reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Halo halo styczen 2019

reklama
Faktycznie, niejedna para, która nie planuje dziecka by tak chciała. :D Ale jak ktoś się stara, to każdy pojawiający się okres musi dołować. :(
O zdecydowanie. Z dwa dni dni wyciete z zyciorysu. A najgorszy nie byl sam okres tylko jak powiedziec mezowi ze znowu nic
 
uannd5qpdux9vqxh.png
 
Dla mnie zajście w ciąże to była abstrakcja.. Coś nierealnego. Jak sobie przypomne jak po pierwszym cyklu starań robiłam test z myślą, ze na pewno sie udało to nie wiem czy sie śmiać czy co. Te 5 lat to był ciężki kawałek chleba i ciagle ktoś w ciąże zachodził dookoła, co mnie strasznie dołowało. Powinnam sie cieszyć, a ja patrzyłam na te wszystkie radosne zdjęcia testów i usg z "obrzydzeniem". Teraz mi aż głupio, szczególnie jak wszyscy się cieszą na wieść o mojej ciąży. Najdziwniejsze jest to, że to była walka by ZAJŚĆ w ciaze. A nie MIEĆ dziecko o powiem Wam, ze az nie potrafimy sie czasem przestawic, ze to sie stało i fajtycznie bedziemi mieli dzieciątko. Dobrze, ze mam te "9miesiacy" żeby to do mnie doszło [emoji23]
 
Dla mnie zajście w ciąże to była abstrakcja.. Coś nierealnego. Jak sobie przypomne jak po pierwszym cyklu starań robiłam test z myślą, ze na pewno sie udało to nie wiem czy sie śmiać czy co. Te 5 lat to był ciężki kawałek chleba i ciagle ktoś w ciąże zachodził dookoła, co mnie strasznie dołowało. Powinnam sie cieszyć, a ja patrzyłam na te wszystkie radosne zdjęcia testów i usg z "obrzydzeniem". Teraz mi aż głupio, szczególnie jak wszyscy się cieszą na wieść o mojej ciąży. Najdziwniejsze jest to, że to była walka by ZAJŚĆ w ciaze. A nie MIEĆ dziecko o powiem Wam, ze az nie potrafimy sie czasem przestawic, ze to sie stało i fajtycznie bedziemi mieli dzieciątko. Dobrze, ze mam te "9miesiacy" żeby to do mnie doszło [emoji23]
Do mnie też nie dochodzi.ciagle jak sikam patrzę czy wszystko ok. Ale już skończyłam czytać internety. Co mam być to będzie
 
Hej dziewczyny, pozdrawiam z Energylandii, dałam się namówić na rwąca rzekę gdzie cały czas się kręci w kółko ..ale przeżyłam i to chyba mi już wystarczy [emoji16][emoji23] teraz relaksuje się w Water parku a moje chłopaki szaleją na tych strasznych rollercoaster i innych [emoji6]
 
reklama
Hej dziewczyny, pozdrawiam z Energylandii, dałam się namówić na rwąca rzekę gdzie cały czas się kręci w kółko ..ale przeżyłam i to chyba mi już wystarczy [emoji16][emoji23] teraz relaksuje się w Water parku a moje chłopaki szaleją na tych strasznych rollercoaster i innych [emoji6]
Suuper, a jakie atrakcje w tym water parku?
 
Do góry