Hej! Ja karmie na żądanie i piers to zdecydowanie nadal podstawa u nas. Do południa dostaje na zmiane kaszke (mam gotowa jaglano ryzowa, ale czysta bez dodatkow i bez cukru) albo zwykla manne przygotowuje je na wodzie i dodaje owoce , np jedna sliwke 1/3 banana i trzy malinki rozgniecione widelcem. Albo jogurt naturalny plus owoce, lub jak nie mam weny i owocow to gotowy mus z tubki.
Po południu koło 16 je obiad, najczęściej w formie blw, warzywa na parze plus jakies klopsiki miesne, łosoś albo inna rybka. Albo zupa to podaje lyzeczka, np dzisiaj pomidorowa z ryżem. Tylko dla niej ciut dluzej pogotuje ryż i oczywiacie bez soli.
Oczywiscie raz na jakis czas słoiczek, ale córcia wyraznie nimi gardzi, jedynie akceptuje takie z cielecina.. sloiczek z ryba nie przejdzie nawet łyżeczka, a za to swieza rybe bardzi lubi.
Na noc nie daje nic. Cycek, a przy pierwszej pobudce butelka mm bo jednak zdecydowanie lepiej spi.
Co do kaszek to dramat z tym cukrem, dostaliśmy jakas kaszke "na dobranoc " i nawet myslalam zeby spróbować, ale tam na porcje jesy 2.5 lyzeczki curku dodanego, juz nie mowiac o tym z owocow.. ! No kurde to nawet ja sobie nie slodze tyle herbaty...