reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Halo halo styczen 2019

reklama
Cześć dziewczyny,
A ja mam pytanko dotyczące spacerów.
Ilu dniowe maleństwo i jak werandujecie? Kiedy wychodzicie na pierwszy spacer i jak długi?
Jeśli dobrze pamiętam poniżej -5C się nie wychodzi, tak?
 
Położna podczas wizyty kazala gazikiem nawinietym na palec czyscic w srodku buzi z pozostałości mleka... Dzisiaj rano czyscilam i troche bylo.. Gdy sie nie czysci to powstają wbuzi jakies gryby, plesniawki itp.
Ja tak robiłam przy synku. Codziennie wieczorem gazik na palec i przemywałam w środku buźke, język, dziąsła. Karmiłam tylko kp.
Cześć dziewczyny,
A ja mam pytanko dotyczące spacerów.
Ilu dniowe maleństwo i jak werandujecie? Kiedy wychodzicie na pierwszy spacer i jak długi?
Jeśli dobrze pamiętam poniżej -5C się nie wychodzi, tak?
Jak jest powyżej 0 i nie ma smogu, to ja bym wychodziła od razu. Oczywiście najpierw np. na pół godziny, potem coraz dłużej. [emoji4] w gondoli jest ciepło, nie wieje, więc nie widzę sensu trzymania dziecka w domu za długo. [emoji6]
 
Cześć dziewczyny,
A ja mam pytanko dotyczące spacerów.
Ilu dniowe maleństwo i jak werandujecie? Kiedy wychodzicie na pierwszy spacer i jak długi?
Jeśli dobrze pamiętam poniżej -5C się nie wychodzi, tak?
Nam polozna kazala otwierac okno na kilka minut jjuz po tygodniu. Teraz "werandujemy" przy otwartym oknie przez kwadrans... W gondoli i ubrany na bojowo... Gdzieś w tym tygodniu wybierzemy sie na pierwszy spacer...
 
Xenka C ja karmie tak samo , odciagam laktatorem swoje mleko bo karmienie piersią doprowadzalo mnie do depresji. Mały wisiał nacycku godzinę i dalej płakał z głodu, meczylismy się tak dwie doby i zdecydowałam, że będę ścigać laktatorem. Dokarmiam nanem z polecenia położnej ale również dlatego, że tak jak dziewczyny piszą, laktator ściganie mniej niż dziecko. Wyrzuty sumienia zjadają mnie do tej pory ale próbuje sobie wmówić że tak jest lepiej, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Karmienie piersią było moja zmora i płakałam za każdym razem gdy musiałam małego przestawić.
My na spacer wyszliśmy już w 5 dobie po porodzie bez werandowania. Na początku na 20min a teraz jak nie pada i nie wieje spacerujey nawet godzinę. Dziś pierwszy raz odpuszczamy bo na dworze -8.
 
Xenka C ja karmie tak samo , odciagam laktatorem swoje mleko bo karmienie piersią doprowadzalo mnie do depresji. Mały wisiał nacycku godzinę i dalej płakał z głodu, meczylismy się tak dwie doby i zdecydowałam, że będę ścigać laktatorem. Dokarmiam nanem z polecenia położnej ale również dlatego, że tak jak dziewczyny piszą, laktator ściganie mniej niż dziecko. Wyrzuty sumienia zjadają mnie do tej pory ale próbuje sobie wmówić że tak jest lepiej, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Karmienie piersią było moja zmora i płakałam za każdym razem gdy musiałam małego przestawić.
My na spacer wyszliśmy już w 5 dobie po porodzie bez werandowania. Na początku na 20min a teraz jak nie pada i nie wieje spacerujey nawet godzinę. Dziś pierwszy raz odpuszczamy bo na dworze -8.
Super, że ci się chce odciagac mleko dla małego, że dostaje to co najlepsze. Nic na siłę, jak tak ciężko to znosilas. Przy takim stresie i tak mogło się to różnie skonczyc. Przecież ci ktorzy karmią nawet samą mieszanka nie kochają przez to mniej swoich dzieci, prawda? Czułość można okazywać również karmiąc butelką.
Trzymaj się :)

My niestety werandowalismy się tylko raz, bo od kilku dni jest okropny smog. Dziś jest lepiej, to zrobimy drugie podejscie
 
reklama
Witam się,
U nas dziś była położna na pierwszej wizycie patronażowej. Sporo się dowiedziałam.
Odnośnie wychodzenia to ona zaleca tydzień w domu by obył się z domowym powietrzem, potem kilka dni werandowania i następnie już spacer półgodzinny. Nie wychodzimy poniżej -10C. Co ciekawego zaleciła też pozostawienie dziecka w domu i nie ciąganie do przedszkola po odbiór brata i unikanie marketów do 3 mca życia. To co też jest inne niż mówiono mi przy starszakach to dieta matki karmiącej. Mam jeść wszystko byle zdrowo. A ja wykluczyłam miód czy cytrusy bo myślałam, że zabronione. Nie zapytałam tylko o kawkę, ale koleżanka mi powiedziała, że można dwie słabe dziennie wypić.
Mały ładnie przybrał na wadze, 300g w tydzień, więc z karmieniem piersią u mnie ok.
 
Do góry