reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grzeczne czy niegrzeczne i tak je kochamy:))

a Ami chodzi spac zaraz po kolacji czyt. 20.30:-p
a to zasługa fioletu:zawstydzona/y:po fioletowaniu buzi tak sie drze ze tylko noszenie na rekach ją jest w stanie uspokoic i tak tez zasypia...no ale za 3 dni koniec fioletu wiec i pewnie spanie znowu wróci do normy czyli o 21.30:baffled:
i ostatnio usypianie popołudniu jest ok. juz nie ma darcia, przytula sie do mnie , mówie zamykamy oczka i usypia...oby tak dalej:tak:
 
reklama
Pszczola pokazuje rogi, czyli bunt dwulatka jak w morde strzelil:baffled: ==>
Dzisiaj czytalam jej ksiazezke o chorym kotku, a tam na okladce na rysunku jest kotek w lozeczku, a pod lozeczkiem 3 myszki. Pszczola pokazywala po kolei myszki, mowiac "misia, misia, kot" (na ostatnia myszke). Na co ja do niej: " Nie pszczolko, to jest tez myszka". A ona: "Nie, to kot". Ja: "Myszka. Zobacz: jest malutka, szara i ma dlugi cienki ogonek". A Pszczola juz nabuzowana: "Nie misia. Kot!". Ja: "Myszka". Na to Pszczola wytrzeszczyla gały, wysunela dolna szczeke, wywalila zebole, wyrwala mi ksiazeczke, pierdyknela nia o podloge, zeszla z kanapy, pobiegla do swojego pokoju i zamknela za soba drzwi (pewnie by zatrzasnela, ale nie ma jeszcze tyle sily):baffled::no: Po jakichs 5 minutach jak gdyby nigdy nic wrocila czytac dalej (ale juz inna ksiazeczke:-p). Za to kolejny "atak" miala w kapieli, a raczej po:baffled: - za nic nie chciala wyjsc z wanny, choc byla juz pomarszczona jak purchawa, a woda zostala spuszczona w rury:baffled: Na moje zachety do wyjscia odpowiadala tylko nie i nie:baffled: W koncu wzielam ja na rece i choc wila sie jak piskorz, to jakos udalo mi sie ja wytrzec recznikiem i opatulic w niego, ale po drodze z lazienki do pokoju wlaczyla taka syrene, ze az Gandzia ze strachu schowala sie pod stol w duzym pokoju:szok: Nie moglam Pszczole zalozyc pieluchy, ze juz o pizamie nie wspomne, bo bila i probowala mnie gryzc:baffled::baffled:, wiec ja zostawilam na kilka minut sama, zeby sie uspokoila, ale dupa, bylo gorzej:no: Ryczala chyba z 10 minut, broda jej sie trzesla z zimna, zaczela w koncu walic glowa w szczebelki, to ja wzielam na rece i choc sie wyrywala, to udalo mi sie ja po chwili uspokoic, ubrac, ale przy kolacji znowu histeria:baffled:, bo chciala koniecznie sama wsypywac kaszke do butli:baffled: Na szczescie po jedzeniu szybko zasnela i to nawet bez cyca...Bosz.... Ledwo spokoj zachowalam:zawstydzona/y: Mam nadzieje, ze to zachowanie bylo wynikiem zmeczenia (bo spala dzisiaj tylko 20 minut po poludniu, a na nogach byla od 7), bo jesli nie, to sie chyba od melisy uzaleznie... Kurde, wyhodowalam mala zgage na wlasnej piersi:-p;-)
 
dominique:-) nie żartuj, to ma być bunt? Pszczoła ma po prostu swoje zdanie:-p a to wszystko pewnie tak jak piszesz, przez zmęczenie:tak:
 
Dominique- i po co była ta kłótnia z Pszczoła ??jak Ci Majka mówi ze kot, to znaczy, ze to kot!! i bez gadania:-D a krzyki po kapieli to na pewno zmęczenie , u nas tez zmeczenie najbardziej daje sie we znaki przy kąpieli i po:no:
 
reklama
Pszczola nawet jak sie "buntuje" jest urocza jak cholera! :-D:-D:-D Tak jak juz dziewczyny napisaly - jak Majka mowi, ze to kot, to co Ty bedziesz jej wmawiac Dominique, ze mysz widzisz :-p:-D;-):-D
A histerie po kapieli to na pewno ze zmeczenia :tak: Sara tez czasami daje takie koncerty, ale to jak jest tak max wymeczona po calym dniu.
 
Do góry