reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grzeczne czy niegrzeczne i tak je kochamy:))

co do rozrabiania, Majka jak tornado przelatuje przez chalupe, nie placze jak jej zabieram z reki pilota, bo w mig znajdzie sobie inna "zabawke", kabel, szafke, w kuchni ma na szczescie jedna swoja szuflade, gdzie wlozylam wszystkie bezpieczne sprzety i mam spokoj;-)dopuki ich wszystkich nie wyrzuci, bo to najlepsza zabawa

Belgrano, wiesz jak odluczylam Majke od przelaczania tv,mamy cyfre i ona odbiera na jakims tam kanale, reszta to te szumy i biegajace mrowki, i jak po raz kolejny przelaczyla program w przyciskach prz tv, to dalam na fuul glosnik i sie przestraszyla i nie podchodzi juz wiecej,:tak:
 
reklama
Belgrano, wiesz jak odluczylam Majke od przelaczania tv,mamy cyfre i ona odbiera na jakims tam kanale, reszta to te szumy i biegajace mrowki, i jak po raz kolejny przelaczyla program w przyciskach prz tv, to dalam na fuul glosnik i sie przestraszyla i nie podchodzi juz wiecej,:tak:
redaktorka świetny pomysł, żebym tylko nie zapomniałajak będzie potrzebny:-p
 
Redaktorka, Ty to masz sposoby ;-):-)

Sara ostatnio troche grzeczniejsza sie zrobila, chociaz ma momenty, ze najchetniej wyslalabym ja kurierem do Wisly :-p
W ogole strasznie mnie rozczula od wczoraj, bo moja mama przesadzala kwiatka i odpadlo kilka listkow, wiec wsadzila je do wody. Sara chciala sie dobrac do nich, ale moja mama powiedziala jej, ze to jest maly kwiatuszek, o ktorego trzeba dbac i go glaskac i ze to bedzie Sarki kwiatuszek, wiec od wczorajszego popoludnia Sara caly czas podchodzi do parapetu i glaska szklanke i pokazuje, ze to jest jej kwiatek :-):-):-)
 
Zapewne wiekszosc dzieci tak reaguje, ze jak sie im mowi NIE WOLNO, to one jeszcze bardziej do tego leca.
Z moim Mateuszkiem tak jest.

Zauwazylam, ze jednak po kilku probach poprostu sie nudzi. I tak jak napoczatku byla ciagla walka o wlaczanie i wylaczanie tv, to teraz zapomnial o tym.
Jak podchodzil do telewizora z wyciagnietym paluszkiem, to ja go odiagalam i sadzalam dalej. I tak kilka razy. Az dal spokoj.

Z wysuwaniem szuflad, otwieraniem szafek tez zaprzestal. Zdarza mu sie czasem jeszcze w kuchni otwierac drzwiczki, ale tylko je otwiera , zamyka i idzie dalej.

I musze powiedziec, ze jak narazie nie mialam z nim jakis wiekszych problemow. Czasem uderzal w jakas nieuzasadniona histerie, ale szybko mu to przechodzi. Zreszta wychodze z zalozenia, ze lepiej jak maluch troche pokrzyczy, porzuca .... musi sie jakos rozladowac.


Wczoraj obejrzalam SUPERNIANIE - i ja nie wiem, nie rozumiem ... nie jestem w stanie sobie wyobrazic takich sytuacji jakie tam byly. Dopuscic do takich sytuacji. A rozwiazanie, ktore proponuje superniania, sa tak latwe ! Czy tak trudno wpasc na to zeby isc do lasu i wymeczyc te dzieciaki? No nie wiem.

Ale bylam w duzym szoku!
 
Ipanema mnie też się w głowie nie mieści jak niektórzy ludzie nie-wychowują dzieci:wściekła/y:
zauważyłam jedną tendencję, nie tylko u swoich dzieci, hasło: NIE WOLNO działa jak płachta na byka, jest tylko gorzej... staram się mówić stanowczym głosem, zostaw... nie ruszaj... albo proszę... coś tam, działa trochę lepiej niż "nie wolno", raczej tłumaczę dosłownie o co mi chodzi w zakazie:-p jak na razie z dobrym skutkiem, bo u mnie dzieci mają posłuch u tatusia czy babci już gorzej;-)
 
reklama
Ja mowie nie wolno, ale tez zawsze staram sie tlumaczyc dlaczego tak a nie inaczej. U nas te slowa dzialaja normalnie - tak samo jak nie ruszaj, czy zostaw... Ale na nie wolno Jaga szybciej reaguje.
 
Do góry