reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

35 km na rowerze - zazdroszcze. Ja ledwie po chalupie łaże. Dzis robilam sobie pedicure i mysle ze po raz ostatni. Pozycja zrobila sie bardzo niewygodna, brzuch zgnieciony. Teraz czuje dyskomfort. Martwie sie jak to bedzie potem. Z duzym brzuchem trudno wykonac niektore rzeczy. Nie wiem czy bede mogla zrywac porzeczki :(

Uwierz mi, mój brzuch też jest spory, to moja trzecia ciąża. Też sapię, nawet przy zwykłej rozmowie... Ale rower to co innego, mnie od zawsze uskrzydla. Mam kolarkę, którą uwielbiam. Innych rowerów nie uznaję [emoji1]Teraz jedynie pilnuję, aby przemieszczać się tylko po ścierkach rowerowych, mniejsze ryzyko upadku.
 
reklama
Super! Rower bardzo wskazany! Nie ma co leżeć. Chociaż jak ktoś do tej pory nie ćwiczył to nie ma też co cwiczyc. Ja ćwiczę codziennie, zazwyczaj chodzę na basen ale rower też. Dzisiaj nie bo odmalowałam dwa pokoje i ręce mi opadają. Najgorsze to zabezpieczanie taśmą. Trochę teraz czuję że brzuch mnie ciągnie ale jak się wyginałam 10 godzin to nie dziwne :)

Też tak myślę, że to kwestia kondycji jaką się wypracowało kiedyś. Ja zawsze byłam aktywna. Amatorsko kolarstwo szosowe i biegi, pisałam już o tym. Normalnie brałam udział w zawodach. Wszystkie jedziemy na tym samym wózku, znaczy jesteśmy w ciąży, na podobnym etapie, mamy podobne dolegliwości. Ja jestem najstarsza na tym forum [emoji51]w dodatku to moja trzecia ciąża, więc raczej z tego powodu nie mam taryfy ulgowej [emoji6] Po prostu natłukłam ogromne ilości kilometrów i na rowerze i na własnych nogach i te 35 km to naprawdę żaden wysiłek dla mnie. Tyle km biegałam w każdą niedzielę jak przygotowywałam się do zawodów. Dlatego jeżdzę póki Jeszcze mogę. Bo jest ciepło i dzidzia w brzuchu nie zajmuje tyle miejsca. Pózniej będę się bała, bo w razie upadku, a trochę ich zaliczyłam w swoim życiu, jest duże ryzyko że coś się stanie Malutkiej.
 
Uff miałam dziś ciężki dzień . Może dla niektórych to dziwne ,ale dziś dopiero powiedzialam swojej mamie .. Właśnie dlatego ,że wiedziałam jak zareaguje i chciałam mieć jak najdłużej spokój..No więc nasłuchałam się najpierw o tym ,ze muszę być bogata skoro zdecydowała się na trzecie dziecko , że zmarnowałam własnie sobie życie i swoim dzieciom ,którym powinnam teraz poświęcić czas bo dorastają ,a nie bawić się w pieluchy ..że na pewno nie dam rady tego pogodzić ..że zabieram dzieciom przyszłosc ..No i tyle ,nawet nie spytala się jak się czuje i który to miesiąc . Także było jak się spodziewałam . Mój młodszy syn jej powiedzial- jak się nie podoba babci to trudno i że małe dziecko nie powinno być powodem do złości . Musiałam się wyżalić [emoji58]

Smutne, naprawdę [emoji20]Współczuję relacji z mamą. Pozostaje cieszyć się życiem, które w Tobie rośnie i nie przejmować się opinią innych, nawet jeśli to bliska osoba. Naprawdę Alla31, to Twoje życie, Twoje wybory, skoro ktoś tego nie szanuje, to jego problem! Głowa do góry! [emoji106]
 
Uff miałam dziś ciężki dzień . Może dla niektórych to dziwne ,ale dziś dopiero powiedzialam swojej mamie .. Właśnie dlatego ,że wiedziałam jak zareaguje i chciałam mieć jak najdłużej spokój..No więc nasłuchałam się najpierw o tym ,ze muszę być bogata skoro zdecydowała się na trzecie dziecko , że zmarnowałam własnie sobie życie i swoim dzieciom ,którym powinnam teraz poświęcić czas bo dorastają ,a nie bawić się w pieluchy ..że na pewno nie dam rady tego pogodzić ..że zabieram dzieciom przyszłosc ..No i tyle ,nawet nie spytala się jak się czuje i który to miesiąc . Także było jak się spodziewałam . Mój młodszy syn jej powiedzial- jak się nie podoba babci to trudno i że małe dziecko nie powinno być powodem do złości . Musiałam się wyżalić [emoji58]
Wiem że to przykre, ale tak to jest z bliskimi że potrafią ranić najbardziej. Niestety wiele osób nigdy się nie zmieni. Ja w zasadzie im współczuję, bo to znaczy że sami kiedyś przeszli przez jakieś piekło, tak mocne że teraz nie potrafią sobie zdać sprawy z tego że robią źle. Tacy już umrą. Można się nauczyć nie przejmować z czasem choć to trudne.
 
Też tak myślę, że to kwestia kondycji jaką się wypracowało kiedyś. Ja zawsze byłam aktywna. Amatorsko kolarstwo szosowe i biegi, pisałam już o tym. Normalnie brałam udział w zawodach. Wszystkie jedziemy na tym samym wózku, znaczy jesteśmy w ciąży, na podobnym etapie, mamy podobne dolegliwości. Ja jestem najstarsza na tym forum [emoji51]w dodatku to moja trzecia ciąża, więc raczej z tego powodu nie mam taryfy ulgowej [emoji6] Po prostu natłukłam ogromne ilości kilometrów i na rowerze i na własnych nogach i te 35 km to naprawdę żaden wysiłek dla mnie. Tyle km biegałam w każdą niedzielę jak przygotowywałam się do zawodów. Dlatego jeżdzę póki Jeszcze mogę. Bo jest ciepło i dzidzia w brzuchu nie zajmuje tyle miejsca. Pózniej będę się bała, bo w razie upadku, a trochę ich zaliczyłam w swoim życiu, jest duże ryzyko że coś się stanie Malutkiej.
Ja z kolei rekreacyjnie, pola lasy najbardziej lubię. To mnie odstresowuje i ładuje energię. Jakbym miała czas to pewnie codziennie na rowerze bym siedziała póki kolana by mi nie wysiadły. Z dystansami i prędkością nie mogę przesadzać bo mam z nimi problem, a poza tym nie ogarnęłabym cukru. Ale uwielbiam tak czy owak[emoji16][emoji16][emoji16] a teraz biedny stoi i kurzy się w garażu ehh....
 
Uff miałam dziś ciężki dzień . Może dla niektórych to dziwne ,ale dziś dopiero powiedzialam swojej mamie .. Właśnie dlatego ,że wiedziałam jak zareaguje i chciałam mieć jak najdłużej spokój..No więc nasłuchałam się najpierw o tym ,ze muszę być bogata skoro zdecydowała się na trzecie dziecko , że zmarnowałam własnie sobie życie i swoim dzieciom ,którym powinnam teraz poświęcić czas bo dorastają ,a nie bawić się w pieluchy ..że na pewno nie dam rady tego pogodzić ..że zabieram dzieciom przyszłosc ..No i tyle ,nawet nie spytala się jak się czuje i który to miesiąc . Także było jak się spodziewałam . Mój młodszy syn jej powiedzial- jak się nie podoba babci to trudno i że małe dziecko nie powinno być powodem do złości . Musiałam się wyżalić [emoji58]
Domyślam się że nie było miło słuchać tego wszystkiego od własnej matki nawet jeśli się tego spodziewalas [emoji53] cóż... Każdy ma inne podejście do życia. Ważne że Tobie ta ciąża sprawia radość [emoji8] głową do góry [emoji4]
 
Uff miałam dziś ciężki dzień . Może dla niektórych to dziwne ,ale dziś dopiero powiedzialam swojej mamie .. Właśnie dlatego ,że wiedziałam jak zareaguje i chciałam mieć jak najdłużej spokój..No więc nasłuchałam się najpierw o tym ,ze muszę być bogata skoro zdecydowała się na trzecie dziecko , że zmarnowałam własnie sobie życie i swoim dzieciom ,którym powinnam teraz poświęcić czas bo dorastają ,a nie bawić się w pieluchy ..że na pewno nie dam rady tego pogodzić ..że zabieram dzieciom przyszłosc ..No i tyle ,nawet nie spytala się jak się czuje i który to miesiąc . Także było jak się spodziewałam . Mój młodszy syn jej powiedzial- jak się nie podoba babci to trudno i że małe dziecko nie powinno być powodem do złości . Musiałam się wyżalić [emoji58]

Przykro mi, że musiałaś czegoś takiego wysłuchać:( a Twój syn zachował się doroślej od Twojej mamy...brawo dla niego! Mam nadzieje, że jego słowa utknęły jej w pamięci. Postaraj się nie przejmować. Nie trzeba być bogatym żeby mieć trójkę dzieci, moja mama ma 4 rodzeństwa, jej brat ma 5 córek, reszta rodzeństwa 2-3 dzieci, żadna z tych rodzin nie była ani nie jest bogata, ale też nikt nie chodził nigdy głodny. Na Święta jak się wszyscy spotykamy (ok.30 osób) to jest najcudowniej na świecie i za żadne pieniądze bym tego nie oddała! A nie serwujemy tam kawioru! Ciśniemy się wszyscy przy stole ale nikomu to nie przeszkadza, wszyscy się śmieją i jest cudownie:)
 
Dziękuje dziewczyny. Rzeczywiście mimo ,że wiedziałam ,że tak będzie..to i tak jest mi bardzo smutno. Moja mama jest już takim typem osoby , ona miała mnie jedna i ze mną i tak głównie siedzieli dziadkowie , bo w tym czasie robiła karierę zawodową..więc dla niej posiadanie już więcej niż jednego dziecka to abstrakcja . Tylko, że ona całe życie poświęcila pracy i wykształceniu, a teraz siedzi sama w wielkim domu i prawi tylko mądrości ..Ona bardzo patrzy na wszystko materialnie ,a ja od zawsze jestem jej przeciwieństwiem i tylko marzyłam o dużej i kochającej się rodzinie . Myślę że po prostu nie spełniłam jej ambicji .
 
Dziękuje dziewczyny. Rzeczywiście mimo ,że wiedziałam ,że tak będzie..to i tak jest mi bardzo smutno. Moja mama jest już takim typem osoby , ona miała mnie jedna i ze mną i tak głównie siedzieli dziadkowie , bo w tym czasie robiła karierę zawodową..więc dla niej posiadanie już więcej niż jednego dziecka to abstrakcja . Tylko, że ona całe życie poświęcila pracy i wykształceniu, a teraz siedzi sama w wielkim domu i prawi tylko mądrości ..Ona bardzo patrzy na wszystko materialnie ,a ja od zawsze jestem jej przeciwieństwiem i tylko marzyłam o dużej i kochającej się rodzinie . Myślę że po prostu nie spełniłam jej ambicji .
Najważniejsze że Ty jesteś szczęśliwa i spełniasz swoje marzenia :-)
 
reklama
Dziękuje dziewczyny. Rzeczywiście mimo ,że wiedziałam ,że tak będzie..to i tak jest mi bardzo smutno. Moja mama jest już takim typem osoby , ona miała mnie jedna i ze mną i tak głównie siedzieli dziadkowie , bo w tym czasie robiła karierę zawodową..więc dla niej posiadanie już więcej niż jednego dziecka to abstrakcja . Tylko, że ona całe życie poświęcila pracy i wykształceniu, a teraz siedzi sama w wielkim domu i prawi tylko mądrości ..Ona bardzo patrzy na wszystko materialnie ,a ja od zawsze jestem jej przeciwieństwiem i tylko marzyłam o dużej i kochającej się rodzinie . Myślę że po prostu nie spełniłam jej ambicji .

Ale za to spełniasz swoje:) a to jest najważniejsze:)
 
Do góry