, a nie wie i żeby nie obudzić się za późno... Bo prywatne żłobki nie wszędzie są dostępne i nie każdy ma sensowne dofinansowanie... Ale się rozpisałam... Jezuuuu