reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

Jak się urodzi to na pewno będziesz matką od pierwszej chwili, ale wcale nie musisz być standardową matką polką i się super odnaleźć w tej roli. Mam kilka koleżanek, które owszem kochają swoje dzieci, ale wcale nie były super szczęśliwe w domu z dziećmi i odżyły dopiero, gdy wróciły do pracy. Wiem, że o tym się nie mówi, bo nie wypada, ale macierzyństwo też rozczarowuje w wielu aspektach.
Tak czy siak potem patrzysz na tego dzieciaka jak podrośnie i się okazuje że jest fajny i warto było;)

Ja to chyba urodzę w lutym bo co usg to mi młodszą ciąże pokazuje...
Zaczęło mnie stresować jakoś, że nie mam miejsca na drugie dziecko w mieszkaniu. Gdzie je wcisnąć? Między zabawki chyba...
A wy dziewczyny macie pokój czy kącik przewidziany?
U mnie jest pokoik który będzie dla dziecka, oczywiście trzeba go trochę przemeblowac i pomalować ale powiem wam że mam ogromny dylemat. Nie wiem gdzie ulokować dzidzie na początku. Nie wiem czy wstawić łóżeczko obok naszego łóżka czy już w jego pokoiku. Z mężem śpimy na niewielkim łóżku i boję się zeby dziecko spało z nami, żebyśmy nie zrobili mu krzywdy. A mi z kolei będzie dziwnie spać w innym pokoju niż mąż. I taki dylemat... A chce się wziąć w najbliższym czasie za remonty i tylko to mnie wstrzymuje bo nie wiem gdzie robić miejsce na łóżeczko [emoji29]
 
reklama
Ja się wczoraj chwaliłam jak się dobrze czuje, a nocke miałam w objęciach kibelka. Jeszcze wróciłam do domu z pracy czułam się świetnie, a jak kładłam się spać to nagle taka niemoc, jakby gorączka szła, osłabienie na maxa i poszło chyba jedzenie z całego dnia.. jak nie kilku bo tyle to ja nie zjadłam w jeden dzień [emoji23]
A miałam takiego smaka na ciastko z kremem i kupiłam sobie w Auchan. Pyszne było, ale Bibek chyba chciał mi przekazać, że "nie, nie, nie mamusiu w tą stronę nie idziemy" [emoji23]
Dzisiaj mam wolne więc odpoczywam po nocnych przeżyciach.
 
Ja też mam dylemat... Sama nie wiem jak sypialnie poprzestawiać żeby łóżeczko zmieścić...
O mam ten sam problem. Supialnie mam mała, ale jakos to ogarniemy. Ja nie zamierzam brac dziecka do naszego łóżka. Troche nie rozumiem dlaczego rodzice przyzwyczajają dzieci do spania z nimi w lozku, a potem jest ten problem, ze mąż wychodzi spac do innego pokoju [emoji4] lozeczko będzie stało dwa kroki od naszego łóżka, wiec to chyba nie problem wlozyc dziecko spowrotem po np karmieniu [emoji4] nikogo nie mam zamiaru urazic, po prostu zawsze mnie to zastanawia po co rodzice sami serwują sobie takie sytuacje [emoji4]
 
O mam ten sam problem. Supialnie mam mała, ale jakos to ogarniemy. Ja nie zamierzam brac dziecka do naszego łóżka. Troche nie rozumiem dlaczego rodzice przyzwyczajają dzieci do spania z nimi w lozku, a potem jest ten problem, ze mąż wychodzi spac do innego pokoju [emoji4] lozeczko będzie stało dwa kroki od naszego łóżka, wiec to chyba nie problem wlozyc dziecko spowrotem po np karmieniu [emoji4] nikogo nie mam zamiaru urazic, po prostu zawsze mnie to zastanawia po co rodzice sami serwują sobie takie sytuacje [emoji4]
Ja też nawet nie pomyślałam żeby takie maleństwo z nami spało. Łóżeczko będzie stało obok naszego dosłownie parę cm.i po karmieniu łóżeczko [emoji6]
 
O mam ten sam problem. Supialnie mam mała, ale jakos to ogarniemy. Ja nie zamierzam brac dziecka do naszego łóżka. Troche nie rozumiem dlaczego rodzice przyzwyczajają dzieci do spania z nimi w lozku, a potem jest ten problem, ze mąż wychodzi spac do innego pokoju [emoji4] lozeczko będzie stało dwa kroki od naszego łóżka, wiec to chyba nie problem wlozyc dziecko spowrotem po np karmieniu [emoji4] nikogo nie mam zamiaru urazic, po prostu zawsze mnie to zastanawia po co rodzice sami serwują sobie takie sytuacje [emoji4]
Powiem tak, nikogo nie urazasz ale z doświadczenia wiem że takie myślenie się zmienia. Przy pierwszym dziecku mówiłam tak jak Ty, syn spał w łóżeczku obok, na karmienie budzil się co 3-4 godziny super, później na materacu obok naszego, w międzyczasie urodził się drugi syn, wczesniak, w nocy budzil się co rusz, chodziłam jak zombi z niewyspana przy dwójce dzieci, odpuściłem wzięłam do łóżka i zaczęliśmy spać. Mamy duża sypialnię i łóżko. Później każdy z nich miał położony swój materac obok naszego łóżka.
Teraz najlepsze było to że młodszy syn jak miał 2,5 roku zechciał spać osobno w pokoju obok i to ten młodszy zmobilizowal starszego 5 latka żeby opuścić nasz pokój na dobre, więc teraz wiem że dzieci są różne i często zmieniają nasze spojrzenie na różne sprawy.
 
O mam ten sam problem. Supialnie mam mała, ale jakos to ogarniemy. Ja nie zamierzam brac dziecka do naszego łóżka. Troche nie rozumiem dlaczego rodzice przyzwyczajają dzieci do spania z nimi w lozku, a potem jest ten problem, ze mąż wychodzi spac do innego pokoju [emoji4] lozeczko będzie stało dwa kroki od naszego łóżka, wiec to chyba nie problem wlozyc dziecko spowrotem po np karmieniu [emoji4] nikogo nie mam zamiaru urazic, po prostu zawsze mnie to zastanawia po co rodzice sami serwują sobie takie sytuacje [emoji4]
Ja też nie zamierzam brać do siebie. Musi się przyzwyczajać i spać u siebie, bo potem będzie problem...
Ewentualnie kupię takie dostawne na początek, bo one są małe...
 
Dokładnie też mi się wydaje, że to zależy od dziecka. Jak bedzie spokojne i zje sobie i pójdzie spać to oby wszystkim nam sie "trafiło" takie szczęście. Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i niesetety czasami jedyną opcją żeby dziecko się uspokoiło jest noszenie go, albo całonocny cyc. Później ze zmęczenia człowiek nie ma siły odkładać go do łóżeczka i błedne koło się robi. Też mam plany by spał w łóżeczku, ale mam z tyłu głowy, że różnie może być [emoji4]
 
Część dziewczyny [emoji5] Pozdrawiam z Chorwacji. My codziennie bardzo intensywnie spędzany czas , wycieczki .. zwiedzanie i duzo chodzenia,ale tu czuję się całkiem dobrze , mdłości już praktycznie nie mam ,jedyny minus że szybciej się męczę i nogi bolą [emoji6]
IMG_20180709_132029.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180709_132029.jpg
    IMG_20180709_132029.jpg
    106,2 KB · Wyświetleń: 290
Część dziewczyny [emoji5] Pozdrawiam z Chorwacji. My codziennie bardzo intensywnie spędzany czas , wycieczki .. zwiedzanie i duzo chodzenia,ale tu czuję się całkiem dobrze , mdłości już praktycznie nie mam ,jedyny minus że szybciej się męczę i nogi bolą [emoji6] Zobacz załącznik 876087
Alee pięknie! Wypoczywaj i podrzuć czasem jakąś fotkę. Podróż ok?
 
reklama
Alee pięknie! Wypoczywaj i podrzuć czasem jakąś fotkę. Podróż ok?
Tak, podróż całkiem nieźle, jechaliśmy w nocy , tylko nie pomogłam prawie nic w kierowaniu ( zawsze drogę pół na pół robiliśmy ) , a teraz to co chwila usypialam..plus taki że w tym roku wybraliśmy bliższy region , więc jechaliśmy 12 godzin a nie jak zwykle około 16..Na zdjęciu moi chłopcy- bezludną plaża ,idą nurkować
IMG_20180710_104141.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180710_104141.jpg
    IMG_20180710_104141.jpg
    88,3 KB · Wyświetleń: 264
Do góry