My zawolalismy na rozmowę oficjalną, powiedzieliśmy żeby usiadły. A starsza pierwsze co to spytała "co znów nabroiłyśmy?". Mój mąż na to, że tym razem nie one tylko rodzice. No i prosto z mostu, że będą miały młodsze rodzeństwo. W oczach pojawiły się łzy ale starsza córka nam nie uwierzyła. Cały czas że śmiechem powtarzała że ją wkrecamy [emoji23] dopiero jak zaproponowałem, że mogę zaświadczenie od lekarza pokazać uwierzyła. Powiedziały że się cieszę i że ostatnio się zastanawiamy jakby to było mieć takie malutkie rodzeństwo. Potem wymyślały imiona, meblowaly w myślach pokoik i takie tam. Byliśmy bardzo zaskoczeni bo wiadomo, że dla nastolatki to wiercenie świata do góry nogami. Starsza córka teraz zbiera pieniążki dla malucha...robi różne rzeczy i sprzedaje-ostatnio łapacz snów zrobiła i sprzedała A kasę do skarbonki dla malucha.