reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

reklama
A ciekawy sposób. Trzeba wypróbować :-) a znacie jakieś ciążowe przesądy lub tradycje typu, "że kobiecie w ciąży nie odmawia się bo myszy coś tam zjedzą"
Trochę tego słyszałam :) Pamiętam ma pewno, że „nie przechodź po sznurkami, bo dziecko będzie owinięte pępowiną” i „nie patrz przez dziurkę/judasz, bo dziecko będzie miało zeza” :D Ciemnogród jakiś :D
 
hej dziewczyny wczoraj powiedziałam szefowi o ciąży bo jak pamiętacie 22.05 zaczelam prace i zobaczyłam pozytywny test ciążowy los jest przekorny ale coz balam się jak cholera bo miałam podpisac umowę i co się okazało szef miał dla mnie wmowe zlecenie ale jak mu powiedziałam to niepodpisal tej umowu bo zmieni ja na inna korzystna dla mnie czyli na czas określony hmm spodziewałam się uslyszec no to dziękujemy ale szef podszedł optymistycznie i nic mu to nie przeszkadza także będę miała maciezynski potem :) praca leka bo w budce z lodami wloskimi zyc nie umierać wczorajsza wyplata za 10 dni pracy wyszla 910 zl dal mi na początek 10 zl za godzine a wsumie nic nie robie tylko siedze i krece lody ha ha ha
Brawo dla szefa! ;)
 
Witajcie kochane
Zacznę od tego, że wczoraj miałam pierszą sobotę a dzisiaj pierwszą niedzielę wolną od 10 miesięcy - L4[emoji16] dziwnie się czuję jakby jakieś święta były.
Nie ukrywam, że się z tego powodu cieszę. Spędzam czas z córcią - wczoraj wstała i zaczęła z przyzwyczajenia wołać tatusia a tu niespodzianka przychodzi mamusia - Majka zdziwiona - mamusiu ty w domu? Nie spuszczała mnie z oczu na krok. Wczoraj zrobiłam torta z okazji dnia dziecka bo juz wcześniej obiecałam Majeczce. Gości tylko wchodzili i się wymieniali. Siostrs z dziećmi, przyjaciółki, pół rodziny... I tym sposobem torcik poszedł w mig[emoji16] Wczoraj po raz pierwszy mimo mdłości nie wymiotowałam. A i jeszcze jedno miałyście rację po wizycie moje koszmary nocne odpuściły - ale ta nasza psychika jest skomplikowana.
Dzisiaj mamy w planach zakupy - galeria można rynek Wrocławski. Powoli się zaczynam niedopinać w ciuchy mimo, że nic nie przytyłam Zobaczymy jeszcze jak Majka się obudzi bo wczoraj tak szalała z dzieciakami a w nocy kilka razy kaszlała
Życzę wam mamuśki miłej niedzieli pozdrawiam[emoji8][emoji137]
 
Już tak robiłam i nie pomogło. Wczoraj balkon mąż spryskal jakimś specyfiki em na mrówki i na razie nie ma. Zobaczymy czy wrócą
Mój na podjździe jakimś syfem posypuje, ale w domu nie chciałam, a mam parapety drewniane i jakimś sposobem wchodziły pod. Nie chciałam w domu chemii sypać i sól się sprawdziła super.
 
Witajcie kochane
Zacznę od tego, że wczoraj miałam pierszą sobotę a dzisiaj pierwszą niedzielę wolną od 10 miesięcy - L4[emoji16] dziwnie się czuję jakby jakieś święta były.
Nie ukrywam, że się z tego powodu cieszę. Spędzam czas z córcią - wczoraj wstała i zaczęła z przyzwyczajenia wołać tatusia a tu niespodzianka przychodzi mamusia - Majka zdziwiona - mamusiu ty w domu? Nie spuszczała mnie z oczu na krok. Wczoraj zrobiłam torta z okazji dnia dziecka bo juz wcześniej obiecałam Majeczce. Gości tylko wchodzili i się wymieniali. Siostrs z dziećmi, przyjaciółki, pół rodziny... I tym sposobem torcik poszedł w mig[emoji16] Wczoraj po raz pierwszy mimo mdłości nie wymiotowałam. A i jeszcze jedno miałyście rację po wizycie moje koszmary nocne odpuściły - ale ta nasza psychika jest skomplikowana.
Dzisiaj mamy w planach zakupy - galeria można rynek Wrocławski. Powoli się zaczynam niedopinać w ciuchy mimo, że nic nie przytyłam Zobaczymy jeszcze jak Majka się obudzi bo wczoraj tak szalała z dzieciakami a w nocy kilka razy kaszlała
Życzę wam mamuśki miłej niedzieli pozdrawiam[emoji8][emoji137]
Niestety, u mnie to samo i ubieranie stało się koszmarem. Myślałam, że lato to będzie na luzie, jesli o to chodzi. A tu niestety, jeszcze nie brzuch ciążowy, a już jak grubas. Tylko w jedne krótkie spodenki się dopinam, aż żal patrzeć.
 
Mój na podjździe jakimś syfem posypuje, ale w domu nie chciałam, a mam parapety drewniane i jakimś sposobem wchodziły pod. Nie chciałam w domu chemii sypać i sól się sprawdziła super.
Też próbowałam najpierw wszystkiego co naturalne ale oporne dziadostwo jest. W nocy w końcu spadł deszcz i też nie jestem pewna czy opuściły balkon przez ten środek na mrowki czy dlatego że mokro. Mąż nawet poszedł spryskac gniazdo ale okazało się że nie jest tylko jedno tylko cała masa więc będzie ciężko się ich pozbyć.
 
Jeszcze co do przesądów - jako osobę wierzącą bawią mnie takie rzeczy, ale mogę Wam wrzucić kilka, które dostałam od znajomej (według nich moje dziecko będzie na pewno zezowate, bezpłciowe i łyse :D)


"I choć tłumaczysz sobie, że dziś to medycyna, a nie Archiwum X zajmuje się tłumaczeniem różnych przypadłości, to jednak:


• niczego nie smażysz, bowiem boisz się, że tam, gdzie kapnie tłuszcz - dziecko będzie miało znamię


• nie nosisz łańcuszków ani korali, nie przechodzisz pod kablami i sznurami z bielizną, bowiem boisz się, że maluch owinie się pępowiną



• nie obcinasz włosów, bowiem chcesz zapobiec głupocie dziecka


• nie patrzysz na krwawe rzeczy lub kalectwo, byś się nie zapatrzyła i nie urodziła przez to chorego dziecka


• nie kochasz się z mężem 2 miesiące przed rozwiązaniem, by dziecku nie ropiały oczka


• boisz się nawet przestraszyć, bowiem jeśli w bezmyślnym odruchu dotkniesz swojego brzucha lub jakiejkolwiek innej części swego ciała to dziecko będzie miało "myszkę " (znamię )


• nie patrzysz na księżyc, by dziecko nie było łyse


• nie patrzysz na słońce, by nie zanosiło płaczem


• nie patrzysz przez wizjer w drzwiach lub żadną inną dziurkę, by nie było zezowate


• nie patrzysz na nikogo brzydkiego, by dziecko nie było brzydkie


• nie patrzysz na mężczyznę innej rasy, by dziecko nie urodziło się z innym kolorem skóry niż twoja czy męża


• nie patrzysz na ogień, by dziecko nie miało czerwonej plamy na czole


• nie słuchasz zapowiedzi przedślubnych, by dziecko nie było głuche


Zastanawiasz się nad płcią swego dziecka? Po co, wystarczy prześledzić kilka ludowych mądrości, by być szybszym niż USG i zyskać pewność – chłopiec to czy dziewczynka. I tak:


• jeśli masz mdłości wieczorem to urodzisz chłopca, jeżeli mdli cię z rana – to będzie dziewczynka


• jeśli brzydniesz, to będzie córa - to dziewczynka zabiera urodę


• jeśli się roztyłaś, szczególnie w ramionach i pupie - będzie dziewczynka, jeśli zaś masz tylko duży brzuch - będzie chłopczyk


• jeśli jesz ostre rzeczy to urodzisz syna, jeśli pochłaniasz duże ilości słodyczy to urodzisz dziewczynkę


• jeśli brzuch masz wysoko - chłopak, jeśli zaś jest nisko - dziewczynka



Jednak na co ci zawczasu ta wiedza? Skoro i tak:


• nie kupisz dziecku ubranek, zanim się nie urodzi - bo to przynosi pecha

• nie kupisz też wózka, łóżeczka, nie przygotujesz dla niego pokoju – bo to grozi nieszczęściem


A najgorsze jest to, że:

• wszyscy klepią cię po brzuchu – co ma im przynieść szczęście


• za to ominą cię wszystkie wesela – nikt cię nie zaprosi w obawie, że przyniesiesz mu ze sobą ciężar na głowę


• nie zostaniesz też niczyją chrzestną, bowiem ciężarna chrzestna matka to ogólnie katastrofa


Ale nie łam się, jest też dobra wiadomość. Otóż kiedy jesteś w ciąży 


• nikt nie powinien ci niczego odmawiać, bowiem w domu zalęgną mu się myszy - więc wykorzystuj czas – a nuż trafisz na kogoś, kto w ten przesąd wierzy?


Monika Z-B"

Hahahhahahah, niektóre to mistrzostwo świata :D:D:D
 
reklama
Co do przesądów to ja słyszałam jeden taki hardcorowy, ale dotyczy juz malego dziecka- jak dziecko zabkuje to trzeba mu głowę smarować maslem bo mu czaszka popeka. Masakra :eek:
 
Do góry