reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Halo halo styczen 2019

Dziewczyny właśnie byłam w biedronce...W sklepie miałam na wszystko ochotę. Kupiłam loda, pączka, bagietkę czosnkową, śledzika w pomidorach (zastanawiałam się też nad tym w śmietanie), cole i sprita. Wróciłam do domu i nic z tych rzeczy mi się nie chce- a sumie głodna nie jestem [emoji23] też tak macie?
 
reklama
Dziewczyny właśnie byłam w biedronce...W sklepie miałam na wszystko ochotę. Kupiłam loda, pączka, bagietkę czosnkową, śledzika w pomidorach (zastanawiałam się też nad tym w śmietanie), cole i sprita. Wróciłam do domu i nic z tych rzeczy mi się nie chce- a sumie głodna nie jestem [emoji23] też tak macie?
Ja mam odwrotnie, jak jestem w sklepie to na nic nie mam ochoty. A jak wroce do domu to załuje ze nie kupiłam czegos bo mam smaka. Zreszta ja na mało co ma smaka. Nie mam mdłości jako tako (chociaż akurat w tym monencie mam [emoji23] ale to wyjatek. ) ale za to apetytu też nie. Rano MUSZE zjesc sniadanie a potem to juz bardziej z rozsadku. I tak ciagle mniej na wadze, mam nadzieje ze odżywiam tego mojego bąbelka...
 
Ja mam odwrotnie, jak jestem w sklepie to na nic nie mam ochoty. A jak wroce do domu to załuje ze nie kupiłam czegos bo mam smaka. Zreszta ja na mało co ma smaka. Nie mam mdłości jako tako (chociaż akurat w tym monencie mam [emoji23] ale to wyjatek. ) ale za to apetytu też nie. Rano MUSZE zjesc sniadanie a potem to juz bardziej z rozsadku. I tak ciagle mniej na wadze, mam nadzieje ze odżywiam tego mojego bąbelka...
Mi biały barszczyk wchodzi teraz tak jak za młodszych lat gdy byłam na kacu [emoji23] serio...po śniadaniu szklaneczka takiego kwaśnego do wypicia (bez makaronu)...pycha
 
Wystarczy zrobić raz w życiu ,u mnie lekarz był w szoku bo.mi nigdy nikt nie zlecił przez poprzednie ciążę i tak o to właśnie przy 3 dziecku będę robić to badanie ... Za to toksoplazmozę miałam już dodatnia w wieku 17 lat i już mi wszedzie wpisują (+) na podstawie tych starych badań.
A wiecie że mi też nie zlecił na różyczkę ale nigdy na nią nie chorowałam bo pytałam mamy. Czyli pewnie nie mam odporności. Nie wiem od czego to zależy że jedni zlecają a drudzy nie
 
Dziewczyny właśnie byłam w biedronce...W sklepie miałam na wszystko ochotę. Kupiłam loda, pączka, bagietkę czosnkową, śledzika w pomidorach (zastanawiałam się też nad tym w śmietanie), cole i sprita. Wróciłam do domu i nic z tych rzeczy mi się nie chce- a sumie głodna nie jestem [emoji23] też tak macie?
Oj tak....rozumiem Ciebie bardzo dobrze!
Albo wezmę dwa gryzy i już jestem najedzona i już mnie to obrzydza i nie chcę.
Od jakiegoś czasu mam ochote na krewetki w śmietanie u nas w sklepie są na wagę, świeżo robione ale nie można krewetek :( więc tylko ślinka mi leci na sama myśl. Tak jak zawsze kochałam mięso i nie wyobrażałam sobie obiadu bez mięsa, tak teraz raczej czuje obrzydzenie....dziwne.
 
Oj tak....rozumiem Ciebie bardzo dobrze!
Albo wezmę dwa gryzy i już jestem najedzona i już mnie to obrzydza i nie chcę.
Od jakiegoś czasu mam ochote na krewetki w śmietanie u nas w sklepie są na wagę, świeżo robione ale nie można krewetek :( więc tylko ślinka mi leci na sama myśl. Tak jak zawsze kochałam mięso i nie wyobrażałam sobie obiadu bez mięsa, tak teraz raczej czuje obrzydzenie....dziwne.
A czemu niby nie mozna krewetek??
 
A czemu niby nie mozna krewetek??
Ponieważ są źródłem groźnych bakterii i pasożytów....na pewno, surowe nie wiem jak zrobione dlatego wolę nie ryzykować. Czytałam też, że często pochodzą z zaniechyszczonych wód w związku z czym nie są zbyt dobre nawet po ich przygotowaniu. Tak samo jak np nie zaleca się kobietom w ciazy tuńczyka gdyż jest on zanieczyszczony rtęcią.
 
A ja jestem po dzisiejszej kontroli u ginekologa, z badań wyszło że mam anemię.. czyli tak samo jak w pierwszej ciąży. Niestety również wyszła niedoczynność tarczycy. Jestem zła na siebie że nie zrobiłam sobie przed ciążą badań, ale mój wcześniejszy (prywatny) ginekolog nawet mi tego nie zasugerował, tylko przekonywał że wszystko jest okey i nic tylko zachodzić w ciążę... Przekopałam internet i jestem załamana że przez najważniejsze 12 tyg ciąży nie leczyłam tej niedoczynności.

Dostałam skierowanie na powtórzenie badań za 3tygodnie..
 
reklama
Ponieważ są źródłem groźnych bakterii i pasożytów....na pewno, surowe nie wiem jak zrobione dlatego wolę nie ryzykować. Czytałam też, że często pochodzą z zaniechyszczonych wód w związku z czym nie są zbyt dobre nawet po ich przygotowaniu. Tak samo jak np nie zaleca się kobietom w ciazy tuńczyka gdyż jest on zanieczyszczony rtęcią.
Nie wiem, ale nie popadałabym w takie skrajnosci. Ok surowe nie, ale usmazone krewetki zjedzone raz na jakis czas na pewno nic złego nie zrobią. Tak na dobra sprawe wszystko jest zanueczyszoczone. Kurczaki maja antybiotyki, sterydy i inne badziewia, owoce i warzywa pestycydy itd.
 
Do góry