Ja za tydzien badania, a 1.5tyg wizyta. Juz nie moge sie doczekac, mogłby ten czas szybciej lecec [emoji23]
A tak mnie wkurza moja siostra ze szok. Ok fajnie, ze ma za soba dwie ciaze i doswiadczenie ale kazda sytuacja jest inna i krytykuje kazda moja decyzje. Zaczynajac od kupna nowego wozka (moj maz chce nowy, ja zreszta tez, chce wybrac jaki i jaki nam sie spodoba , szczegolnie ze planujemy wiecej dzieci) zreszta i tak uwazam zd za wczesnke na takie plany, a ta juz probuje mi wciskac swoje teorie, tak samo ze sprzedaza auta. Chcemy sprzedac nasze i kupic inne, kombi i takie co mniej pali a ona juz podważa nasze decyzje. Juz nie mowiac o pracy, mowie ze za dwa miesiace bedzie mi ciezko tu wysiedziec po 12h co drugi dzien, a ona ze wcale nie bo II tremestr najlepszy, nie ma mdlosci, maly brzuch itp. Dopiero w 7 sie zaczyna robic ciezko. No mowie Wam na wszystko ma odpowiedz jakbysmy byly kopie. Mamy zupelnie inne przezycia, szczegolnie ze ja sie staralam o dziecko 5 lat, a jej sie udalo "od strzała" czym nie omieszkała sie pochwalic przy calej rodzince kiedys gdzie dobrze wiedziala o naszych problemach i serio mi sie przykro zrobilo.
Ach ulżyło mi troche jak sie wygadałam.