reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gubimy kilogramy - razem łatwiej

reklama
Po pierwszej ciąży kilogramy +15 zniknęły raz dwa i ważyłam ostatecznie przez 9 lat po ciąży raptem 3 kg więcej niż przed. W kolejnej przytyłam 12 kg i póki karmiłam piersią kilogramy się trzymały. Apetyt w czasie karmienia też nie pomagał, mimo że nie objadalam się waga szybowała. Po powrocie do pracy ograniczyłam kp i waga zaczęła lecieć, później dodałam do tego deficyt kaloryczny i kilogramy poleciały bez wielkiego wysiłku. Jedyny ruch to spacery. W rok straciłam 15 kg i wróciłam prawie do wagi wyjściowej sprzed ciąży, ważę 55 kg. Waga nadal się utrzymuje, jem to na co mam ochotę nadal spaceruje i jeżdżę na rowerze na tyle ile mam czasu dla siebie. Jak mam czas to idę na dłuższy spacer czy wsiadam i zaliczam jazdę z 20 km. Nie są to jakieś regularne treningi. Na szczęście po żadnej z ciąży nie mam rozstępów a te dodatkowe 3 kg chyba poszły w cycki (bo zostały większe) i ładnie zaokrąglony tyłek 🤣
Sukces to deficyt kaloryczny i jakikolwiek ruch.
Może to zbieg okoliczności, ale pierwszy poród to sn a drugi CC. Po CC i mojej siostrze ciężko było zgubić kilogramy. Też poleciały jej później niż po sn.
 
Zależy od Ciebie, mi od roweru rośnie tkanka mięśniowa na udach, a nie tego chce. Z tym, że każdy ma inaczej, w inny sposób mu mięśnie się rozrastają.


Mówisz? A jaki trening robiłaś?? Akurat za 3vtyg mam wesele i przydałoby się coś zrobić że soba

Robiłam to 7 dniowe wyzwanie i naprawdę widziałam spore efekty:


Edit. Natomiast no nie ma co ukrywać, że schudłam przede wszystkim dietą
W ogóle np. jest takie powiedzenie że brzuch się robi w kuchni wiec miliony brzuszków nic tu nie pomogą
 
Hej dziewczyny. Chętnie dołączę. Jestem 2 miesiące po cc. W trakcie ciąży dużo przytyłam - 25kg. Po porodzie uciekło mi od razu 12kg, a teraz waga stoi w miejscu.
Zdaje sobie sprawę z tego, że jeszcze mam czas ale powoli chciałabym coś zacząć robić. Przed ciążą ważyłam 50kg i ciężko mi siebie teraz zaakceptować ale jedocześnie mam mało motywacji żeby coś zacząć robić. Liczę mocno, że będąc tu z wami uda mi się coś w końcu zdziałać 💪🏻
 
Ja jeszcze muszę poczekać z odchudzaniem bo zostało mi 40dni do porodu 😁
Na dzień dzisiejszy mam +20kg więc będzie co zrzucać.
Przed ciążą w pół roku udało mi się schudnąć 10kg dlatego wierzę że i teraz nie będzie z tym problemów.
 
Ja jeszcze muszę poczekać z odchudzaniem bo zostało mi 40dni do porodu 😁
Na dzień dzisiejszy mam +20kg więc będzie co zrzucać.
Przed ciążą w pół roku udało mi się schudnąć 10kg dlatego wierzę że i teraz nie będzie z tym problemów.

Wiesz to nie zawsze tak działa
Ja może nie jestem super przykładem bo 15kg uważam za taką normę, ale po obu porodach wychodziłam ze szpitala z -15kg. Oczywiście rozciągnięta skóra, czy macica nadal były spore, ale po tych 6-8 tygodniach połogu właściwie nie "*musiałabym" się odchudzać

*musiałam bo obie ciąże zaczynałam z nadwagą ;) i dopiero po latach ogarnęłam swoje żywienie
 
reklama
Myślałam o tym żeby na początek zdecydowanie ograniczyć słodycze. Zauważyłam, że często przez brak czasu na zrobienie normalnego posiłku podjadam słodkie byleby się zapchać.
No i chciałabym zacząć szczotkować ciało na sucho. Któraś z was próbowała i widziała efekty ?
 
Do góry